-
31. Data: 2018-04-12 15:29:32
Temat: Re: orange pi zero zawieszanie sie
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:panljj$ath$1$g...@n...chmurka.net...
Marek <f...@f...com> wrote:
>>> Po prawdzie nie ma sensu nawet ww. gzipem. Sprawdź jak dociąża
>>> zwykle
>>> dd if=/dev/zero of=/dev/null. Jedna instancja na jeden rdzeń i
>>> 100%
>>> zajęte.
>
>> Bo dd to tylko utylizacja Io z większym naciskiem na dna niż sam
>> cpu,
>> to że pokazuje 100% CPU nie oznacza, że faktycznie CPU/ALU jest
>> "przyciśnięte".
>Pytanie, czy dd z pustego (/dev/zero) w próżne (/dev/null) używa w
>ogóle
>sprzętowo I/O. IMO powinno się to dziać tylko w obrębie procesora, bo
>gdzie (do którego fizycznego urządzenia) to I/O miałoby iść?
Dokladnie - czysty procesor i troche RAM.
Tyle ze dosc ograniczony program, a wiec i zestaw instrukcji, adresow
itp.
gzip lepszy, ale nie nie z dev/zero :-)
J.
-
32. Data: 2018-04-12 21:00:24
Temat: Re: orange pi zero zawieszanie sie
Od: Marek <f...@f...com>
On Thu, 12 Apr 2018 15:29:32 +0200, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
> Dokladnie - czysty procesor i troche RAM.
I to chodzi, by obciążyc procesor.
> gzip lepszy, ale nie nie z dev/zero :-)
Kompresja samych zer też używa rejestry i alu.
--
Marek
-
33. Data: 2018-04-13 09:35:30
Temat: Re: orange pi zero zawieszanie sie
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Tyle ze dosc ograniczony program, a wiec i zestaw instrukcji, adresow
> itp.
> gzip lepszy, ale nie nie z dev/zero :-)
No właśnie. Pytanie, jak różni się obciążenie procesora względem np.
gzipa, a to -- względem dedykowanego cpuburn.
--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]
-
34. Data: 2018-04-16 18:54:19
Temat: Re: orange pi zero zawieszanie sie
Od: Mirek <m...@n...dev>
On 07.04.2018 19:19, Mirek wrote:
> Czy ktoś spotkał się z tym problemem?
> Nieregularnie mi się zawiesza,
Walka trwa.
Od soboty uruchomiłem trzecią płytkę z wcześniejszego zakupu. Do dziś
chodzi bez zarzutu.
Teraz pytanie: czy można bezkarnie przekładać kartę z systemem z płytki
na płytkę? Zakładam, że są sprzętowo identyczne.
I żeby nie było że zadaję głupie pytania: przekładałem i działa, ale
zastanawiam się czy nie wpłynie to negatywnie na wiarygodność testów.
--
Mirek.
-
35. Data: 2018-04-17 02:36:42
Temat: Re: orange pi zero zawieszanie sie
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-04-16, Mirek <m...@n...dev> wrote:
> Teraz pytanie: czy można bezkarnie przekładać kartę z systemem z płytki
> na płytkę? Zakładam, że są sprzętowo identyczne.
> I żeby nie było że zadaję głupie pytania: przekładałem i działa, ale
> zastanawiam się czy nie wpłynie to negatywnie na wiarygodność testów.
Można, chyba że (np.) gdzies na twardo jest zdefiniowana zalezność
czegoś od MAC kontrolera sieci i to coś sie inaczej zachowuje z innym
MACiem, ale byłby to tak rzadki przypadek, że można śmiało olac.
--
Marcin
-
36. Data: 2018-04-17 17:44:07
Temat: Re: orange pi zero zawieszanie sie
Od: Mirek <m...@n...dev>
On 16.04.2018 18:54, Mirek wrote:
> Od soboty uruchomiłem trzecią płytkę z wcześniejszego zakupu. Do dziś
> chodzi bez zarzutu.
Test dał wynik pozytywny czyli zawiesiła się.
Miałem ustawiony heartbeat na czerwonej diodce - dziś po południu patrzę
- świeci światłem ciągłym, z płytką nie ma kontaktu.
Na razie pomysły mi się kończą i do tego nie mam czasu na jakieś
bardziej interaktywne testy.
--
Mirek.
-
37. Data: 2018-05-01 20:43:55
Temat: Re: orange pi zero zawieszanie sie
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 17-Apr-18 17:44, Mirek wrote:
> Test dał wynik pozytywny czyli zawiesiła się.
> Miałem ustawiony heartbeat na czerwonej diodce - dziś po południu patrzę
> - świeci światłem ciągłym, z płytką nie ma kontaktu.
> Na razie pomysły mi się kończą i do tego nie mam czasu na jakieś
> bardziej interaktywne testy.
Używam intensywnie od ponad roku i na początku zwisy miałem w dwóch
przypadkach:
przy pomyłce w FEX (jak zaczynałem to nie było jeszcze oficjalnej
obsługi Orange Pi Zero i przerabiałem z Orange Pi One),
jak się ciepło zrobiło.
Po doprowadzeniu powyższego do ładu uptime miałem ponad 300 dni. A teraz
byłoby blisko 400 gdybym nie musiał zrobić restartu przy okazji
modyfikacji zasilania/podmiany jądra.
Sprzęt zajmuje się głównie przerzucaniem pakietów po sieci i USB-owym
RS-485.
W tej chwili support dla Orange Pi Zero już jest tak więc o ile używasz
kernela 3.4 to sugeruję upewnić się, że masz dobrze podlinkowany
/boot/script.bin.
Natomiast jeśli chodzi o termikę to profilaktycznie proponuję podkleić
choćby najmniejszy radiator na chipa.
Przy czym nie należy się bać temperatur na poziomie 40-50 stopni.
U mnie aktualnie wygląda to tak:
/ _ \ _ __ __ _ _ __ __ _ ___ | _ \(_) |__ /___ _ __ ___
| | | | '__/ _` | '_ \ / _` |/ _ \ | |_) | | / // _ \ '__/ _ \
| |_| | | | (_| | | | | (_| | __/ | __/| | / /| __/ | | (_) |
\___/|_| \__,_|_| |_|\__, |\___| |_| |_| /____\___|_| \___/
|___/
Welcome to ARMBIAN 5.38 stable Debian GNU/Linux 8 (jessie) 3.4.113-sun8i
System load: 0.18 0.21 0.22 Up time: 88 days
Memory usage: 13 % of 494MB IP: *.*.*.*
CPU temp: 44°C
Usage of /: 13% of 14G
Piotrek
-
38. Data: 2018-05-01 20:48:27
Temat: Re: orange pi zero zawieszanie sie
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 01-May-18 20:43, Piotrek wrote:
> On 17-Apr-18 17:44, Mirek wrote:
>> Test dał wynik pozytywny czyli zawiesiła się.
>> Miałem ustawiony heartbeat na czerwonej diodce - dziś po południu
>> patrzę - świeci światłem ciągłym, z płytką nie ma kontaktu.
>> Na razie pomysły mi się kończą i do tego nie mam czasu na jakieś
>> bardziej interaktywne testy.
>
> Używam intensywnie od ponad roku i na początku zwisy miałem w dwóch
> przypadkach:
> przy pomyłce w FEX (jak zaczynałem to nie było jeszcze oficjalnej
> obsługi Orange Pi Zero i przerabiałem z Orange Pi One),
> jak się ciepło zrobiło.
>
> Po doprowadzeniu powyższego do ładu uptime miałem ponad 300 dni. A teraz
> byłoby blisko 400 gdybym nie musiał zrobić restartu przy okazji
> modyfikacji zasilania/podmiany jądra.
>
> Sprzęt zajmuje się głównie przerzucaniem pakietów po sieci i USB-owym
> RS-485.
>
> W tej chwili support dla Orange Pi Zero już jest tak więc o ile używasz
> kernela 3.4 to sugeruję upewnić się, że masz dobrze podlinkowany
> /boot/script.bin.
>
> Natomiast jeśli chodzi o termikę to profilaktycznie proponuję podkleić
> choćby najmniejszy radiator na chipa.
>
> Przy czym nie należy się bać temperatur na poziomie 40-50 stopni.
>
> U mnie aktualnie wygląda to tak:
>
> / _ \ _ __ __ _ _ __ __ _ ___ | _ \(_) |__ /___ _ __ ___
> | | | | '__/ _` | '_ \ / _` |/ _ \ | |_) | | / // _ \ '__/ _ \
> | |_| | | | (_| | | | | (_| | __/ | __/| | / /| __/ | | (_) |
> \___/|_| \__,_|_| |_|\__, |\___| |_| |_| /____\___|_| \___/
> |___/
>
> Welcome to ARMBIAN 5.38 stable Debian GNU/Linux 8 (jessie) 3.4.113-sun8i
> System load: 0.18 0.21 0.22 Up time: 88 days
> Memory usage: 13 % of 494MB IP: *.*.*.*
> CPU temp: 44°C
> Usage of /: 13% of 14G
>
> Piotrek
Aaa! Te 300+ dni działało na jakimś badziewiastym zasilaczu przez USB.
Natomiast ostatnie 88 dni działa na rownie badziewiastej przetwornicy z
+12V podłączonej do pin headera.
W obu przypadkach zero problemów.
P.
-
39. Data: 2018-05-01 21:08:13
Temat: Re: orange pi zero zawieszanie sie
Od: Mirek <m...@n...dev>
On 01.05.2018 20:43, Piotrek wrote:
>
> Sprzęt zajmuje się głównie przerzucaniem pakietów po sieci i USB-owym
> RS-485.
>
U mnie niestety coś tam banglam GPIO.
Bardzo możliwe, że większość zwisów ma związek z jakąś niepoprawną
obsługą GPIO, ale miałem też przypadki zamrożenia się płytki, z którą
kompletnie nic nie robiłem (być może samo zainicjowanie GPIO czy
eksporty robią problem), ale fakt - płytka, na której nic nie kombinuję
z GPIO działa zwykle najdłużej.
Aktualnie przeniosłem projekt na Raspbery Pi Zero W i od kilku dni
intensywnie testuję - na razie żadnych zwisów.
Docelowo muszę mieć połączenie po ethernecie - nie wiem jeszcze w którą
stronę pójść.
--
Mirek.