eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyobowiązkowe zimówki - lada momentRe: obowiązkowe zimówki - lada moment
  • Data: 2013-11-19 22:14:34
    Temat: Re: obowiązkowe zimówki - lada moment
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2013-11-19 21:44, Iglo pisze:
    > Dnia Tue, 19 Nov 2013 19:35:28 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
    >
    >> Nie wiem gdzie masz działkę itd., ale na swoje pozamiejskie "włości"
    >> jednak zima nie jeżdżę na typowo letnich oponach - owszem, D-124 były
    >> w użyciu, ale to nie były opony letnie. No, ale ja muszę wyjechać
    >> z miasta i skorzystać np. z DK8 .
    >
    > Nad Bugiem pod Wyszkowem.

    O, to jednak typowa rekreacja. Moje to takie bardziej mieszkalne
    i parę razy bliżej :)

    > Jedną zimę jeździłem na letnich i nie było
    > kłopotu, potem już tylko zimówki, ale i tak raz miałem kłopot - zawisłem
    > brzuchem i bardziej niż zimówka przydała się składana saperka z bagażnika.
    > Mam strasznie niskie auto, kombi, z gazem w miejscu koła, lepsze wersje
    > wychodziły na kołach 17, ja mam 16 i na takie przygody to bywa różnie. Ale
    > człowiek uczy się całe życie, teraz przy konkretnych śniegach poprostu
    > zostawię przy asfalcie, spacerek dobrze zrobi, sąsiada można spotkać i
    > pogaworzyć i się nie stresować.

    Wiesz, ja niezależnie od samochodu (a przez kilkanaście lat zmian trochę
    było) do samej bramy się zimą nie pakowałem, póki nie "odkopałem"
    ~60 metrów od głównej drogi. ~30 lat temu podobnie nie próbowałem na
    siłę do bramy dojechać (~50 metrów) z garażu, choć samochody trochę
    inne były (i inna lokalizacja).

    > A z ciekawostek, to w szwedzkim markecie dla majsterkowiczów widziałem
    > takie specjalne maty antypoślizgowe pod koła na takie ewentualności,
    > zastanawiam się mimo zimówek, bo ostatnie boje z podkładaniem dywaników,
    > piachu z kretowiska, gałęzi trochę zdrowia mnie kosztowały. Dorzucę do
    > bagażnika oprócz saperki.

    Nic ci po tym matach, jak zawiśniesz. Tłumaczyłem to nawet parę zim
    wstecz synowi znajomych z blokowiska - mówię mu, że ja z doświadczeniem
    itd. zostawiłem samochód na ulicy, bo nie ma szans na zaparkowanie.
    On nie, ma w razie czego łańcuchy, da radę. Cóż samochody w zasadzie
    te same. Efekt był taki, że wypychaliśmy go w kilka osób "po śladach",
    by mógł wrócić :)


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: