11. Data: 2011-02-15 10:01:05
Temat: Re: numer alternatora
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:lnigl6d888356qdh7rrj5jq322746juqku@4ax.com...
> On Sun, 13 Feb 2011 20:00:59 +0100, Kuba (aka cita) wrote:
>>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> Wymiana lozysk to naprawde nie jest rocket science, tylko nie kupuj
>>> wloskich, chocby sie nazywaly SKF :-)
>>
>>wiem, wiem.
>>Moj ojcieć mial warsztat i swego czasu sie w nim praktycznie
>>wychowaywałem.
>>Po prostu mi sie nie chce grzebać, nie lubie, nie mam gdzie i jakoś tak
>>ogólnie jestem na nie ;)
>
> Doskonale rozumiem, tylko dziwie sie ze chce ci sie nurkowac pod auto
> i wyciagac, wymiana lozysk to juz sama przyjemnosc pozniej :-)
>
> Zajrzec raz, zobaczyc typ i szczegoly, kupic taki sam i pojechac do
> mechanika. Albo odwiezc rano, po poludniu odebrac z nowymi lozyskami.
ciągle mam nadzieje, ze wyszarpie go góra ;-)
Póki co auto jeździ, za ze kręci sie tylko "wokół komina" to jak padnie,
wtedy sie będę martwił pilnie.
Póki co tak se trolluje na pms bo czasem nudno ;-)
ps. od czasu do czasu mam taki napad i coś tam w samochodzie zrobie, wczoraj
na ten przykład wymieniłem dolot w Omedze z oryginalnego na power puszke
mantzla (swoją drogą wlasnej roboty ;-) )
Jako, ze multiram w omedze i tak byl w opłakanym stanie i w zasadzie trzeba
przyjąć ze nie działał, to nadejszłą wiekopomna chwila, zeby zredukowac
ilość elementów ruchomych w dolocie do minimum (czyli do zera).
No i teraz mam już dość grzebania w aucie na jakiś czas ;-)
Jak sie zrobi cieplej to mam jeszcze w kolejce wycignięcie sprzęgłą w
motocyklu... no i ten nieszczęsny alternator ;-)
Plany na przyszłść są ;)
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka