On 2011-11-22, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
>
> No i dynda. W związku z powyższym raczej Twoje opinie na temat
> przestrzegania przepisów/winy itd. zdają się być zwyczajnie
> abstrakcyjne i zupełnie nieistotne w dowolnych dyskusjach na ten
> temat. Znaczy zdanie swoje mieć możesz, ale to nieistotne.
>
Bo poniewaz? Miedzy mna a Toba jest ta roznica, ze ja lamie przepisy i
nie mam do innych pretensji a Ty lamiesz a innych za to ganiasz.

Zlamalem przepisy - spowodowalem kolizje (jak narazie nie spowodowalem),
zlapali mnie - biore wine na klate i tyle.

To ze mi dynda nie ma tu znaczenia, bo PoRD to prawo i obowiazuje
wszystkich, wiec opinie zgodne z PoRD sobie moge glosic.
>
> Wiesz, ludzie dzielą się na chorych i źle zdiagnozowanych. Dodatkowo
> masz problem z "oczami" - podejrzewam, że tutaj okulista nie
> pomoże. No chyba, że jakoś mi pomożesz :)
>
No i o czym to powyzsze swiadczy? Ze jestes zwyklym pospolitym trollem
usenetowym i tyle.

--
Artur
ZZR 1200