On 2013-08-05, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
>> Miałem taki przypadek daleko od przejścia wyskoczył mi z za
>> autobusu taki śpieszący się batman, zahamowałem, zbiłem palanta
>> z nóg i guza sobie nabił na opakowaniu po rozumku.
>> Jak bym miał poduszkę i jakby odpaliła to ile tysięcy zł
>> miałbym w plecy ? za cenę brku tego guza u idioty.
>
> To bys sobie od niego ściągnął te kase.
> Znaczy od niego albo od funduszu gwarancyjnego.
>
Zwlaszcza jak po wystrzale klient zejdzie z maski, machnie reka i pojdzie
w sina dal :-)

--
Artur
ZZR 1200