W dniu niedziela, 30 kwietnia 2006 23:34:19 UTC+2 użytkownik ARO napisał:
> Witam.
>
> Czy ktos z Was ma doswiadczenia z rejestracja motocykla sprowadzonego ze
> Szwajcarii? Mam moto od handlaza. Umowe zakupu mam podpisana nie z
> handlazem, tylko ze szwajcarem. Czyli sytuacja wyglada tak, jakbym sam
> pojechal za granice i kupil ten motocykl. Jak wyglada sprawa i oplaty w
> przypadku rejestracji? Wiem, ze pierwsze co musze zrobic, to przetlumaczyc
> dowod rej, bo umowe mam dwujezycza. Dalej udaje sie do urzedu celnego i
> oplacam clo. Co nastepnie? Ma ktos z Was jakies doswiadczenia i moze cos
> poradzic? W archiwum nic nie ma.
>
> pozdro!
>
> --
> ARO
> FJ1200

Witam. Mogl bys dac jakis kontakt najlepiej mailowy do siebie? Jestem w podobnej
sytuacji i mam pare pytan na ktore mam nadzieje pomozresz mi odp. Pozdrawiam

do góry

Użytkownik <m...@g...com> napisał :

> Witam. Mogl bys dac jakis kontakt najlepiej mailowy
> do siebie? Jestem w podobnej sytuacji i mam pare pytan
> na ktore mam nadzieje pomozresz mi odp. Pozdrawiam

To było siedem lat temu. Wtedy sprawa wyglądała tak...

Podstawa to dowód rej z informacją o wyrejestrowaniu i umowa k-s. Starych
tablic nie było. A teraz rodzynek: dokument tranzytowy (wtedy był to
formularz T1), który dostawało się podczas odprawy celnej na granicy CH->UE.
Nie wiem jak handlarze to robią, ale często gęsto tego dokumentu nie ma, a
klient zostaje z motocyklem w przysłowiowej dupie nie bardzo wiedząc co
dalej robić.

Poza dokumentem T1 rejestracja niczym nie różniła się od rejestracji pojazdu
z wewnątrz euro-kołchozu, czyli tłumaczenia, badania, cło, OC, itd.
Najlepiej będzie jak się zapytasz u źródła, czyli w wydziale komunikacji.
Powinni Cie dalej pokierować.

Próbuj przez arofj na op pl, ale z racji przedawnienia ja niewiele pomogę.
Chyba, że piszesz coś w stylu "Absurdy IV RP: perypetie Polaków z
rejestracją sprowadzanych z zagramanicy pojazdów".

--
ARQ
transalp
FZS600

do góry