eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 167

  • 51. Data: 2012-07-01 23:33:55
    Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
    Od: to <t...@i...pl>

    begin Andrzej Lawa

    > Ummm... Tuż przed nadjeżdżający pojazd? Który to przed "nadjechaniem"
    > musiał zawracać?

    Widzę Andrzejku, że nawet z czytaniem masz problemy:

    "Quadowcy Piotr S. i Marek B. minęli rodzinę i zaraz zawrócili. Piotr S.
    pędził pierwszy. Jak wyliczyło dwóch biegłych od wypadków drogowych - ok.
    70 km na godzinę. Agata Ch., widząc, co się dzieje, zrobiła parę kroków w
    stronę środka jezdni."

    --
    ignorance is bliss


  • 52. Data: 2012-07-01 23:34:13
    Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 01-07-2012 23:31, Andrzej Lawa pisze:
    >> Ty pewnie masz i dlatego wybiegasz na środek jezdni z wyciągniętym
    >> środkowym palcem tuż przed nadjeżdżający pojazd?
    > Ummm... Tuż przed nadjeżdżający pojazd? Który to przed "nadjechaniem"
    > musiał zawracać?

    Manewr zawracania nie jest zabroniony, a wylazła mu dopiero jak miał
    przejechać drugi raz.


    --
    Pozdr.



  • 53. Data: 2012-07-02 00:58:15
    Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 01.07.2012 23:34, DoQ pisze:
    > W dniu 01-07-2012 23:31, Andrzej Lawa pisze:
    >>> Ty pewnie masz i dlatego wybiegasz na środek jezdni z wyciągniętym
    >>> środkowym palcem tuż przed nadjeżdżający pojazd?
    >> Ummm... Tuż przed nadjeżdżający pojazd? Który to przed "nadjechaniem"
    >> musiał zawracać?
    >
    > Manewr zawracania nie jest zabroniony, a wylazła mu dopiero jak miał
    > przejechać drugi raz.

    Zgodnie z opisem "hawajskie pozdrowienie" było najpierw.

    Nigdzie w opisie nie było nic o wyjściu tuż przed pojazd.

    Dlatego najprawdopodobniej wyglądało to tak, że tamten zawrócił i zaczął
    na nich jechać, ona osłoniła dziecko wychodząc na środek drogi, a tamten
    skurwysyn zaczął się bawić w tchórza i zamiast zahamować lub zjechać z
    drogi (do czego quady w sumie służą) postanowiła ją zgonić z drogi.

    Twoja sugestia celowego wyjścia tuż przed nadjeżdżający pojazd jest,
    delikatnie mówiąc, absurdalna.


  • 54. Data: 2012-07-02 01:00:19
    Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
    Od: to <t...@i...pl>

    begin Andrzej Lawa

    > Dlatego najprawdopodobniej wyglądało to tak, że tamten zawrócił i zaczął
    > na nich jechać, ona osłoniła dziecko wychodząc na środek drogi, a tamten
    > skurwysyn zaczął się bawić w tchórza i zamiast zahamować lub zjechać z
    > drogi (do czego quady w sumie służą) postanowiła ją zgonić z drogi.

    Dziecko też jechało środkiem drogi? Coraz lepiej, Andrzejku.

    --
    ignorance is bliss


  • 55. Data: 2012-07-02 07:12:50
    Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 02-07-2012 00:58, Andrzej Lawa pisze:
    > Dlatego najprawdopodobniej wyglądało to tak, że tamten zawrócił i zaczął
    > na nich jechać, ona osłoniła dziecko wychodząc na środek drogi, a tamten
    > skurwysyn zaczął się bawić w tchórza i zamiast zahamować lub zjechać z
    > drogi (do czego quady w sumie służą) postanowiła ją zgonić z drogi.
    > Twoja sugestia celowego wyjścia tuż przed nadjeżdżający pojazd jest,
    > delikatnie mówiąc, absurdalna.

    Sam zasugerowałeś powyżej, typ zaczął bawić się w "tchórza" - czyli tak
    na prawdę jedynym powodem najprawdopodobniej było wyjście tej baby przed
    quada celem zatrzymania. Natomiast teoria o chronieniu dziecka na środku
    drogi jest wyjątkowo absurdalna, szczególnie biorąc pod uwagę jej
    agresję, pokazywanie środkowego palca, wyzwiska itd. Tym bardziej że ani
    dziecku ani ojcu nic się nie stało. Trafił swój na swego, pobawili się w
    czikena i tak się to głupio zakończyło.


    --
    Pozdr.



  • 56. Data: 2012-07-02 07:19:07
    Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 02-07-2012 01:00, to pisze:
    > Dziecko też jechało środkiem drogi? Coraz lepiej, Andrzejku.

    http://www.youtube.com/watch?v=_d7Fu1uRsL4 tutaj ojciec ratuje dziecko w
    podobny sposób ;-)


    --
    Pozdr.



  • 57. Data: 2012-07-02 08:16:20
    Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 02.07.2012 07:12, DoQ pisze:

    > Sam zasugerowałeś powyżej, typ zaczął bawić się w "tchórza" - czyli tak
    > na prawdę jedynym powodem najprawdopodobniej było wyjście tej baby przed
    > quada celem zatrzymania. Natomiast teoria o chronieniu dziecka na środku

    A miała inne wyjście nie mając broni w ręku?

    Może ciebie nie rusza, jak twojemu dziecku w twarz leciałyby z dużą
    prędkością kurz i kamienie, ale normalny rodzic raczej zareaguje.

    > drogi jest wyjątkowo absurdalna, szczególnie biorąc pod uwagę jej
    > agresję, pokazywanie środkowego palca, wyzwiska itd. Tym bardziej że ani

    No tak, bo ty byś łagodnie i spokojnie stwierdził "łaskawy pan był
    uprzejmy raczyć zasypać nas kurzem i spowodować poważne zagrożenie w
    postaci latających kamieni" a jakby ktoś usiłował ci wbić nóż w brzuch
    to grzecznie zwróciłbyś uwagę na wrażliwość ludzkiego organizmu na
    perforację?

    > dziecku ani ojcu nic się nie stało.

    Dorosły jest z reguły nieco bardziej odporny od dziecka.

    Poza tym co to za argument? Jeśli np. jakiś palant jeździ nawalony jak
    meserszmit, ale że póki co jeszcze krzywdy nikomu nie zrobił to wg
    ciebie wszystko jest w porządku?

    Co więcej być może tylko dlatego nic się im nie stało, że ona wyszła na
    środek drogi i tamci jednak trochę kurs zmienili.


  • 58. Data: 2012-07-02 08:24:15
    Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
    Od: Miroo <m...@R...o2.pl>

    W dniu 2012-06-29 21:14, to pisze:
    > Ciekawe na czym polega technika ochrony dziecka polegająca na wchodzeniu
    > pod jadącego quada...

    Jak widzę, że ktoś pędzi na rowerze po chodniku to chowam dziecko za
    siebie i wysuwam się jeszcze z pół kroku, żeby wymusić na rowerzyście
    zachowanie odpowiedniej odległości lub/i zmniejszenie prędkości.
    Może kobieta chciała zrobić podobnie, licząc naiwnie na inteligencję lub
    ludzkie odruchy kierującego quadem.

    Wszyscy tu ferują wyroki na podstawie notki prasowej. To zupełnie nie ma
    sensu.

    Pozdrawiam
    Miroo


  • 59. Data: 2012-07-02 08:28:55
    Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 02-07-2012 08:16, Andrzej Lawa pisze:
    > A miała inne wyjście nie mając broni w ręku?
    > Może ciebie nie rusza, jak twojemu dziecku w twarz leciałyby z dużą
    > prędkością kurz i kamienie, ale normalny rodzic raczej zareaguje.

    Normalny rodzic rzuca się przed nadjeżdżający pojazd po tym jak zostanie
    przez niego zakurzony czy też ochlapany?

    >> drogi jest wyjątkowo absurdalna, szczególnie biorąc pod uwagę jej
    >> agresję, pokazywanie środkowego palca, wyzwiska itd. Tym bardziej że ani
    > No tak, bo ty byś łagodnie i spokojnie stwierdził "łaskawy pan był
    > uprzejmy raczyć zasypać nas kurzem i spowodować poważne zagrożenie w

    Czekaj, czekaj... mam biegać krzycząc "fak ju" za każdym samochodem
    który mnie np. ochlapie?

    > postaci latających kamieni" a jakby ktoś usiłował ci wbić nóż w brzuch
    > to grzecznie zwróciłbyś uwagę na wrażliwość ludzkiego organizmu na
    > perforację?

    Sypnięcie kurzem porównujesz do wbijania noża w brzuch? Jaki związek ma
    jedno z drugim?

    >> dziecku ani ojcu nic się nie stało.
    > Dorosły jest z reguły nieco bardziej odporny od dziecka.

    Szczególnie taki co nie włazi bezsensownie w drogę pojazdowi mechanicznemu.

    > Poza tym co to za argument? Jeśli np. jakiś palant jeździ nawalony jak

    Co z nim nie tak? Można się było rozejść ew. pokrzyczeć na siebie i
    wszyscy by dziś żyli. Niestety komuś przyszło do głowy zatrzymać
    nadjeżdżający pojazd i tak to się skończyło.

    > meserszmit, ale że póki co jeszcze krzywdy nikomu nie zrobił to wg
    > ciebie wszystko jest w porządku?

    Nie widzę związku.

    > Co więcej być może tylko dlatego nic się im nie stało, że ona wyszła na
    > środek drogi i tamci jednak trochę kurs zmienili.

    Na pewno byli to urodzeni dzieciobójcy - celowali w wózek.



    --
    Pozdr.



  • 60. Data: 2012-07-02 08:46:49
    Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 02.07.2012 08:28, DoQ pisze:
    > W dniu 02-07-2012 08:16, Andrzej Lawa pisze:
    >> A miała inne wyjście nie mając broni w ręku?
    >> Może ciebie nie rusza, jak twojemu dziecku w twarz leciałyby z dużą
    >> prędkością kurz i kamienie, ale normalny rodzic raczej zareaguje.
    >
    > Normalny rodzic rzuca się przed nadjeżdżający pojazd po tym jak zostanie
    > przez niego zakurzony czy też ochlapany?

    Nie "rzuca przed". Brednie wypisujesz.

    Z opisu wynika raczej scenariusz jaki opisał Miroo.

    >>> drogi jest wyjątkowo absurdalna, szczególnie biorąc pod uwagę jej
    >>> agresję, pokazywanie środkowego palca, wyzwiska itd. Tym bardziej że ani
    >> No tak, bo ty byś łagodnie i spokojnie stwierdził "łaskawy pan był
    >> uprzejmy raczyć zasypać nas kurzem i spowodować poważne zagrożenie w
    >
    > Czekaj, czekaj... mam biegać krzycząc "fak ju" za każdym samochodem
    > który mnie np. ochlapie?

    Każdym wszystkimi dwoma jadącymi razem?

    >> postaci latających kamieni" a jakby ktoś usiłował ci wbić nóż w brzuch
    >> to grzecznie zwróciłbyś uwagę na wrażliwość ludzkiego organizmu na
    >> perforację?
    >
    > Sypnięcie kurzem porównujesz do wbijania noża w brzuch? Jaki związek ma
    > jedno z drugim?

    Kurz _i_ kamienie.

    Dostałeś kiedyś kamieniem prosto w oko? Chciałbyś?

    >>> dziecku ani ojcu nic się nie stało.
    >> Dorosły jest z reguły nieco bardziej odporny od dziecka.
    >
    > Szczególnie taki co nie włazi bezsensownie w drogę pojazdowi mechanicznemu.

    Zapierdalasz quadem?

    >> Poza tym co to za argument? Jeśli np. jakiś palant jeździ nawalony jak
    >
    > Co z nim nie tak? Można się było rozejść ew. pokrzyczeć na siebie i
    > wszyscy by dziś żyli. Niestety komuś przyszło do głowy zatrzymać
    > nadjeżdżający pojazd i tak to się skończyło.

    Dlaczego uniewinniasz kierującego pojazdem, który CELOWO ZAWRÓCIŁ i
    POMIMO ZWRÓCENIA UWAGI (abstrahując od formy zwrócenia) jechał CO
    NAJMNIEJ TAK SAMO NIEBEZPIECZNIE?

    Ktoś mu kazał zawrócić i szarżować na pieszych?

    >> meserszmit, ale że póki co jeszcze krzywdy nikomu nie zrobił to wg
    >> ciebie wszystko jest w porządku?
    >
    > Nie widzę związku.

    Udajesz czy faktycznie nie rozumiesz?

    >> Co więcej być może tylko dlatego nic się im nie stało, że ona wyszła na
    >> środek drogi i tamci jednak trochę kurs zmienili.
    >
    > Na pewno byli to urodzeni dzieciobójcy - celowali w wózek.

    Po prostu debile bez wyobraźni.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: