-
101. Data: 2012-07-02 20:32:05
Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 02-07-2012 17:58, kamil pisze:
> Rozumowanie na poziomie "gdyby nie miała dekoltu i została w domu, to
> nikt by jej nie zgwałcił". Głupiś po prostu, szkoda nawet czasu na
> komentowanie tego bełkotu.
Ty zaś jak zobaczysz debila jadącego niebezpiecznie to pewnikiem
staniesz mu na drodze aby przemówić do rozsądku.
--
Pozdr.
-
102. Data: 2012-07-02 20:50:59
Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
Od: to <t...@i...pl>
begin DoQ
> Ty zaś jak zobaczysz debila jadącego niebezpiecznie to pewnikiem
> staniesz mu na drodze aby przemówić do rozsądku.
I faka pewnie jeszcze pokazuje.
--
ignorance is bliss
-
103. Data: 2012-07-02 21:06:18
Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 02-07-2012 20:50, to pisze:
>> Ty zaś jak zobaczysz debila jadącego niebezpiecznie to pewnikiem
>> staniesz mu na drodze aby przemówić do rozsądku.
> I faka pewnie jeszcze pokazuje.
+ ratuje dziecko z pożaru.
--
Pozdr.
-
104. Data: 2012-07-02 22:20:53
Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
Od: "Marek W." <l...@w...pl>
Użytkownik "to" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:jssqij$s71$8@usenet.news.interia.pl...
> begin DoQ
>
>> Ty zaś jak zobaczysz debila jadącego niebezpiecznie to pewnikiem
>> staniesz mu na drodze aby przemówić do rozsądku.
>
> I faka pewnie jeszcze pokazuje.
>
Twoją opinię o tej kobiecie i ocenę jej zachowania już wszyscy znają. Ale
tak czytam, czytam ten wątek i zastanawiam się dlaczego nikt nie zadał ci
prostego pytania. Więc ja je zadam: jesteś na miejscu tego quadowca,
sytuacja jest identyczna jak przy tym wpadku - jedziecie drogą, mijacie parę
z wózkiem itp. itd. i w chwili mijania kobieta pokazuje ci fucka. I co teraz
robisz, jaka jest twoja reakcja? Widzę 4 możliwości:
a) myślisz sobie "głupia pipa" i jedziesz dalej, tam gdzie planowałeś jechać
b) zatrzymujesz się i albo ją opierdalasz, albo przepraszasz, albo próbujesz
naspokojnie wyjaśnić zaistniałą sytuację
c) jedziesz dalej ale fuck cię wkurzył więc za jakiś czas zawracasz,
zatrzymujesz się (tym bardziej, że widzisz, że baba wylazła naśrodek drogi)
i dalej jak w punkcie b
d) robisz to samo co zrobił ten konkretny quadowiec (nir chodzi o to, że ją
potrącił tylko ogólnie o jego zacvhowanie).
Inne warianty nie przychodzą mi do głowy.
Więc? Który punkt odpowiadałby twojemu zachowaniu? I dlaczego nie byłby to
punkt d?
-
105. Data: 2012-07-02 22:29:56
Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
Od: R2r <b...@a...pl>
W dniu 2012-06-30 12:44, Pawel "O'Pajak" pisze:
> Swoja droga tatus jakos sie nie popisal (moze tez byl zaskoczony),
Może po prostu akurat nie miał czym zabić?
--
Pozdrawiam. Artur.
____________________________________________________
__
-
106. Data: 2012-07-02 22:42:28
Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
Od: to <t...@i...pl>
begin Marek W.
> a) my?lisz sobie "g?upia pipa" i jedziesz dalej, tam gdzie planowa?e?
> jechaae b) zatrzymujesz sie i albo j? opierdalasz, albo przepraszasz,
> albo próbujesz naspokojnie wyja?niae zaistnia?? sytuacje c) jedziesz
> dalej ale fuck cie wkurzy? wiec za jaki? czas zawracasz, zatrzymujesz
> sie (tym bardziej, ?e widzisz, ?e baba wylaz?a na?rodek drogi) i dalej
> jak w punkcie b
> d) robisz to samo co zrobi? ten konkretny quadowiec (nir chodzi o to, ?e
> j? potr?ci? tylko ogólnie o jego zacvhowanie). Inne warianty nie
> przychodz? mi do g?owy.
>
> Wiec? Który punkt odpowiada?by twojemu zachowaniu? I dlaczego nie by?by
> to punkt d?
Zacznijmy od tego, że ta sytuacja by nie zaistniała, tzn. nie
obsypywałbym przypadkowych ludzi kurzem i żwirem. Zakładając jednak
hipotetycznie, że ktoś by coś za mną bełkotał, moim zdaniem bez powodu,
to albo bym olał albo powiedział mu, co o nim myślę, w zależności od
nastroju.
--
ignorance is bliss
-
107. Data: 2012-07-02 22:48:16
Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
Od: "Axel" <a...@o...niespamuj.pl>
"DoQ" <p...@g...com> wrote in message
news:jsspks$qvq$1@mx1.internetia.pl...
>> Rozumowanie na poziomie "gdyby nie miała dekoltu i została w domu, to
>> nikt by jej nie zgwałcił". Głupiś po prostu, szkoda nawet czasu na
>> komentowanie tego bełkotu.
>
> Ty zaś jak zobaczysz debila jadącego niebezpiecznie to pewnikiem staniesz
> mu na drodze aby przemówić do rozsądku.
>
Nie wiem, co tam sie dzialo tak naprawde, bo pismaki napisza wszystko, zeby
tylko bylo bardziej dramatycznie; ale jak np. jedziemy z corka rowerami po
jezdni, to ja jade za nia z tylu, pol metra w lewo od niej. Zeby w razie
czego ja zaslonic.
--
Axel
-
108. Data: 2012-07-02 22:51:59
Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 02-07-2012 22:48, Axel pisze:
>> Ty zaś jak zobaczysz debila jadącego niebezpiecznie to pewnikiem
>> staniesz mu na drodze aby przemówić do rozsądku.
> Nie wiem, co tam sie dzialo tak naprawde, bo pismaki napisza wszystko,
> zeby tylko bylo bardziej dramatycznie; ale jak np. jedziemy z corka
> rowerami po jezdni, to ja jade za nia z tylu, pol metra w lewo od niej.
> Zeby w razie czego ja zaslonic.
Tylko że to jednak "trochę" inna sytuacja...
--
Pozdr.
-
109. Data: 2012-07-02 23:06:41
Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
Od: "Marek W." <l...@w...pl>
Użytkownik "to" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:jst13k$s71$11@usenet.news.interia.pl...
> begin Marek W.
>
>> a) my?lisz sobie "g3upia pipa" i jedziesz dalej, tam gdzie planowa3e?
>> jechaa b) zatrzymujesz sie i albo j? opierdalasz, albo przepraszasz,
>> albo próbujesz naspokojnie wyja?nia zaistnia3? sytuacje c) jedziesz
>> dalej ale fuck cie wkurzy3 wiec za jaki? czas zawracasz, zatrzymujesz
>> sie (tym bardziej, ?e widzisz, ?e baba wylaz3a na?rodek drogi) i dalej
>> jak w punkcie b
>> d) robisz to samo co zrobi3 ten konkretny quadowiec (nir chodzi o to, ?e
>> j? potr?ci3 tylko ogólnie o jego zacvhowanie). Inne warianty nie
>> przychodz? mi do g3owy.
>>
>> Wiec? Który punkt odpowiada3by twojemu zachowaniu? I dlaczego nie by3by
>> to punkt d?
>
> Zacznijmy od tego, że ta sytuacja by nie zaistniała, tzn. nie
> obsypywałbym przypadkowych ludzi kurzem i żwirem.
Czyli można założyć, że nie jesteś idiotą.
>Zakładając jednak
> hipotetycznie, że ktoś by coś za mną bełkotał, moim zdaniem bez powodu,
> to albo bym olał albo powiedział mu, co o nim myślę, w zależności od
> nastroju.
Czyli coś pomiędzy punktem a i b. Pewnie tak jak każdy normalny człowiek.
A punkt d odpada z powodu takiego, że jednak nie jesteś idiotą. Chyba
wszystko się zgadza?
To teraz powiedz dlaczego starasz się umniejszać winę idioty na quadzie a
uwypuklasz niezbyt mądre zachowanie kobiety? Gdyby zachowanie idioty to nie
doszłoby do wypadku. Zachowanie kobiety jest następstwem, nie przyczyną.
-
110. Data: 2012-07-02 23:18:11
Temat: Re: [link] Pirat na quadzie zabija i grozi...
Od: to <t...@i...pl>
begin mw
>>> W którym miejscu jest napisane że szła obok wózka?
>>
>> A artykule.
> Byłbyś tak łaskaw umieścić cytat.
Przeanalizuj artykuł, możliwości są tylko dwie, w zależności od tego, czy
szli po prawej czy lewej stronie drogi i w każdej kobieta idzie obok
wózka.
>> Czyli gość na quadzie próbował staranować ją i dziecko, a ona broniąc
>> dziecko wybiegła na środek drogi po czym gość na quadzie uderzył w nią,
>> a nie w dziecko? Brzmi logicznie, na pewno tak było!
> Ojciec domyśla się że chciała osłonić dziecko, nie ma nic na temat tego
> gdzie był w tym momencie wózek.
Masz problemy z rozumieniem prostych zdań po polsku?
"Agata Ch., widząc, co się dzieje, zrobiła parę kroków w stronę środka
jezdni. - Chciała ochronić dziecko - jest przekonany jej ojciec."
> Zrobiła kilka kroków w stronę środka jezdni więc spowodowała wypadek,
> ignorujesz fakt że będąc kierującym pojazd widząc takie zachowanie
> pieszego kierowca powinien zwolnić
No i na tym polega jego część winy, moim zdaniem mniejsza. Przy czym
zaznaczam, że mówię o winnym spowodowania wypadku, a nie wcześniejszych
wybryków.
--
ignorance is bliss