Użytkownik napisał w wiadomości
>dzis uslyszalem takie stwierdzenie od kolegi, ktory sie zgodzil w
>Warszawie na instalacje elektronicznego licznika wdomu, ze rachunki
>wzrosly mu o jakies 60 zl/miesiac. Wg niego (inzynier ...) ze
>doczytal,, dopytal, ze sa one bardziej dokladne i mierza (licza)
>wszystko...te tradycyjne nie byly wstanie.
>Czy cos wiecie na ten temat???? Jakie sa wasze odczucia w tej
>materii???

Licznik elektroniczny, owszem, moze byc dokladniejszy i np liczyc
takze male prady, ale ...
10W * 24h = 0.24kW/h, 7.5kWh/mc , ~4 zl/mc. pare ladowarek moze tyle
kosztowac.

Ale 60zl to 150W stalego poboru mocy, i tyle mechaniczny licznik
zmierzy dobrze.
Chyba ze kolega np grzeje pradem, bierze 2kW, a stary licznik troche
sie zuzyl i zanizal o 10%.

Natomiast ... energetycy miewaja ciekawe zapisy. Ze np klient placi za
pobor mocy biernej. Znacznie wiecej placi za pobor mocy biernej
pojemnosciowej, albo za indukcyjnej przy cos fi ponizej 0.7.
Albo za pobor powyzej mocy przylacza.

Zwykly licznik mechaniczny nie byl w stanie tego zliczyc. Nawet jak
mial drugi licznik mocy biernej, to chwilowego cos fi nie sprawdza.
A ten elektroniczny moze zliczac. I na fakture trafi.

Ale to raczej dotyczy odbiorcow przemyslowych, taryfy dla prywatnych
tego nie zawieraja.

J.