Dnia Thu, 27 Jan 2011 12:33:51 +0100,
michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]c...@t...a.bit.before
.replying napisał(a):

> I tak zupełnie nie ma ten pecet sieci żeby zrobić synchronizację do
> sieci i jest tego tak dużo że przekraczasz limity kilkuzłotowego pakietu
> w stronę przeciwną?

Po pierwsze - wymaganie połączenia przez stan Waszyngton i zgody na wgląd w
dane dla przerzucenia danych na odległość 5 cm między telefonem (albo PDA)
a pecetem jest obraźliwe dla elementarnej logiki.
To są moje dane, skoro mogę je bezproblemowo wysłać kabelkiem w kilka
sekund nie dzieląc się nimi z nikim ani nie będąc uzaleznionym od routingu
na łączach międzynarodowych, nie widzę powodu aby to niepotrzebnie
komplikować. Jak będę chciał mieć zdalną synchronizację, to ją sobie
włączę. Ale dokąd nie chcę - niech zostanie tak jak jest.
Jezeli jakiś system wywraca prostą rzecz do góry nogami, z powodu "bo tak"
(a dokładnie bo został zaprojektowany przez firmę która robi miliardy na
szpiegowaniu w prywatnych danych użytkowników) to jest to problem tego
systemu i naiwnych użytkowników których podnieca ekshibicjonizm.
Ja wymagam, aby mój telefon/PDA był w stanie się zsynchronizować z pecetem
lokalnie, bez żadnych szpiegujących pośredników. Bo to jest elementarna i
niezbędna funkcjonalność. Tak jak włączanie się, wyświetlanie kalendarza,
kontaktów i parę innych funkcji.
Tak samo jak w samochodzie chcę mieć kierownicę, silnik, hamulce, radio,
wycieraczki i fotele. Jak jakaś firma mi zaoferuje samochód bez foteli, bo
taki jest ostatni krzyk mody, to im po prostu podziękuję, śmiejąc się w
duchu z głupoty - albo producenta (jeżeli inni użytkownicy pomyślą tak
samo) albo użytkowników (jeżeli nie)
Dokładnie tak samo jest z telefonem/PDA.


--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"Zadna korporacja w Polsce nie ma kilkadziesiat serwerów. " - Paweł "robbo"
Kamiński aka Jan Strybyszewski

do góry

Dnia Thu, 27 Jan 2011 12:42:49 +0100,
michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]c...@t...a.bit.before
.replying napisał(a):

> On 01/27/2011 12:19 PM, Andrzej Libiszewski wrote:
>> Dnia Thu, 27 Jan 2011 11:42:29 +0100,
>> michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]c...@t...a.bit.before
.replying napisał(a):
>>
>>
>>
>>>>
>>>>
>>> Ciekawe. Kalendarz działa, notatki działają, maile sa lokalnie. To co
>>> jest zabawkowego w Androidzie bez sieci?
>>
>> Jak chcesz te maile odbierać i wysyłać bez internetu, z ciekawości?
>>
> Dokładnie tak samo jak na innym telefonie bez sieci? Wtedy kiedy będzie?

Równie dobrze można zaczekać, aż będziesz w domu i odbierzesz sobie pocztę
na komputerze. Mniej komplikacji. I nie przepłacasz za smarftona który
bezczelnie skonstruowany jest tak, by utrzymywać połączenie z siecią.

--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"The beer was good and there was even a free lunch. The demons
tormenting the redhaired woman tied to the stake had been so shiny
they'd hurt to look at. Gone now, but the whole thing had been
beautiful. Everything was beautiful."

do góry

On Thu, 27 Jan 2011 14:32:17 +0100, Andrzej Libiszewski wrote:
>michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]c...@t...a.bit.befor
e.replying napisał(a):
>>>> Ciekawe. Kalendarz działa, notatki działają, maile sa lokalnie. To co
>>>> jest zabawkowego w Androidzie bez sieci?
>>> Jak chcesz te maile odbierać i wysyłać bez internetu, z ciekawości?
>> Dokładnie tak samo jak na innym telefonie bez sieci? Wtedy kiedy będzie?
>
>Równie dobrze można zaczekać, aż będziesz w domu i odbierzesz sobie pocztę
>na komputerze. Mniej komplikacji. I nie przepłacasz za smarftona który
>bezczelnie skonstruowany jest tak, by utrzymywać połączenie z siecią.

No tak, ale raz na pol roku potrzebujesz odebrac jednego naprawde
pilnego e-maila - to co sie dziwisz ze chcesz smartfona z taka
mozliwoscia - ale nie przymusem.

Albo np jedziesz w pociagu i masz czas tego e-maila napisac.
Wyslesz z domu, ale teraz nie masz nic lepszego do roboty ..

J.

do góry

Dnia Thu, 27 Jan 2011 14:46:38 +0100, J.F. napisał(a):

> On Thu, 27 Jan 2011 14:32:17 +0100, Andrzej Libiszewski wrote:
>>michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]c...@t...a.bit.befo
re.replying napisał(a):
>>>>> Ciekawe. Kalendarz działa, notatki działają, maile sa lokalnie. To co
>>>>> jest zabawkowego w Androidzie bez sieci?
>>>> Jak chcesz te maile odbierać i wysyłać bez internetu, z ciekawości?
>>> Dokładnie tak samo jak na innym telefonie bez sieci? Wtedy kiedy będzie?
>>
>>Równie dobrze można zaczekać, aż będziesz w domu i odbierzesz sobie pocztę
>>na komputerze. Mniej komplikacji. I nie przepłacasz za smarftona który
>>bezczelnie skonstruowany jest tak, by utrzymywać połączenie z siecią.
>
> No tak, ale raz na pol roku potrzebujesz odebrac jednego naprawde
> pilnego e-maila - to co sie dziwisz ze chcesz smartfona z taka
> mozliwoscia - ale nie przymusem.

Smartfon po to, by odebrać raz na pół roku maila? Czy to nie jest
przypadkiem overkill?

Pomijam, że większość nie-smartfonów (nawet niemłodych) do takiego
odebrania maila też wystarczy.

>
> Albo np jedziesz w pociagu i masz czas tego e-maila napisac.
> Wyslesz z domu, ale teraz nie masz nic lepszego do roboty ..

Wybacz, ale to bez sensu. Napisanie na telefonie długiego maila to raczej
fikcja, bo niewygodnie, a krótkiego można napisać w kilka minut mając do
dyspozycji normalną klawiaturę w domu.
Lepiej poczytać ksiażkę w pociągu albo posłuchać muzyki...


--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"It is not always the majestic concerns of Imperial ministers which
dictate the course of history, nor is it necessarily the
pontifications of priests which move the hands of God."

do góry

On Thu, 27 Jan 2011 14:50:18 +0100, Andrzej Libiszewski wrote:
>Dnia Thu, 27 Jan 2011 14:46:38 +0100, J.F. napisał(a):
>>>Równie dobrze można zaczekać, aż będziesz w domu i odbierzesz sobie pocztę
>>>na komputerze. Mniej komplikacji. I nie przepłacasz za smarftona który
>>>bezczelnie skonstruowany jest tak, by utrzymywać połączenie z siecią.
>>
>> No tak, ale raz na pol roku potrzebujesz odebrac jednego naprawde
>> pilnego e-maila - to co sie dziwisz ze chcesz smartfona z taka
>> mozliwoscia - ale nie przymusem.
>
>Smartfon po to, by odebrać raz na pół roku maila? Czy to nie jest
>przypadkiem overkill?

Nie. Co proponujesz - nie ruszac sie bez notebooka, szukac najbliszej
kawiarenki internetowej czy rozgladac sie gdzie tu w poblizu jest
jakis komputer ?

Poza tym smartfon ma pare innych zalet.

>Pomijam, że większość nie-smartfonów (nawet niemłodych) do takiego
>odebrania maila też wystarczy.

Odbierze, nie nie wyswietli tresci z zalacznika pdf czy doc :-)

>> Albo np jedziesz w pociagu i masz czas tego e-maila napisac.
>> Wyslesz z domu, ale teraz nie masz nic lepszego do roboty ..
>
>Wybacz, ale to bez sensu. Napisanie na telefonie długiego maila to raczej
>fikcja, bo niewygodnie,

Moze musisz lepszy telefon kupic :-)

>a krótkiego można napisać w kilka minut mając do
>dyspozycji normalną klawiaturę w domu.
>Lepiej poczytać ksiażkę w pociągu albo posłuchać muzyki...

W czym tez smartfon bardzo pomaga :-)

J.

do góry

On Thu, 27 Jan 2011 12:36:15 +0100, "Michal Dwuznik (Michał Dwużnik)"
<"michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]ch"@think.a.bit.bef
ore.replying>
wrote:

>On 01/27/2011 12:29 PM, Grzegorz Krukowski wrote:
>> On Thu, 27 Jan 2011 12:13:00 +0100, "Michal Dwuznik (Michał Dwużnik)"
>> <"michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]ch"@think.a.bit.bef
ore.replying>
>> wrote:
>>
>>> On 01/27/2011 11:59 AM, Waldek Godel wrote:
>>>> Dnia Thu, 27 Jan 2011 11:42:29 +0100,
>>>> michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]c...@t...a.bit.before
.replying napisał(a):
>>>>
>>>>> Ciekawe. Kalendarz działa, notatki działają, maile sa lokalnie. To co
>>>>> jest zabawkowego w Androidzie bez sieci?
>>>>>
>>>>
>>>> np brak synchronizacji z pecetem?
>>>>
>>>
>>> serio, kiedy potrzeba koniecznie synchronizacji z pecetem który nie ma
>>> sieci i nie może jej dać?
>> Prawie zawsze.
>
>To znaczy kiedy? Pecet bez sieci i brak dostępu telefonu do sieci
>to sytuacje rodem z roamingu i dworca w Pierdziszewie...
W pociągu, samolocie, autobusie. gdzieś na łodce, poza zasięgiem
Twojego WiFi. Ja rozumiem, można włączyć sieć w komórce, wykupić
dostęp po WiFi w pociągu, ale płacić aby zsynchronizować kontakty czy
kalendarz - to jednak przesada.
--
Grzegorz Krukowski

do góry

Dnia Thu, 27 Jan 2011 16:02:14 +0100, J.F. napisał(a):


>>
>>Smartfon po to, by odebrać raz na pół roku maila? Czy to nie jest
>>przypadkiem overkill?
>
> Nie. Co proponujesz - nie ruszac sie bez notebooka, szukac najbliszej
> kawiarenki internetowej czy rozgladac sie gdzie tu w poblizu jest
> jakis komputer ?

Nie. Sugeruję nie skąpić 20zł miesięcznie za pakiet internetowy i używać
smartfona tak by wykorzystać WSZYSTKIE jego możliwości bez rzeźbienia.

>
> Poza tym smartfon ma pare innych zalet.
>

Ależ ja sobie zdaję z tego sprawę. I dlatego uważam sztuczne ograniczanie
jego możliwości za nieco bezsensowne.

>>Pomijam, że większość nie-smartfonów (nawet niemłodych) do takiego
>>odebrania maila też wystarczy.
>
> Odbierze, nie nie wyswietli tresci z zalacznika pdf czy doc :-)

No i?

>
>>> Albo np jedziesz w pociagu i masz czas tego e-maila napisac.
>>> Wyslesz z domu, ale teraz nie masz nic lepszego do roboty ..
>>
>>Wybacz, ale to bez sensu. Napisanie na telefonie długiego maila to raczej
>>fikcja, bo niewygodnie,
>
> Moze musisz lepszy telefon kupic :-)

Obawiam się, że na razie nie mam takiego telefonu gdzie da się napisać
wygodnie maile o objętości o którą mi chodziło.

>
>>a krótkiego można napisać w kilka minut mając do
>>dyspozycji normalną klawiaturę w domu.
>>Lepiej poczytać ksiażkę w pociągu albo posłuchać muzyki...
>
> W czym tez smartfon bardzo pomaga :-)

Owszem, między innymi.


--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"It is not always the majestic concerns of Imperial ministers which
dictate the course of history, nor is it necessarily the
pontifications of priests which move the hands of God."

do góry

On 01/27/2011 12:49 PM, Waldek Godel wrote:
> Dnia Thu, 27 Jan 2011 12:33:51 +0100,
> michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]c...@t...a.bit.before
.replying napisał(a):
>
>> I tak zupełnie nie ma ten pecet sieci żeby zrobić synchronizację do
>> sieci i jest tego tak dużo że przekraczasz limity kilkuzłotowego pakietu
>> w stronę przeciwną?
>
> Po pierwsze - wymaganie połączenia przez stan Waszyngton i zgody na wgląd w
> dane dla przerzucenia danych na odległość 5 cm między telefonem (albo PDA)
<ciach>

Cóż, tak bywa wygodniej :> Robi się samo, bez szukania kabelka :>

M.

do góry

On 01/27/2011 05:00 PM, Grzegorz Krukowski wrote:
> On Thu, 27 Jan 2011 12:36:15 +0100, "Michal Dwuznik (Michał Dwużnik)"
> <"michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]ch"@think.a.bit.bef
ore.replying>
> wrote:
>
>> On 01/27/2011 12:29 PM, Grzegorz Krukowski wrote:
>>> On Thu, 27 Jan 2011 12:13:00 +0100, "Michal Dwuznik (Michał Dwużnik)"
>>> <"michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]ch"@think.a.bit.bef
ore.replying>
>>> wrote:
>>>
>>>> On 01/27/2011 11:59 AM, Waldek Godel wrote:
>>>>> Dnia Thu, 27 Jan 2011 11:42:29 +0100,
>>>>> michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]c...@t...a.bit.before
.replying napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Ciekawe. Kalendarz działa, notatki działają, maile sa lokalnie. To co
>>>>>> jest zabawkowego w Androidzie bez sieci?
>>>>>>
>>>>>
>>>>> np brak synchronizacji z pecetem?
>>>>>
>>>>
>>>> serio, kiedy potrzeba koniecznie synchronizacji z pecetem który nie ma
>>>> sieci i nie może jej dać?
>>> Prawie zawsze.
>>
>> To znaczy kiedy? Pecet bez sieci i brak dostępu telefonu do sieci
>> to sytuacje rodem z roamingu i dworca w Pierdziszewie...
> W pociągu, samolocie, autobusie. gdzieś na łodce, poza zasięgiem
> Twojego WiFi. Ja rozumiem, można włączyć sieć w komórce, wykupić
> dostęp po WiFi w pociągu, ale płacić aby zsynchronizować kontakty czy
> kalendarz - to jednak przesada.

Po co miałby synchronizować kontakty na dworcu? Wpiszę w jedno,
zsynchronizują się przy najbliższej okazji...
Dopóki będę bez sieci adres mailowy dowiązany do czyjegoś numeru
komórkowego mi sie nie przyda :>

Z kalendarzem jakoś też nie potrzebuję widzieć na laptopie w autobusie
spotkania wklepanego w telefon.

M.

do góry

Dnia Thu, 27 Jan 2011 22:07:49 +0100,
michal[dot]dwuznik[at]cern[dot]c...@t...a.bit.before
.replying napisał(a):

> Cóż, tak bywa wygodniej :> Robi się samo, bez szukania kabelka :>

25 lat doświadczenia komputerowego w tym prawie 20 lat internetowego
stanowczo twierdzi, że należy obawiać się rzeczy które się robią "same" bo
bardzo często nic dobrego z tego nie wynika.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
"Oczywiscie ze nie mam iphona po co mi ?"- Paweł "robbo" Kamiński aka Jan
Strybyszewski

do góry