W dniu 2010-01-11 16:36, krzysiek82 pisze:
> Tomasz Tybusz pisze:
>> Proponuję VW passat B3 1.8 benz+gaz. Samochód nie do zdarcia,
>> Ewentualnie Passat B4
>
> potwierdzam, te samochody dosłownie buraki tłuczą katują a one nie chcą
> się zepsuć, osoba posiadająca auto innej marki czytając te słowa myśli,
> odbiło mu co on pisze, ale taka jest rzeczywistość. Niestety kij ma dwa
> końce ciężko jest kupić auto w którym ktoś na siedzeniu nie woził
> świniaka lub cielaka i pod siedzeniem nie ma resztek kartofli.
> Trzeba więc szukać szukać i jeszcze raz szukać, potem można się już
> cieszyć jazdą która nie powinna nastręczać zbyt wielu problemów. \
> Można się wtedy zlewać z frajerów którzy kupili nowe auto z myślą o
> bezawaryjnej eksploatacji przez kilka lat ;D
>
Części są za grosze. Naprawdę polecam. Mam takiego z 1992r. Kombi,
pakowny, wejdzie cała duża szafa od meblościanki. Podobno można na nich
z 800 000 km spokojnie pojeździć. Mój na razie ma 330 000 km ;)