-
101. Data: 2011-10-07 20:53:37
Temat: Re: ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik "Przemysław Czaja" <p...@p...fm> napisał w wiadomości
news:j6ne6c$ugv$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Kuba (aka cita)"
>
>>> Znaczy że PWN się myli?! http://sjp.pwn.pl/szukaj/nalewki
>>
>> ale myli sie, ze co? Ze podaje definicje wyrazu bez znaczeń
>> technicznych-potocznych?
>
> Ja spotkałem się z określeniem nadlewka - przyznam, że w stosunku do opon
> brzmi logiczniej niż nalewka.
bo ja wiem ... w sumie nie są ani nalewane ani nadlewane.
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM
-
102. Data: 2011-10-07 20:54:58
Temat: Re: ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik "kamil" <k...@s...com> napisał w wiadomości
news:j6n6js$1ah$1@inews.gazeta.pl...
> On 07/10/2011 16:31, Kuba (aka cita) wrote:
>>
>> Użytkownik "kamil" <k...@s...com> napisał w wiadomości
>> news:j6n5jq$rda$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>> Jeśli pana Miecia stać na utrzymanie czterech pracowników, a nie stać
>>> na opony raz na dwa lata, to znaczy że coś z jego firmą jest nieteges..
>>
>>
>> mieszkasz w PL czy gdzies w krajach rzek miodem i mlekiem płynących?
>>
>> Tak samo stać go na nalewki ew. co roku używki na kołach jak i 4
>> pradcowników w tym 2 na czarno, a pozostałych dwóch za minimalną płace w
>> wynagrodzeniu oficjalnym i dodatkową wypłate nieoficjalną.
>>
>> Naprawde chcesz o tym polemizować?
>
> Nie chcę, ale czy mam wobec tego popierać takiego pana Mietka
> zatrudniającego na budowie ludzi bez ubezpieczenia i jeżdżącego
> przeładowanym gruchotem na niepewnych oponach?
temat tak szeroki i wcale nie taki prosty i oczywisty, ze nie ma większego
sensu (w tym gronie) go poruszać.
ps. w tym gronie, bo powinien być załatwiony na Wiejskiej!
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM
-
103. Data: 2011-10-07 23:20:29
Temat: Re: ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-10-07 12:31, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
> On 2011-10-06 19:34, Tomasz Pyra wrote:
>> W dniu 2011-10-06 13:33, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
>>> On 2011-10-06 02:03, Tomasz Pyra wrote:
>>>> W dniu 2011-10-05 20:36, Kuba (aka cita) pisze:
>>>>
>>>>> A wracając do tematu - moje pytanie bierze sie z *niewiedzy*
>>>>> Zastanawiam sie czy coś sie zmieniło w technologii (a konkretnie w
>>>>> kontroli jakości) wykonania od czasów Fiatów 126p, kiedy to ostatnio
>>>>> mialem wlasnie w takim pojeździe założone nalewki ;)
>>>>
>>>> Wiesz... są nalewki i nalewki.
>>>> Mam teraz komplet nalewek slicków i medie.
>>>
>>> Przyznaj się kto jest producentem ? Fedima ?
>>
>> MaxSport RB5-F3 21/63-17
>
> I jesteś z nich zadowolony ? Bo ja słyszałem odmienne opinie (głównie).
Trudno powiedzieć, bo to moje pierwsze slicki w Hondzie.
Następne kupię pewnie Markgumy i wtedy porównam.
Na pewno jest dużo lepiej niż na cywilnych oponach, jedną parę już
zużyłem i nie ma problemu np. z kordem.
Z 13" slickiem Markguma miałem zawsze problemy - wyłaziły bąble, albo
pojawiały się inne uszkodzenia z boku, ale tłumaczę to sobie tak, że
trudno o dobry kord 13", a w 17" dostępność bardziej wytrzymałych kordów
powinna być większa.
-
104. Data: 2011-10-08 21:24:09
Temat: Re: ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Od: venioo <p...@o...eu>
W dniu 2011-10-06 23:56, kkk pisze:
> On 6 Paź, 00:51, venioo<p...@o...eu> wrote:
>
>>
>> Uzywam polskiej firmy Profil - model Alpiner (zimowki) i nie narzekam.
>> Znajomy gumiarz bardzo chwalił firme (żeby nie było - opony nie były
>> kupowane u niego i nie mial w tym interesu), prawie nie trzeba było
>> doważać, twierdzil tez, ze to najlepsza z "nalewajek" jakie zna, bo jako
>> baze do produkcji biora opony nie starsze niz 2 lata.
>
> Mocne :), ładną Ci bajeczkę wcisnął, a Ty widzę jak Pelikan... no cóż
> chociaż nie powielaj tych głupot bo jeszcze Cię ktoś wyśmieje :)).
> BTW do najgorszego syfu można dorobić najlepszą ideologię :)
Ale w ktorym miejscu? Bo faktycznie dowazal ledwo co po pare g na kole i
nic nie bije, wiec jestem sklonny jednak uwierzyc w te jego "bajke"
--
venioo
GG:198909
-
105. Data: 2011-10-08 22:04:17
Temat: Re: ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Od: " Michał" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
kamil d <k...@t...pl> napisał(a):
> W dniu 2011-10-05 23:28, Michał pisze:
> >
> > Ale lanos 1.6 tak ma,
>
> Jakoś po założeniu tanich Rain Expierdów przestał mieć. Nawet na
> zużytych oponach, które były chyba od nowości zachowywał się o niebo
> lepiej niż na nalewkach.
hmm...
Moje miało niezmiennie cały czas złą trakcję, ale na czym jeździło
nie wiem, było to "na zimówkach" i "na letnich" ;)
ale ostatnio się nawet siostry lanos tez 1.6 popsuł (rozbił) przez
trakcję i brak ESP, na mokrym.
z tym że nigdy nim nie jechałem na "nalewkach" to nie mam porównania
pozdrawiam.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
106. Data: 2011-10-09 13:08:26
Temat: Re: ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Od: Michal Lukasik <m...@t...pl>
Dnia 8.10.2011, venioo napisał(a):
> W dniu 2011-10-06 23:56, kkk pisze:
>> On 6 Paź, 00:51, venioo<p...@o...eu> wrote:
>>
>>> Uzywam polskiej firmy Profil - model Alpiner (zimowki) i nie narzekam.
>>> Znajomy gumiarz bardzo chwalił firme (żeby nie było - opony nie były
>>> kupowane u niego i nie mial w tym interesu), prawie nie trzeba było
>>> doważać, twierdzil tez, ze to najlepsza z "nalewajek" jakie zna, bo jako
>>> baze do produkcji biora opony nie starsze niz 2 lata.
>>
>> Mocne :), ładną Ci bajeczkę wcisnął, a Ty widzę jak Pelikan... no cóż
>> chociaż nie powielaj tych głupot bo jeszcze Cię ktoś wyśmieje :)).
>> BTW do najgorszego syfu można dorobić najlepszą ideologię :)
>
> Ale w ktorym miejscu? Bo faktycznie dowazal ledwo co po pare g na kole i
> nic nie bije, wiec jestem sklonny jednak uwierzyc w te jego "bajke"
Mój koleś twierdzi, że Polo-Cocta była lepsza od Coca-Coli, bo piły ją
krasnoludki. Faktycznie smak wódki zabijała tak samo a może i lepiej, więc
ja mu wierzę. ;D
--
_____ __________________________
\` Y (__) __\` | | | '/ http://uwolnijlaptopa.pl/
T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
|__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l
-
107. Data: 2011-10-09 13:29:53
Temat: Re: ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Od: venioo <p...@o...eu.WYTNIJTO>
W dniu 2011-10-09 13:08, Michal Lukasik pisze:
> Dnia 8.10.2011, venioo napisał(a):
>
>> W dniu 2011-10-06 23:56, kkk pisze:
>>> On 6 Paź, 00:51, venioo<p...@o...eu> wrote:
>>>
>>>> Uzywam polskiej firmy Profil - model Alpiner (zimowki) i nie narzekam.
>>>> Znajomy gumiarz bardzo chwalił firme (żeby nie było - opony nie były
>>>> kupowane u niego i nie mial w tym interesu), prawie nie trzeba było
>>>> doważać, twierdzil tez, ze to najlepsza z "nalewajek" jakie zna, bo jako
>>>> baze do produkcji biora opony nie starsze niz 2 lata.
>>>
>>> Mocne :), ładną Ci bajeczkę wcisnął, a Ty widzę jak Pelikan... no cóż
>>> chociaż nie powielaj tych głupot bo jeszcze Cię ktoś wyśmieje :)).
>>> BTW do najgorszego syfu można dorobić najlepszą ideologię :)
>>
>> Ale w ktorym miejscu? Bo faktycznie dowazal ledwo co po pare g na kole i
>> nic nie bije, wiec jestem sklonny jednak uwierzyc w te jego "bajke"
>
> Mój koleś twierdzi, że Polo-Cocta była lepsza od Coca-Coli, bo piły ją
> krasnoludki. Faktycznie smak wódki zabijała tak samo a może i lepiej, więc
> ja mu wierzę. ;D
No to powiem Ci konkretnie: zalezy od organizmu. Ja nienawidze slodzikow
i po PC czuje sie zajebardzo niedobrze. Do pepsi nie wiem czego
dorzucaja, ale dostaje skretu kiszek. CC to jedyna cola na naszym rynku
jaka moj organizm toleruje. Co do wodki - trzeba kupowac taka, zeby nie
trzeba bylo zabijac jej smaku ;)
A tak powazniej, to mialem nadzieje, ze dowiem sie czegos
konkretniejszego o tych oponach, skoro krytykuje sie kogos tak
autorytatywnie to trzeba miec jakas wiedze w temacie. Jak widac takie
pitolenie dla pitolenia. A te opony po prostu byly na aucie jak kupowalem.
--
venioo
gg:198909
-
108. Data: 2011-10-09 15:44:19
Temat: Re: ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Od: kkk <m...@g...com>
On 8 Paź, 21:24, venioo <p...@o...eu> wrote:
> Ale w ktorym miejscu? Bo faktycznie dowazal ledwo co po pare g na kole i
> nic nie bije, wiec jestem sklonny jednak uwierzyc w te jego "bajke"
>
Kilka wątków wyżej napisałem jak się naprawdę "segreguje" opony do
bieżnikowania. Te 2 lata to była bajka jak o krasnoludkach (w nie
chyba nie wierzysz?). Zapewne wyważał - nie doważał i uwierz, że "parę
gram" nie świadczy w żaden sposób o jakości opon.
> A te opony po prostu byly na aucie jak kupowalem.
Pozostaje życzyć powodzenia i szczęścia w czasie użytkowania.
-
109. Data: 2011-10-09 16:02:57
Temat: Re: ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Od: venioo <p...@o...eu.WYTNIJTO>
W dniu 2011-10-09 15:44, kkk pisze:
> On 8 Paź, 21:24, venioo<p...@o...eu> wrote:
>
>> Ale w ktorym miejscu? Bo faktycznie dowazal ledwo co po pare g na kole i
>> nic nie bije, wiec jestem sklonny jednak uwierzyc w te jego "bajke"
>>
>
> Kilka wątków wyżej napisałem jak się naprawdę "segreguje" opony do
> bieżnikowania.
No widzisz. A moim zdaniem to wrzucanie wszystkich do jednego wora, nie
majace nic wspolnego ze stanem faktycznym. I to, ze 9/10 firm ma w d...
klienta i produkuje buble nie oznacza, ze 1/10 nie moze robic dobrych
produktow. Miales takie doswiadczenia, ja mam inne - stad moje zdanie. A
to co powiedzial gumiarz podalem raczej jako ciekawostke, ktora wcale
nie jest moim zdaniem niemozliwa, a wrecz calkiem prawdopodobna. W
Szwecji z tego co zauwazylem regeneracja opon jest duzo bardziej
popularna niz w PL, a jakos masowo sie nie zabijaja na drodze z tego
powodu...
> Te 2 lata to była bajka jak o krasnoludkach (w nie
> chyba nie wierzysz?). Zapewne wyważał - nie doważał i uwierz, że "parę
> gram" nie świadczy w żaden sposób o jakości opon.
>
>> A te opony po prostu byly na aucie jak kupowalem.
>
> Pozostaje życzyć powodzenia i szczęścia w czasie użytkowania.
Od marca przejechalem jakies 14 tys km i jakos zyje, z zakretow nie
wypadam, nie wjechalem nikomu w d..., bieznik sie nie odkleil nawet przy
150km/h w gorace lato - dlatego napisalem, ze JA jestem z TYCH opon
zadowolony.
--
venioo
gg:198909
-
110. Data: 2011-10-09 17:49:52
Temat: Re: ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
Od: kkk <m...@g...com>
On 9 Paź, 16:02, venioo <p...@o...eu.WYTNIJTO> wrote:
> No widzisz. A moim zdaniem to wrzucanie wszystkich do jednego wora, nie
> majace nic wspolnego ze stanem faktycznym. I to, ze 9/10 firm ma w d...
> klienta i produkuje buble nie oznacza, ze 1/10 nie moze robic dobrych
Ja nie teoretyzuję w przypadku opon...
Piszę bo wiem...
> Od marca przejechalem jakies 14 tys km i jakos zyje, z zakretow nie
> wypadam, nie wjechalem nikomu w d..., bieznik sie nie odkleil nawet przy
> 150km/h w gorace lato - dlatego napisalem, ze JA jestem z TYCH opon
> zadowolony.
Wierzę ze jestes zadowolony. Może masz niskie wymagania lub brak
innych opon do porównania. Na większości regenerowanych opon różnica
względem oryginalnych wychodzi w miarę upływu czasu użytkowania gdzie
właściwości "nalewek" względem nowych drastycznie się pogarszają.
Trudności z wyważaniem, z biciem mimo wyważenia, odpadaniem bieżnika
itd to osobne tematy. Opony osobowe nie są aktualnie projektowane tak
aby możliwe było ich kolejne użytkowanie (po 1 zużyciu warstwy
ścieralnej) - i to właściwie zamyka temat.
Znając temat "od podszewki" nigdy bym takich opon nie kupił do
własnego auta. Na wężu ogrodowym (podobno) też da się jeździć.