eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikakradzież prądu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 247

  • 151. Data: 2010-02-06 10:30:43
    Temat: Re: kradzieżpr?du
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Maciek napisał:

    >> Morał z tego taki, że w mieszkaniu z takimi podzielnikami temperaturę
    >> dobrze jest regulować przez izolowanie kaloryfera lub dmuchanie weń
    >> wentylatorem. To się w miarę dobrze koreluje z ponoszonymi opłatami.
    >> Dławienie przepływu (otwieranie okna tym bardiej) przynosi odwrotne
    >> skutki ekonomiczne.
    >
    > Z tym izolowaniem kaloryfera to radziłbym ostrożnie kombinować. W moim
    > bloku elektroniczne podzielniki mają (podobno) wykrywać korek cieplny,
    > czyli opatulenie ich izolacją termiczną, mającą obniżyć wskazania.

    Źle się zrozumieliśmy. Nie chodziło mi o "kombinowanie", tylko o metodę
    *uczciwej* regulacji temperatury. Czyli taką, przy której obniżenie
    temperatury w pokoju powoduje obniżenie rachunków, a nie podwyższenie.

    > Ma dwa termometry i nalicza według różnicy wskazań. Chodziło o uczciwe
    > uruchomienie naliczania, gdy kaloryfer robi się znacznie ciepleszy od
    > otoczenia a nie dlatego, że lato się zrobiło gorące. Tak nas informowała
    > spółdzielnia i od razu ostrzegali, żeby nie kombinować, bo zacznie
    > liczyć znacznie szybciej, samodzielnie karząc lokatora za takie manewry.

    A co mieli innego mówić? System jest łatwy do uszukania (ale ja nie o tym
    chciałem), więc dobrze jest tak postraszyć.

    > Niestety, podzielniki upadły, bo kilku jełopów przekonało większość, że
    > płacenie od metra obniży koszty. Teraz w środku zimy niektórzy uchylają
    > okna. Pewna kobieta marudziła, że przez to oszczędzanie ma grzyb na
    > ścianach! Inni mają płacić za osuszanie jej mieszkania. A że wymieniła
    > okna na nowe, szczelne, wymagające mikrowentylacji, to już nie miało
    > znaczenia. Z zainteresowaniem czekam na efekty rozliczeń. Chyba
    > niektórzy się pobiją :-)

    Ludzie przeceniają wpływ indywidualnych upodobań termicznych na ekonomię,
    stąd pomysły z podzielnikami. Wymiany okien nie da się oddzielić od zmiany
    regulacji systemu grzewczego (albo inaczej: systemu regulacji). Dlatego
    takie rzeczy powinny być robione na raz, w skali całego budynku. Wtedy
    oszczędności są widocznie. Moc grzania można łatwo regulować centralnie
    w zależności od pogody, wtedy wszędzie jest właściwa temperatura i można
    się rozliczać np. "od metra".

    --
    Jarek


  • 152. Data: 2010-02-06 10:32:30
    Temat: Re: kradzieżpršdu
    Od: "Remek" <b...@t...pl>

    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał:

    > I na miejscu lokatorów pokrzywdzonych tym socjalizmem walczyłbym
    > długo i namiętnie w sądach o zrównanie opłat za GJ.

    Dobra rada jakich pełno na dnie piekła. Problemem zasadniczym jest chyba
    brak wiarygodnych, tanich mierników energii cieplnej. Widziałem u ludzi
    jakieś cuda polegające na odparowywaniu jakiegoś płynu. Na pierwszy rzut oka
    sprawa wydaje się prosta. Twej - Twyj * przepływ.

    Remek


  • 153. Data: 2010-02-06 10:35:52
    Temat: Re: kradzieżpršdu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Maciek napisał:

    > W zależności od warunków obiegu powietrza wokół kaloryfera trzeba
    > sobie ustalić, że np. u mnie w domu przy niezbyt mroźnej zimie 2,5
    > jest OK. Jak zrobi się naprawdę zimno na dworze, to nastawię na 3.
    > Maksimum to 5.

    A jak się nie przekręci, to "na trójce" zawsze grzeją tak samo?
    W takim razie przepłacacie pewnie ze 30% -- człowiek nie jest
    w stanie tego ręcznie dobrze poustawiać (albo mu się nie chce).

    > W obu przypadkach podzielnik jest bardzo dokładnie sprzęgnięty
    > termicznie z żeberkami i zawieszony w ściśle okrślonym miejscu -
    > konkretne żeberka i wysokość.

    Tu jest właśnie ten problem, że jest słabo sprzęgnięty z powietrzem.

    > Jeżeli bym wolał wietrzyć mieszkanie z odkręconym kaloryferem (np. moje
    > 2,5 na skali pokrętła), to zawór otwiera przepływ wody i stara się
    > wyrównać temperaturę. Powierzchnia kaloryfera jest zawsze cipelejsza,
    > podzielnik i tak to wykryje.

    Wcześniej wykryje dużo większy spadek temperatury powietrza. I to lokalny
    spadek koło okna, bo pod drugą ścianą aż tak się nie ochłodzi. Jest bardzo
    prawdopodobne, że taki podzielnik potwornie zawyży wskazania.

    > Jedyna rada na ostre wietrzenie, to zamknąć kaloryfer na 0 i otworzyć
    > szeroko okna. Potem się je zamyka i po chwili dopiero otwiera zawór.

    Jeszcze trzeba poczekać kilkadziesiąt minut na wychłodzenie grzejnika.
    Trochę to kłopotliwe.

    > Jeszcze jedno - podzielnik jest w określonym miejscu kaloryfera.
    > Jeżeli termozawór otworzy przepływ wody, to oczywiscie pierwsze
    > żeberka są najcielpejsze. Dalsze chłodniejsze. Nie da się inaczej.

    Da się. W dobrym kaloryferze linia podziału jest pozioma, nie pionowa.
    Górna część żeberek jest ciepła, dolna chłodna. Napływająca powoli
    od góry ciepła lżejsza woda nie miesza się z cięższą zimną. Powstałe
    różnice ciśnień hydrostatycznych potrafią ustabilizować granicę na
    stałej wysokości.

    Jarek

    --
    Dana woda podlegająca ciśnieniu napotykając na otwór, czyli szczelinę,
    wypływa. Praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb.


  • 154. Data: 2010-02-06 10:51:52
    Temat: Re: kradzieżpr?du
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 5 Feb 2010 16:36:48 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >Pan J.F napisał:
    >> No moze sie sie wyrazilem - ale termometr na srodku cos tam wykaze
    >> ze jednak cieplejszy/zimniejszy niz u sasiada.
    >Nie. W zależności od stopnia otwarcia zaworu, może być tak, że ciepłe
    >jest pół grzejnika, jedna trzecia, albo trzy czwarte. A reszta chłodne.
    >Granica bywa dość wyraźna, nie jest to w każdym razie liniowy gradient.
    >Taka to dość skomplikowana mechanika płynu, którą sam nie do końca
    >rozumiem, ale zjawisko potwierdzone jest w praktyce.

    Tylko ze to niemozliwe przeciez.
    Owszem - teoretycznie mogloby byc cos takiego ze woda z rury sobie
    splywa pierwszym zeberkiem, a w pozostalych woda krazy w przeciwna
    strone.

    Ale juz w jednym zeberku woda uciec nie moze - ile wplywa od gory tyle
    plynie przez caly przekroj do samego dolu. I na calej dlugosci ceplo
    oddaje, choc niekoniecznie rowno. Ale ze intensywnosc wymiany ciepla
    jest proporcjonalna do roznicy temperatur, to proces jest
    asymptotyczny i nie uda sie wychlodzic wody do temperatury pokojowej.
    Proces raczej nie bedzie mial liniowego rozkladu i termometr w polowie
    raczej bedzie inaczej niz srednia wskazywal, ale cos tam jednak troche
    zblizonego do prawdy zmierzy.

    Owszem, pomacalem kaloryfer i ja. Na gorze cieply, na dole zimny.
    IMHO to kwestia reki - dla niej wszystko co ma ponad 36C to cieple, a
    ponizej zimne.

    >> akurat odwrotnie - gdybys mial tak samo otwarty zawor to przy otwartym
    >> oknie kaloryfer bedzie nieco chlodniejszy i podzielnik prawdopodobnie
    >> mniej zliczy. Czyli zle, bo ciepla zuzyto wiecej.
    >> Ale zapewne tez bedzie wtedy za zimno w domu, wiec sie odkreci zawor,
    >> kaloryfer sie podgrzeje mocniej i podzielnik to zliczy.
    >
    >Nie odwrotnie, tylko właśnie tak. Kaloryfer opatulony pierzyną ma
    >równomierną temperaturę, dT jest bliskie zeru, podzielnik wykazuje
    >małe wartości i tak powinno być. A jak będziemy dmuchać mu po żebrach
    >chłodnym powietrzem, to dT wzrośnie, bo i moc z niego będziemy pobierać.

    Ale mowisz chyba o dT na rurach wlotowej i wylotowej. Podzielnik ich
    nie mierzy.
    Podzielnik cieczowy starego typu mierzy [tzn uwzglednia] tylko
    temperature grzejnika. I nie jest to takie glupie, skoro tu
    dT=T_grzejnika-T_pomieszczenia. T_grzejnika trzeba jakos usrednic, a
    T_ pomieszczenie wynosi 20+/-2 stopnie.

    Nowe podzielniki mierza dwie temperatury. Wydaje mi sie ze to
    temperatura grzejnika oraz otoczenia, choc ta otoczenia to nie bardzo
    jest jak zmierzyc.
    A moze to temperatury w dwoch punkach wzdluz zeberka ? Mozna by wtedy
    oszacowac ile tych 10cm zebra oddaje.

    Tak czy inaczej - podzielnik zmierzyl 57.3 i 48.4 st C.
    A za chwile 43.5 i 37.5.

    Jak myslisz - zawor przykrecilem czy wentylator pod kaloryfer
    podstawilem, czy okno otwarlem ?

    Tak nawiasem mowiac to w obu warunkach zliczal podobnie szybko.
    Czyzby i one mialy zaszyte "wspolczynnik sprawiedliwosci spolecznej" ?

    >Morał z tego taki, że w mieszkaniu z takimi podzielnikami temperaturę
    >dobrze jest regulować przez izolowanie kaloryfera lub dmuchanie weń
    >wentylatorem. To się w miarę dobrze koreluje z ponoszonymi opłatami.
    >Dławienie przepływu (otwieranie okna tym bardiej) przynosi odwrotne
    >skutki ekonomiczne.

    Pomijajac te zawory termostatyczne - to wydaje mi sie ze sie mylisz.

    >>>> Raczej chodzi mi o to ze ta temperatura jest prawie taka sama u
    >>>> wszytkich, wiec jeden ze skladnikow wzoru jest podobny. I ma niewielki
    >>>> wplyw na zaklamanie pomiaru.
    >>> Ale skoro już to *zakładamy*, to można w ogóle nie mierzyć, bo wszystko
    >>> da się policzyć.
    >>
    >> ale nie policzysz tego jak kto ma zawor otwarty, ani jak okna :-)
    >
    >A co mnie to obchodzi? *Zakładam* stałą temperaturę, więc co mi będzie
    >jeden z drugim kręcił kurkiem. A jak otworzy okno, będzie miał
    >chłodniej -- to jego zmartwienie (wodę w obiegu też trochę bardziej
    >wychłodzi, ale nie ma to aż tak wielkiego znaczenia).

    Owszem, mozesz zlikwidowac zawory i kazdemu dostarczac tyle samo
    ciepla, a oni niech sobie otwieraja okna jak im za goraco, ale
    przeciez nie o to chodzi.

    Jednemu wystarcza 18C, co mu zapewnia grzejnik majacy 30C na srodku, i
    skrecony na 1/4 zawor, inny lubi 22C, wiec u niego grzejnik jest
    otwarty na 1/2 i ma 50C na srodku.

    J.


  • 155. Data: 2010-02-06 11:06:52
    Temat: Re: kradzieżpršdu
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 6 Feb 2010 10:35:52 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >Pan Maciek napisał:
    >> W zależności od warunków obiegu powietrza wokół kaloryfera trzeba
    >> sobie ustalić, że np. u mnie w domu przy niezbyt mroźnej zimie 2,5
    >> jest OK. Jak zrobi się naprawdę zimno na dworze, to nastawię na 3.
    >> Maksimum to 5.
    >
    >A jak się nie przekręci, to "na trójce" zawsze grzeją tak samo?

    Niestety nie - po to sie nazywa "termostatyczny", zeby mial jednak
    zmienne otwarcie.

    >W takim razie przepłacacie pewnie ze 30% -- człowiek nie jest
    >w stanie tego ręcznie dobrze poustawiać (albo mu się nie chce).

    I o to chodzi - komu sie nie chce zakrecic a otwiera okno, ten
    przeplaca 30%.
    Samo to ze jest 21 zamiast 19C i nikt tego nie reguluje, to chyba nie
    daje 30%.

    J.


  • 156. Data: 2010-02-06 11:19:23
    Temat: Re: kradzieżpršdu
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 6 Feb 2010 11:32:30 +0100, Remek wrote:
    >Dobra rada jakich pełno na dnie piekła. Problemem zasadniczym jest chyba
    >brak wiarygodnych, tanich mierników energii cieplnej. Widziałem u ludzi
    >jakieś cuda polegające na odparowywaniu jakiegoś płynu. Na pierwszy rzut oka
    >sprawa wydaje się prosta. Twej - Twyj * przepływ.

    co wymaga jednego przeplywomierza, dwoch termometrow i procesora
    zliczajacego i zasilacza. W odpowiedniej klasie dokladnosci wychodzi z
    1000zl, choc po prawdzie nie powinno byc drozej niz 200.

    Ale w mieszkaniu masz kaloryferow kilka i miernikow trzeba kilka.
    A co kilka lat wymiana.

    J.


  • 157. Data: 2010-02-06 16:44:01
    Temat: Re: kradzież prądu
    Od: "Michal AKA Miki" <j...@...onetu.pl>


    Użytkownik "SP6STZ" <z...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:hkatie$f56$1@news.onet.pl...
    > Michal AKA Miki pisze:
    >
    >> Na moje oko to kolega pomylil sytuacje z namierzaniem osob, ktore nie
    >> placa abonamentu RTV.
    >> Takie metody, jak opisana powyzej, maja w UK.
    > Odbiornika nie namierzysz, nie wiem skąd masz takie informacje.
    > SP6STZ

    Informacje, to przyznaje mam z telewizji :)
    Kiedys widzialem reportaz w tym temacie...

    Zreszta w internecie tez mozna zobaczyc dyskusje w tym temacie, np. tutaj:

    http://www.guardian.co.uk/notesandqueries/query/0,57
    53,-22440,00.html

    Czy to znaczy, ze namierzaja? Nie mam pojecia... Ale jak kolega napisal o
    tych jezdzacych samochodach, to tak mi sie skojarzylo :)

    Pozdrawiam
    Michal



  • 158. Data: 2010-02-06 17:31:23
    Temat: Re: kradzieżpr?du
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    > Ale juz w jednym zeberku woda uciec nie moze - ile wplywa od gory tyle
    > plynie przez caly przekroj do samego dolu. I na calej dlugosci ceplo
    > oddaje, choc niekoniecznie rowno. Ale ze intensywnosc wymiany ciepla
    > jest proporcjonalna do roznicy temperatur, to proces jest
    > asymptotyczny i nie uda sie wychlodzic wody do temperatury pokojowej.
    > Proces raczej nie bedzie mial liniowego rozkladu i termometr w polowie
    > raczej bedzie inaczej niz srednia wskazywal, ale cos tam jednak troche
    > zblizonego do prawdy zmierzy.

    Napisałem wcześniej, że nie wszystko jest dla mnie w tym jasne, co wcale
    nie znaczy, że w ogóle nie mam pojęcia na ten temat. Gorąca woda nie
    miesza się z chłodną, a oddając ciepło i zmieniając temperaturę zmienia
    swoją gęstość. Hydrostatyka potrafi utrzymać stabilną granicę warstw.
    Podobne rzeczy dzieją się w jeziorach i oceanach. Jak ktoś zetknął się
    z tematem, potrafi wyobrazić sobie co dzieje się w kaloryferze.

    > Owszem, pomacalem kaloryfer i ja. Na gorze cieply, na dole zimny.
    > IMHO to kwestia reki - dla niej wszystko co ma ponad 36C to cieple,
    > a ponizej zimne.

    No to panowie, do dzieła! Lutować czujniki temeratury, przyklejać co
    kilka centymetrów do żeberek i łączyć do systemów akwizycji danych.
    Zajęcie w sam raz na długie zimowe wieczory.

    >> Nie odwrotnie, tylko właśnie tak. Kaloryfer opatulony pierzyną ma
    >> równomierną temperaturę, dT jest bliskie zeru, podzielnik wykazuje
    >> małe wartości i tak powinno być. A jak będziemy dmuchać mu po żebrach
    >> chłodnym powietrzem, to dT wzrośnie, bo i moc z niego będziemy pobierać.
    >
    > Ale mowisz chyba o dT na rurach wlotowej i wylotowej. Podzielnik ich
    > nie mierzy.

    Ja się tylko z takim spotkałem.

    >>> ale nie policzysz tego jak kto ma zawor otwarty, ani jak okna :-)
    >>
    >> A co mnie to obchodzi? *Zakładam* stałą temperaturę, więc co mi będzie
    >> jeden z drugim kręcił kurkiem. A jak otworzy okno, będzie miał
    >> chłodniej -- to jego zmartwienie (wodę w obiegu też trochę bardziej
    >> wychłodzi, ale nie ma to aż tak wielkiego znaczenia).
    >
    > Owszem, mozesz zlikwidowac zawory i kazdemu dostarczac tyle samo
    > ciepla, a oni niech sobie otwieraja okna jak im za goraco, ale
    > przeciez nie o to chodzi.

    Jasne, że nie o to. Chodzi o to, by istniał sprawny system regulacji
    (dla całego budynku), który steruje temperaturą wody w obiegu. I przy
    otwartych zaworach utrzymuje wszędzie jednolitą temperaturę, np 21°C
    (a w łazienkach 24°C).

    > Jednemu wystarcza 18C, co mu zapewnia grzejnik majacy 30C na srodku,
    > i skrecony na 1/4 zawor, inny lubi 22C, wiec u niego grzejnik jest
    > otwarty na 1/2 i ma 50C na srodku.

    Ja bym się pewnie znalazł wśród tych co mają 18-19°. I zgodziłbym
    się na rozliczanie "od metra". Oczywiście pod warunkiem zamontowania
    sprawnego systemu regulacji, a nie "podzielników marnotrawstwa".

    --
    Jarek


  • 159. Data: 2010-02-06 17:33:59
    Temat: Re: kradzieżpršdu
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >>> W zależności od warunków obiegu powietrza wokół kaloryfera trzeba
    >>> sobie ustalić, że np. u mnie w domu przy niezbyt mroźnej zimie 2,5
    >>> jest OK. Jak zrobi się naprawdę zimno na dworze, to nastawię na 3.
    >>> Maksimum to 5.
    >>
    >> A jak się nie przekręci, to "na trójce" zawsze grzeją tak samo?
    >
    > Niestety nie - po to sie nazywa "termostatyczny", zeby mial jednak
    > zmienne otwarcie.

    Pytanie zadałem niezbyt precyzyjnie. Chodziło mi o to, czy woda
    z centralnej ogrzewalni ma zawsze taką sama temperaturę, a zawór
    sterując wypływem stabilizuje temperaturę wody w grzejniku (nawet
    jak mierzy temperaturę powietrza pięć centymetrów od kaloryfera,
    to wychodzi prawie na to samo).

    >> W takim razie przepłacacie pewnie ze 30% -- człowiek nie jest
    >> w stanie tego ręcznie dobrze poustawiać (albo mu się nie chce).
    >
    > I o to chodzi - komu sie nie chce zakrecic a otwiera okno, ten
    > przeplaca 30%.

    Jeśli komuś chodzi o to, by dokuczyć tym, którzy lubią świeże
    powietrze, to ja się do takiej ekonomiki mieszał nie będę. Mnie
    chodziło na przykład o zamykanie zaworu w marcu lub październiku
    przed wschodem słońca, by uprzedzić spodziewany skok temperatury.

    > Samo to ze jest 21 zamiast 19C i nikt tego nie reguluje, to chyba
    > nie daje 30%.

    Jeśli budynek ma dobrą izolację, to przy takiej zmianie ustawienia
    temperatury pomieszczeń nie zdziwią mnie nawet większe oszczędności.

    --
    Jarek


  • 160. Data: 2010-02-06 18:26:03
    Temat: Re: kradzieżpr?du
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 6 Feb 2010 17:33:59 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski wrote:
    >Pan J.F napisał:
    >>> A jak się nie przekręci, to "na trójce" zawsze grzeją tak samo?
    >> Niestety nie - po to sie nazywa "termostatyczny", zeby mial jednak
    >> zmienne otwarcie.
    >
    >Pytanie zadałem niezbyt precyzyjnie. Chodziło mi o to, czy woda
    >z centralnej ogrzewalni ma zawsze taką sama temperaturę,

    Zapewne nie.

    >a zawór
    >sterując wypływem stabilizuje temperaturę wody w grzejniku (nawet
    >jak mierzy temperaturę powietrza pięć centymetrów od kaloryfera,
    >to wychodzi prawie na to samo).

    I tez zapewne nie. Szczegolnie ze on ma [w zalozeniu] utrzymac stala
    temperature w pomieszczeniu a nie stala temperature grzejnika.

    >>> W takim razie przepłacacie pewnie ze 30% -- człowiek nie jest
    >>> w stanie tego ręcznie dobrze poustawiać (albo mu się nie chce).
    >> I o to chodzi - komu sie nie chce zakrecic a otwiera okno, ten
    >> przeplaca 30%.
    >Jeśli komuś chodzi o to, by dokuczyć tym, którzy lubią świeże
    >powietrze, to ja się do takiej ekonomiki mieszał nie będę.

    Jesli tak lubi swieze powietrze to niech otwiera.
    Tylko niestety to kosztuje, wiec niech za to placi.

    >> Samo to ze jest 21 zamiast 19C i nikt tego nie reguluje, to chyba
    >> nie daje 30%.
    >Jeśli budynek ma dobrą izolację, to przy takiej zmianie ustawienia
    >temperatury pomieszczeń nie zdziwią mnie nawet większe oszczędności.

    No coz - wiosna czy latem, jak na zewnatrz jest +10 to moze i tak ..
    choc wtedy ogrzewa sie w ogole minimalnie. Ale u mnie od miesiaca
    snieg za oknem lezy. A przez pare dni byl "wielki mroz" i kaloryfery
    nie wyrabialy.

    Aha - jest jeszcze i trzeci skladnik. Samo przylaczenie do sieci EC
    kosztuje i to sporo. Wiec trzeba zaplacic "za gotowosc".

    J.

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: