Dnia Wed, 09 Jan 2013 14:11:31 +0100, Marcin N napisał(a):

> W dniu 2013-01-09 13:47, J.F pisze:
>> Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości
>>> Przed chwilą Nowak wspomniał o pomyśle "zero ofiar na drogach" jako o
>>> celu ich działań. Ten cel da się osiągnąć tylko w jeden sposób: zakaz
>>> poruszania się po drogach.
>>
>> No nie calkiem - podobny cel maja w bodajze w Szwecji..
>>
>> I da sie zrealizowac - np ograniczywszy predkosc do 70, dopuszczajac
>> tylko "bezpieczne" samochody, i separujac ruch pieszy od drogowego
>> betonowa bariera ...
>
> A jak oddzielisz kierowcę, który ma zawał albo wylew od pedału gazu?
> O to właśnie chodzi, że się nie da, a dążenie do "zerowej wypadkowości"
> winduje koszty do nieskończoności.

Chcieć to móc - zresztą Szwedzi już na takie pomysły wpadają, bo u nich po
praktycznym wyeliminowaniu wielu głównych przyczyn wypadków, teraz
przymierzają się do takich, bo na te 300 ofiar które tam nadal mają tego
typu przyczyny zaczynają się wybijać jako znaczące.

Zamontują w samochodach czujniki świadomości kierowcy i będa hamować
podejrzane samochody.

Tylko to oczywiście też wymaga znaczącego ograniczenia prędkości.
Z 30/70/110 zejdą do 20/50/90, do tego oczywiście system egzekwowania tych
ograniczeń, wysokie wymagania bezpieczeństwa od sprzętu i dróg i pewnie do
tego zera się zbliżą.