-
41. Data: 2013-02-18 19:05:54
Temat: Re: kondensator dostrojczy radiowy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia 18 Feb 2013 17:41:27 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F napisał:
>>> Wieloznaczność słowa "baczność" jest mi znana, ale napis ma trafiać
>>> do prostego chłopa, co to wielki świat widział wtedy, gdy był we
>>> wojsku. Inni jakoś mogą pisać po ludzku "uwaga", tylko na kolei
>>> uparli się na to "baczność".
>>
>> Mozliwe ze jakis "germanista po wojsku" tlumaczyl niemieckie "Achtung",
>> ktore tez jest wieloznaczne :-)
>
> Najbardziej rozwiniętą kolej odziedziczyliśmy po zaborze pruskim, więc
> tłumaczenie napisów kolejowych akurat z języka niemieckiego wydaje się
> oczywiste. Ale z drugiej strony, po pierwszej wojnie światowej ona chyba
> jeszcze w ogóle nie była zelektryfikowana.
Sluszna uwaga - faktycznie, o prad na kolei chodzic nie moglo.
Inne druty z pradem - elektrownie, tramwaje, pociagi w kopalniach,
czy kolej ma swoje ulubione "bacznosc" ? Np.
http://drogipubliczne.eu/przejazdy-i-przejscia-kolej
owe
J.
-
42. Data: 2013-02-18 23:47:06
Temat: Re: kondensator dostrojczy radiowy
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2013-02-18 18:41, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan J.F napisał:
>
>>> Wieloznaczność słowa "baczność" jest mi znana, ale napis ma trafiać
>>> do prostego chłopa, co to wielki świat widział wtedy, gdy był we
>>> wojsku. Inni jakoś mogą pisać po ludzku "uwaga", tylko na kolei
>>> uparli się na to "baczność".
>>
>> Mozliwe ze jakis "germanista po wojsku" tlumaczyl niemieckie "Achtung",
>> ktore tez jest wieloznaczne :-)
>
> Najbardziej rozwiniętą kolej odziedziczyliśmy po zaborze pruskim, więc
> tłumaczenie napisów kolejowych akurat z języka niemieckiego wydaje się
> oczywiste. Ale z drugiej strony, po pierwszej wojnie światowej ona chyba
> jeszcze w ogóle nie była zelektryfikowana.
Ale w Kotlinie Jeleniogórskiej była, dopóki nie przyszli Ruscy w 45.
"15 sierpnia 1867 uruchomiono 125 km 2-torową linię kolejową
Wałbrzych-Jelenia Góra-Krysin, zelektryfikowaną w latach 1916-1923 (po
zakończeniu II wojny światowej, w I półroczu 1945 zlikwidowano trakcję
elektryczną i częściowo rozebrano drugi tor"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jelenia_G%C3%B3ra
--
pozdrawiam
MD
-
43. Data: 2013-02-19 00:32:30
Temat: Re: kondensator dostrojczy radiowy
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mario napisał:
>> Najbardziej rozwiniętą kolej odziedziczyliśmy po zaborze pruskim, więc
>> tłumaczenie napisów kolejowych akurat z języka niemieckiego wydaje się
>> oczywiste. Ale z drugiej strony, po pierwszej wojnie światowej ona chyba
>> jeszcze w ogóle nie była zelektryfikowana.
>
> Ale w Kotlinie Jeleniogórskiej była, dopóki nie przyszli Ruscy w 45.
> "15 sierpnia 1867 uruchomiono 125 km 2-torową linię kolejową
> Wałbrzych-Jelenia Góra-Krysin, zelektryfikowaną w latach 1916-1923 (po
> zakończeniu II wojny światowej, w I półroczu 1945 zlikwidowano trakcję
> elektryczną i częściowo rozebrano drugi tor"
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Jelenia_G%C3%B3ra
No to się wszystko zgadza -- w Drugiej Rzplitej zelektryfikowanych kolei
nie było. A w 45 do Jeleniej Góry weszła władza radziecka, która gdy
sobie poszła, zostawiła nas tam już bez elektryfikacji (co gdyby wierzyć
słowom tow. Lenina, mogło być dla nas bezpieczniejszym rozwiązaniem).
Jarek
--
"Komunizm -- to władza radziecka plus elektryfikacja całego kraju."
-
44. Data: 2013-02-19 01:05:10
Temat: Re: kondensator dostrojczy radiowy
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2013-02-19 00:32, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Mario napisał:
>
>>> Najbardziej rozwiniętą kolej odziedziczyliśmy po zaborze pruskim, więc
>>> tłumaczenie napisów kolejowych akurat z języka niemieckiego wydaje się
>>> oczywiste. Ale z drugiej strony, po pierwszej wojnie światowej ona chyba
>>> jeszcze w ogóle nie była zelektryfikowana.
>>
>> Ale w Kotlinie Jeleniogórskiej była, dopóki nie przyszli Ruscy w 45.
>> "15 sierpnia 1867 uruchomiono 125 km 2-torową linię kolejową
>> Wałbrzych-Jelenia Góra-Krysin, zelektryfikowaną w latach 1916-1923 (po
>> zakończeniu II wojny światowej, w I półroczu 1945 zlikwidowano trakcję
>> elektryczną i częściowo rozebrano drugi tor"
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Jelenia_G%C3%B3ra
>
> No to się wszystko zgadza -- w Drugiej Rzplitej zelektryfikowanych kolei
> nie było.
W sumie to racja. Mi chodziło o to, że kolej pruska bywała już
gdzieniegdzie zelektryfikowana w tych czasach.
--
pozdrawiam
MD
-
45. Data: 2013-02-19 01:40:40
Temat: Re: kondensator dostrojczy radiowy
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Mario napisał:
>>>> Najbardziej rozwiniętą kolej odziedziczyliśmy po zaborze pruskim, więc
>>>> tłumaczenie napisów kolejowych akurat z języka niemieckiego wydaje się
>>>> oczywiste. Ale z drugiej strony, po pierwszej wojnie światowej ona chyba
>>>> jeszcze w ogóle nie była zelektryfikowana.
>>>
>>> Ale w Kotlinie Jeleniogórskiej była, dopóki nie przyszli Ruscy w 45.
>>> "15 sierpnia 1867 uruchomiono 125 km 2-torową linię kolejową
>>> Wałbrzych-Jelenia Góra-Krysin, zelektryfikowaną w latach 1916-1923 (po
>>> zakończeniu II wojny światowej, w I półroczu 1945 zlikwidowano trakcję
>>> elektryczną i częściowo rozebrano drugi tor"
>>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Jelenia_G%C3%B3ra
>>
>> No to się wszystko zgadza -- w Drugiej Rzplitej zelektryfikowanych kolei
>> nie było.
>
> W sumie to racja. Mi chodziło o to, że kolej pruska bywała już
> gdzieniegdzie zelektryfikowana w tych czasach.
Jest też przykład takiej linii i lokomotywy, której Ruscy nie
od razu dali rady, a nasi męczyli się z nią aż czternaście lat:
http://pl.wikipedia.org/wiki/EU40
--
Jarek
-
46. Data: 2013-02-19 11:51:59
Temat: Re: kondensator dostrojczy radiowy
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "Piotr Gałka" <p...@C...pl> napisał w
wiadomości news:51225aec$1@news.home.net.pl...
> Mnie kiedyś dawno (obóz wędrowny +- 1975) zaintrygowała stojąca gdzieś w
> Bieszczadach przy drodze (mogło to być w Brzegach Górnych) tablica o
> treści "PZPR zawsze z Partią" (nic poza tym napisem). Że sami ze sobą to
> jeszcze, jeszcze, ale żeby się z tym obnosić - nie mieściło nam się w
> głowach. Jednak człowiek był wtedy ograniczony :-( - parada gay-ów też by
> się nam nie mieściła w głowach.
A może PZPR, to była partyjka... a Partią, oczywiście, KPZR :)) Ze wsparciem
LKSW (1), nie wiedzieć czemu pokazywanym jako NKWD... :P
To wiadomo - PZPR z Partią :))
(1) Rozwinę parę skrótów, aby podać, o co mi chodzi... (rosyjskie
niby-fonetycznie)
PZPR - wiadomo, Polska Zjednoczona Partia Robotnicza
KPZR - Komunistyczna Partia Związku Rdzieckiego
=
KPSS - Kommunisticzeskaja Partija Sowietskogo Sojuza (cyrylicą ????)
Tu używano KPZR, naszego.
LKSW - Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych
=
NKWD - Narodnoj Kommisarijat Wnutriennych Dieł (cyrylicą ????)
(a tu ichniego, może dlatego, że NKWD łatwiej wymówić?)
Pomijam już Naród z Partią, Partia z Narodem, już nie wiadomo było w sumie,
kto kogo dyma, bo gdzie, to było wiadomo...
Ale ja taki jestem, że się czepiam :P
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
47. Data: 2013-02-19 12:06:38
Temat: Re: kondensator dostrojczy radiowy
Od: "Anerys" <s...@s...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnki4qgc.rcr.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> Cóż, ale to "wadza wi lepij" (władza wie lepiej), jeszcze jedno jak mogę
>> myśleć, to liczenie na to, że ujrzawszy "baczność" chłopina stanie na
>> baczność i nie pójdzie dalej,
...ale od razu, zanim podejdzie do tematu...
>
> To bardzo źle. Takie napisy spotyka się na przykład przy przejazdach
Też tak myślę. Ale ktoś jednak chyba nie myśli.
> kolejowych. Jeśli dajmy na to jechać będzie furą, stanie na środku
> drogi i ani stępa dalej, to niedobrze. Jeszcze gorzej, gdy razem
Piorun może krążyć i przyp...ć.
> z batem stanie na baczność na tej furze -- wtedy to ani stać, ani
> jechać dalej.
Wadzuchna kochano liczy pewnie na to, że chop rzuci bata w pizdu, stając na
baczność, jak dzieci w przedszkolu.
>
>> a nagadany w remizie/w maglu/etc wobec jakiegoś mitycznego "Łużondzenia
>> elekstrycznego" będzie sie go bać, jak diabeł wody swięconej (dzisiejsze
>> diabły chyba juz się jej nie boją...), a może nawet będzie, pardon le
>> mot,
>> spierdalać stamtąd w tzw. podskokach... może to to?
>
> W podskokach przy tej trakcji niebezpiecznie. Lepiej gdyby się
> przeczołgał.
Wiadomo... ale jak sam widzisz, też dociekam, co twórca tego ostrzeżenia
miał na myśli. I za cholerę nie mogę nic wymyślić. W szkołach zadręcza(ło?)
się dzieci tym, Co Poeta Miał Na Myśli, zamiast nauczać, jak interpretować
takie dziwadła, bardziej trzeba było wykazać się logicznym rozbiorem
wiersza, czy dzieła literackiego, niż tym, żeby nie wsadzać paluchów do
kontaktu. Choć czołganie może być niebezpieczne w trakcie burzy, albo jak
przewód spadnie na glebę... Ale zasadniczo masz rację. Ja wiem, co mnie
czeka, gdy okażę prądowi brak szacunku. Ale wielu ludzi... daj im śrubokręt
i poproś o wymianę wyłacznika w lampce... tak, jakby dać małpie brzytwę. I
to nie z ich winy.
>
>>> Inni jakoś mogą pisać po ludzku "uwaga", tylko na kolei uparli się na
>>> to "baczność".
>>
>> Pewnie "kuma 50 lat temu tak pisali", a kuma partyjna, a Partii
>> Sprzeciwiać
>> Się Nie Należy, to i mamy "baczność"... a może jednak to?
>
> Źródła podają, że jako pierwszą zelektryfikowano linię z Warszawy do
> Otwocka. W roku 1936. Warto sprawdzić jak przede wojną pisali przy
> drutach.
Przyznam, że nie wiem... Może trafię w necie na jakąś info?
--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
-
48. Data: 2013-02-19 15:56:29
Temat: Re: kondensator dostrojczy radiowy
Od: mk <reverse_lp.pw@myzskm>
W dniu 2013-02-18 10:24, Piotr Gałka pisze:
>
> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:11y6ifdnk80px.nbq2n5pbrxge$.dlg@40tude.net...
>> Ech, pamietam z dziecinstwa - podlaczamy pastucha elektrycznego,
>> sprawdzamy
>> - nie dziala. Ale lampka sie pali, to bateria dobra. Zepsul sie tak
>> nagle ?
>> Dobry, ale my w trampkach :-)
>
> Ciekawiej jest stojąc po kolana w wodzie przeciągać kajak pod jakimś
> drutem rozciągniętym nad rzeką.
> P.G.
Pozwolę sobie dopytać: jakie ciekawe zjawiska takiej czynności towarzyszą?
pzdr
mk
-
49. Data: 2013-02-19 16:12:34
Temat: Re: kondensator dostrojczy radiowy
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello mk,
Tuesday, February 19, 2013, 3:56:29 PM, you wrote:
>>> Ech, pamietam z dziecinstwa - podlaczamy pastucha elektrycznego,
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
>>> sprawdzamy - nie dziala. Ale lampka sie pali, to bateria dobra.
>>> Zepsul sie tak nagle ? Dobry, ale my w trampkach :-)
>> Ciekawiej jest stojąc po kolana w wodzie przeciągać kajak pod jakimś
>> drutem rozciągniętym nad rzeką.
> Pozwolę sobie dopytać: jakie ciekawe zjawiska takiej czynności towarzyszą?
Kontekst podkreśliłem.
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
50. Data: 2013-02-19 16:48:49
Temat: Re: kondensator dostrojczy radiowy
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "mk" <reverse_lp.pw@myzskm> napisał w wiadomości
news:51239299$0$26701$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2013-02-18 10:24, Piotr Gałka pisze:
>>
>> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:11y6ifdnk80px.nbq2n5pbrxge$.dlg@40tude.net...
>>> Ech, pamietam z dziecinstwa - podlaczamy pastucha elektrycznego,
>>> sprawdzamy
>>> - nie dziala. Ale lampka sie pali, to bateria dobra. Zepsul sie tak
>>> nagle ?
>>> Dobry, ale my w trampkach :-)
>>
>> Ciekawiej jest stojąc po kolana w wodzie przeciągać kajak pod jakimś
>> drutem rozciągniętym nad rzeką.
>
> Pozwolę sobie dopytać: jakie ciekawe zjawiska takiej czynności towarzyszą?
>
To nie ja oberwałem, tylko moja mama (na Czarnej Hańczy kilka km poniżej
jeziora Hańcza - rzeka tak uciążliwa, że przez cały dzień udało nam się 8 km
pokonać - właściwie samo przeciąganie kajaków przez chaszcze).
Według mamy relacji - jakby ją kto batem przez plecy przeciągnął.
P.G.