On 27 Mar, 16:31, Rafal Jankowski <r...@w...edu.pl>
wrote:
> On Sat, 27 Mar 2010, J.F. wrote:
> > On Sat, 27 Mar 2010 13:37:45 +0100,  Rafal Jankowski wrote:
> >> Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Chyba jednak rozważę zakup samego GPSa,
> >> którego można wrzucić do plecaka niż nowego telefonu z GPS.
>
> > Zalezy czego oczekujesz od urzadzenia.
>
> > "sam GPS" tez wymaga stada baterii.
>
> Do synchronizacji zdjęć z google maps i do tego, żebym mógł wrócić do
> niektórych miejsc.
> Jeżdżę czasami na jakieś wycieczki, zwykle jednodniowe ale okazjonalnie
> mogą trwać po parę dni i w międzyczasie nie miałbym gdzie podładować
> baterii. Doszedłem do wniosku, że chyba najlepszym rozwiązaniem będzie
> jednak GPS na baterie paluszkowe (bo można je wziąć na zapas) a nie jak
> planowałem telefon z GPS. Wprawdzie nawigacja w telefonie miałaby tą
> zaletę, że jeszcze pomagałaby się odnaleźć w terenie, lub w mieście ale to
> jest dla mnie coś czego potrzebowałbym w drugiej kolejności po logowaniu
> trasy. Tym bardziej, że tam gdzie planuję wypad (syberia), pewnie i tak
> nie ma ani żadnych sensownych map (tu będę z przewodnikiem, więc nie jest
> to dla mnie problem) ani tym bardziej nie będzie zasięgu w telefonie.

A nie prościej by Ci było zainwestować w coś takiego
http://gps.idg.pl/news/159564/GPS.Pentagram.PathFind
er.Logger.P.3106.html
Po zakończonej wycieczce robisz synchro zdjęć z logiem trasy. Po
takiej operacji masz dodane do fotek geotagi, wrzucasz na jakiś serwis
typu picasa i masz zdjęcia pozycjonowane na mapie...