Chris wrote:
> cef nabazgrał(a):
>
>> Chris wrote:
>>> Do tego KIA masz na gwarancji ciągle o ile ktoś serwisował zgodnie z
>>> kartą. My kupiliśmy Ceed'a po lesingu, auto jezdziło mało tylko po
>>> mieście (jakaś kobitka z banku), serwisowane w ASO i bez problemu po
>>> 4 latach dalej wszystko naprawiają na gwarancji.
>> To ile to ma teraz lat, że się coś psuje stale?
>
> Gwarancja jest po to żeby najdrobniejsze usterki robili za free a nie
> tylko jak koło odpadnie albo silnik wybuchnie.

Pytam, bo padają takie sformułowania, że prawie "wszystko" się sypie,
to ja nie wiem czy chciałbym tym jeździć. Od nowości miałem opla astrę II
i przez pierwsze 5 lat (160tys) nic się nie zepsuło,
potem raptem jakaś cewka i EGR (10 lat i 250tys)
Podobnie z corollą czy innymi pojazdami, którymi jeździł ktoś bliski i wiem
co się działo.
Nie psuły się nawet jakieś duperele, z którymi mógłbym, podjechać.
Dlatego jak ktoś pisze, że ciągle coś naprawia czy wymienia na gwarancji,
to nie wiem jaki jest komfort posiadania takiego auta?
Kupić takie auto i potem nie mieć czym jeździć, bo stale coś
naprawiają? Sam wystawiasz producentowi nienajlepsze świadectwo,
skoro piszesz, że wszystko wymieniają, tak jakbyś wymieniał coś co chwilę,
a raptem jedna naprawa na gwarancji.