-
21. Data: 2014-07-08 20:44:05
Temat: Re: jak zwykle będę nudny
Od: Michal Lukasik <m...@t...pl>
On 07/07/2014 23:51, k...@g...com wrote:
> masz temat o fotoradarach. W jakimś rejonie nikt się nie wychyla żeby zapierdalać.
Jeszcze trzy miesiące, pół roku albo rok i tak będzie w całej Polsce. To w takim
razie po chuj 400 koni? W mieście się nie przyda za miastem strach użyć 1/4 dostępnej
mocy. Chyba tylko dla szpanu. Oczywiście bogatemu nikt nie zabroni mieć 400 koni tak
jak nie zabroni wpierdalać cztery obiady dziennie.
No ale dałem Ci przykład Froga, że jak masz "jaja" (albo pusto w czszce)
to Ci się te 400 kucy przyda zawsze i wszędzie.
Normalnemu kierowcy przyda się napewno poza miastem (wyprzedzanie,
wzniesienia), a upierać się, że nie, może tylko ktoś kto nigdy nie
jechał czymś mocniejszym od Malucha czy Skody.
No i nawet jeśli ograniczyć to do szpanu, to co? Żal Ci rzyć ściska, że
ktoś porucha a ty nie? ;D
--
_____ __________________________
\` Y (__) __\` | | | '/
T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
|__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l
-
22. Data: 2014-07-08 22:19:23
Temat: Re: jak zwykle będę nudny
Od: k...@g...com
W dniu wtorek, 8 lipca 2014 20:44:05 UTC+2 użytkownik Michal Lukasik napisał:
> On 07/07/2014 23:51, k...@g...com wrote:
>
>
>
> > masz temat o fotoradarach. W jakim� rejonie nikt si� nie wychyla �eby
zapierdala�. Jeszcze trzy miesi�ce, p� roku albo rok i tak b�dzie w ca�ej
Polsce. To w takim razie po chuj 400 koni? W mie�cie si� nie przyda za miastem
strach u�y� 1/4 dost�pnej mocy. Chyba tylko dla szpanu. Oczywi�cie bogatemu
nikt nie zabroni mieďż˝ 400 koni tak jak nie zabroni wpierdalaďż˝ cztery obiady
dziennie.
>
>
>
> No ale da�em Ci przyk�ad Froga, �e jak masz "jaja" (albo pusto w czszce)
>
> to Ci si� te 400 kucy przyda zawsze i wsz�dzie.
>
> Normalnemu kierowcy przyda siďż˝ napewno poza miastem (wyprzedzanie,
>
> wzniesienia), a upiera� si�, �e nie, mo�e tylko kto� kto nigdy nie
>
> jechaďż˝ czymďż˝ mocniejszym od Malucha czy Skody.
>
> No i nawet je�li ograniczy� to do szpanu, to co? �al Ci rzy� �ciska, �e
>
> ktoďż˝ porucha a ty nie? ;D
>
> --
>
> _____ __________________________
>
> \` Y (__) __\` | | | '/
>
> T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
>
> |__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l
Nigdzie nie pisałem ze jak ktoś lubi dać w pedał to się nie przydaje. Trudno w to
uwierzyć ale też kiedyś byłem młody. Na rajdy, co prawda samochodów terenowych,
jeździłem. Piszę o przydatności takiej mocy w życiu codziennym. Co to za frajda
dawania w pedał jak możliwość rozpędzania kończy się w mieście na 50/h. Za miastem
max to 140 na autostradach, akurat na nich jak i na wszystkich ekspresowych i
dwujezdniowych problem z wyprzedzaniem nie występuje. Tak ze argument o dużej mocy
niezbędnej do wyprzedzania jest mocno naciągany. A tak dla potomności. Jak jest
ograniczenie 70 i ktoś jedzie 68 to wyprzedzający nie może w czasie wyprzedzania
przekroczyć 70.
-
23. Data: 2014-07-08 22:22:27
Temat: Re: jak zwykle będę nudny
Od: k...@g...com
errata. w ostatnim zdaniu jest nie może a powinno być nie wolno
-
24. Data: 2014-07-09 00:10:03
Temat: Re: jak zwykle będę nudny
Od: "MichaelDataŽ" <s...@o...com>
RoMan Mandziejewicz wydumał(a) w
news:548844629.20140708175810@pik-net.pl.invalid :
> Hello MichaelData(R),
> Tuesday, July 8, 2014, 5:25:31 PM, you wrote:
>>>>> nie istnieje żadne logiczne uzasadnienie posiadania
>>>>> samochodu z silnikiem 400 koni.
>>>> Wracaj na grzedę. Nie dość że przy wyprzedzaniu to PODSTAWA to jeszcze
>>>> nawet w ruchu miejskim 50% więcej radosci z jazdy. Nim nabazgrasz,
>>>> pomyśl ile czasu trwa wyprzedzanie pojazdu przy V~80kmh przez 100konną
>>>> maszynę a ile czasu skracasz sobie wyprzedzając 400konnym bolidem.
>>>> Jesli masz do dyspozycji 4-5 sekund, to się osrasz i nie wyprzedzisz.
>>> Znasz pojęcie ,,redukcja"?
>> Znam ale nie działa przy silniku nawet 100konnym do wyprzedzenia w
>> przeciągu 3 sekund jakiegoś TIRa z naczepą :/
> Dopiero co była mowa o 4-5 sekundach...
Ale ja mam 400 koni i 3sek do setki. Czaisz? Dla mnie 1 sekunda to dla
Ciebie 5 :)
> Zdarzyło mi się ledwie 106-konnym samochodem odjechać mocnemu (koło
> 300KM) Nissanowi - on nie zredukował a ja tak. Dogonił mnie dopiero po
> kilku kilometrach. A wcześniej strasznie się mu śpieszyło i mrugał mi
> długimi, jakbym mógł przeskoczyć TIRa na lewym pasie przede mną.
> [...]
Pi..da nie taternik, znaczy ten z Nissana :)
--
Michael________(TM)
______/) /\ | /\
"Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EUR
-
25. Data: 2014-07-09 00:11:37
Temat: Re: jak zwykle będę nudny
Od: MichaelData(R) <s...@o...com>
k...@g...com wydumał(a) w
news:32ceb0a2-e31a-4d64-ace3-c27871788184@googlegrou
ps.com :
> errata. w ostatnim zdaniu jest nie może a powinno być nie wolno
Czyli SZYBKO :]
--
Michael________(TM)
______/) /\ | /\
"Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EUR
-
26. Data: 2014-07-09 00:36:28
Temat: Re: jak zwykle będę nudny
Od: Czesław Wiśniak <c...@n...pl>
> Range rover (po prostu, nie sport, nie evoque i inne wersje dla fryzierów)
> z 5.0 v8 z kompresorem - daje radę...
> Miałem przypadek RS6 vs coś takiego na prostej (zapewne dłubanego, ale i
> tak) - i trochę się można zdziwić, jak RS6 zostaje objechane przez auto o
> kształcie kiosku ruchu i rozmiarze kontenera morskiego.
No to chyba musial miec mocno dlubane, bo normalnie to takie "objechanie"
nie jest mozliwe. Chyba ze to rs6 blondynka prowadzila :)
-
27. Data: 2014-07-09 00:52:33
Temat: Re: jak zwykle będę nudny
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello MichaelData(R),
Wednesday, July 9, 2014, 12:10:03 AM, you wrote:
>>> Znam ale nie działa przy silniku nawet 100konnym do wyprzedzenia w
>>> przeciągu 3 sekund jakiegoś TIRa z naczepą :/
>> Dopiero co była mowa o 4-5 sekundach...
> Ale ja mam 400 koni i 3sek do setki. Czaisz? Dla mnie 1 sekunda to dla
> Ciebie 5 :)
Przeginasz. Ja do wyprzedzania redukuję i to radykalnie, posiadacz 400
koni zazwyczaj nie.
>> Zdarzyło mi się ledwie 106-konnym samochodem odjechać mocnemu (koło
>> 300KM) Nissanowi - on nie zredukował a ja tak. Dogonił mnie dopiero po
>> kilku kilometrach. A wcześniej strasznie się mu śpieszyło i mrugał mi
>> długimi, jakbym mógł przeskoczyć TIRa na lewym pasie przede mną.
> Pi..da nie taternik, znaczy ten z Nissana :)
Oczywiście - przyśpieszając z 1/3 obrotów maksymalnych miał niewiele
więcej mocy ode mnie ale za to 400kg masy więcej do rozpędzania. Ja
redukując przy 90km/h do III-ki po prostu mu odjechałem.
Oczywiście później mnie wyprzedził ale co się wstydu najadł, to jego.
Osobiście uważam za granicę rozsądku nie więcej niż 0.2KM/KM. Więcej mocy
nie ma sensu, bo jest dławione układami kontroli trakcji a jak się je
powyłącza, to łatwo się przejechać :(
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
28. Data: 2014-07-09 01:07:45
Temat: Re: jak zwykle b�d� nudny
Od: k...@g...com
W dniu środa, 9 lipca 2014 00:10:03 UTC+2 użytkownik MichaelData(R) napisał:
> RoMan Mandziejewicz wydumaďż˝(a) w
>
> news:548844629.20140708175810@pik-net.pl.invalid :
> T
> > Hello MichaelDataďż˝,
>
> > Tuesday, July 8, 2014, 5:25:31 PM, you wrote:
>
> >>>>> nie istnieje �adne logiczne uzasadnienie posiadania
>
> >>>>> samochodu z silnikiem 400 koni.
>
> >>>> Wracaj na grzed�. Nie do�� �e przy wyprzedzaniu to PODSTAWA to jeszcze
>
> >>>> nawet w ruchu miejskim 50% wi�cej radosci z jazdy. Nim nabazgrasz,
>
> >>>> pomy�l ile czasu trwa wyprzedzanie pojazdu przy V~80kmh przez 100konn�
>
> >>>> maszyn� a ile czasu skracasz sobie wyprzedzaj�c 400konnym bolidem.
>
> >>>> Jesli masz do dyspozycji 4-5 sekund, to siďż˝ osrasz i nie wyprzedzisz.
>
> >>> Znasz poj�cie �redukcja�?
>
> >> Znam ale nie dzia�a przy silniku nawet 100konnym do wyprzedzenia w
>
> >> przeci�gu 3 sekund jakiego� TIRa z naczep� :/
>
> > Dopiero co by�a mowa o 4-5 sekundach...
>
>
>
> Ale ja mam 400 koni i 3sek do setki. Czaisz? Dla mnie 1 sekunda to dla
>
> Ciebie 5 :)
>
>
>
> > Zdarzy�o mi si� ledwie 106-konnym samochodem odjecha� mocnemu (ko�o
>
> > 300KM) Nissanowi - on nie zredukowaďż˝ a ja tak. Dogoniďż˝ mnie dopiero po
>
> > kilku kilometrach. A wcze�niej strasznie si� mu �pieszy�o i mruga� mi
>
> > d�ugimi, jakbym m�g� przeskoczy� TIRa na lewym pasie przede mn�.
>
> > [...]
>
>
>
> Pi..da nie taternik, znaczy ten z Nissana :)
>
>
>
> --
>
> Michael________ďż˝
>
> ______/) /\ | /\
>
> "Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
>
> as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)ďż˝
Weź to teraz przelicz na czas jaki będziemy stali na czerwonym świetle. Jak chyba
krócej bo później dojadę.
-
29. Data: 2014-07-09 01:09:53
Temat: Re: jak zwykle będę nudny
Od: Czesław Wiśniak <c...@n...pl>
> Ale ja mam 400 koni i 3sek do setki. Czaisz? Dla mnie 1 sekunda to dla
> Ciebie 5 :)
Pierdzielisz tam. Do sprawnego wyprzedzania raz na jakis czas to wystarczy
maksymalnie 200konny diesel i zrobie to w takim samym czasie jak 400konna
benzyna.
Przedmowcy maja racje. Posiadanie takich aut jest niczym nieuzasadnione. To
fanaberia bogaczy, którzy nie musza liczyć się z kasą, a mozliwosci auta
wykorzystaja "raz na 100lat"
-
30. Data: 2014-07-09 01:12:47
Temat: Re: jak zwykle będę nudny
Od: "MichaelDataŽ" <s...@o...com>
RoMan Mandziejewicz wydumał(a) w
news:1483558171.20140709005233@pik-net.pl.invalid :
> Hello MichaelData(R),
> Wednesday, July 9, 2014, 12:10:03 AM, you wrote:
>>>> Znam ale nie działa przy silniku nawet 100konnym do wyprzedzenia w
>>>> przeciągu 3 sekund jakiegoś TIRa z naczepą :/
>>> Dopiero co była mowa o 4-5 sekundach...
>> Ale ja mam 400 koni i 3sek do setki. Czaisz? Dla mnie 1 sekunda to dla
>> Ciebie 5 :)
> Przeginasz. Ja do wyprzedzania redukuję i to radykalnie, posiadacz 400
> koni zazwyczaj nie.
Dziwne w moim przypadku jadę na 99,9 do odcięcia i doskonale wiem kiedy ono
nastepuje oraz jaki mam przelicznik w stosunku
przełożenie/predkość/obroty/moment. Setki tysiecy kilometrów i niejedna
maszynka ujeżdżona :) Dodatkowo jesli rozmawiamy o automacie, to tutaj nie
ma opcji redukcji umyslnej. Wciskasz do końca i sie redukuje samo :)
>>> Zdarzyło mi się ledwie 106-konnym samochodem odjechać mocnemu (koło
>>> 300KM) Nissanowi - on nie zredukował a ja tak. Dogonił mnie dopiero po
>>> kilku kilometrach. A wcześniej strasznie się mu śpieszyło i mrugał mi
>>> długimi, jakbym mógł przeskoczyć TIRa na lewym pasie przede mną.
>> Pi..da nie taternik, znaczy ten z Nissana :)
> Oczywiście - przyśpieszając z 1/3 obrotów maksymalnych miał niewiele
> więcej mocy ode mnie ale za to 400kg masy więcej do rozpędzania. Ja
> redukując przy 90km/h do III-ki po prostu mu odjechałem.
> Oczywiście później mnie wyprzedził ale co się wstydu najadł, to jego.
Ja mam taki "napój" nazywa się "Znikacz". Napijam się "Znikacza" i mnie nie
widać :D...ok to chumor ale po prostu lubię takie silniki i taką jazdę,
oczywiście wszystko w ramach rozsądku.
> Osobiście uważam za granicę rozsądku nie więcej niż 0.2KM/KM. Więcej mocy
> nie ma sensu, bo jest dławione układami kontroli trakcji a jak się je
> powyłącza, to łatwo się przejechać :(
Hmmm, chyba nie miałes nigdy swojej maszynki z taką mocą. Co innego jak ktoś
da Tobie 'polatac' niż jak jesteś sam na sam z "przeciwnikiem" i wiesz co
potrafisz Ty i Twoja maszynka :)
--
Michael________(TM)
______/) /\ | /\
"Truth is a simple place, here for us all to see, reach as it comes to you
as it comes to me, as I will always need you inside my heart"(*Yes*)EUR