-
61. Data: 2014-09-14 21:25:45
Temat: Re: jak zaatakowa? fpga
Od: platformowe głupki <N...@g...pl>
że pozwolę sobie zacytować:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic492683.html
-
62. Data: 2014-09-14 21:26:35
Temat: Re: [OT] jak zaatakować fpga
Od: platformowe głupki <N...@g...pl>
> Gdzie można kupić pół litra za 5PLN?
na wschód od europy, nazywa się Royal...
-
63. Data: 2014-09-14 21:31:03
Temat: Re: jak zaatakowa? fpga
Od: A.L. <a...@a...com>
On Sun, 14 Sep 2014 21:02:50 +0200, Marek <f...@f...com> wrote:
>On Sun, 14 Sep 2014 12:57:51 -0500, A.L. <a...@a...com> wrote:
>> No tak. W wiekszosci wyztarcza kupic kosci, wziac datasheet i
>poleciac
>> "na malpe"
>
>No ale chyba taki jest cel biznesowy tych produktów (kości):
>maksymakuzacja zysków poprzez prostotę ich zastosowania
>(skomplikowane rzeczy mogą trudniej się sprzedawać niż robiące to
>samo ale prostrze).
Cel bizxnesowy jest spzredac skomplikowane rzeczy za duze pieniadze.
najlepiej je opatentowac i brac oplaty licencyjne. Sa zreczy ktorych
"prosto" nie da sie zrobic
A.L.
-
64. Data: 2014-09-14 21:32:34
Temat: Re: jak zaatakowa? fpga
Od: A.L. <a...@a...com>
On Sun, 14 Sep 2014 20:57:32 +0200, Marek <f...@f...com> wrote:
>On Sun, 14 Sep 2014 12:50:01 -0500, A.L. <a...@a...com> wrote:
>> Szkoda. Wiekszosc "wiedzy" w internecie to smieci. Niestety, trzeba
>> sporo WIEDZY aby owe smieci odfiltrowac
>
>A ja zaczynam się zastanawiać, czy pospolite przekonanie o wiekszości
>śmieci w internecie nie staje się już powoli fud'em. Przecież w erze
>książkowej (przedinternetowej) wśród wartościowych pozycji były
>również bezwartościowe śmieci. Czy wtedy udział liczebny tych
>bezwartościowych (informacji) był mniejszy?
Ja teraz przygotowuje nowy wyklad. Mniejsza o czym. Sparwdzam co
wikipedia mowi o tym, bo wiem ze studenci beda zagladac. Niestety,
wiekszosc artykulow jest ponizej jakiegokwiek poziomu
A.L.
-
65. Data: 2014-09-14 21:33:23
Temat: Re: jak zaatakowa? fpga
Od: A.L. <a...@a...com>
On Sun, 14 Sep 2014 21:03:50 +0200, RoMan Mandziejewicz
<r...@p...pl.invalid> wrote:
>Hello Marek,
>
>Sunday, September 14, 2014, 8:57:32 PM, you wrote:
>
>>> Szkoda. Wiekszosc "wiedzy" w internecie to smieci. Niestety, trzeba
>>> sporo WIEDZY aby owe smieci odfiltrowac
>> A ja zaczynam się zastanawiać, czy pospolite przekonanie o wiekszości
>> śmieci w internecie nie staje się już powoli fud'em. Przecież w erze
>> książkowej (przedinternetowej) wśród wartościowych pozycji były
>> również bezwartościowe śmieci. Czy wtedy udział liczebny tych
>> bezwartościowych (informacji) był mniejszy?
>
>W przeszukiwaniu sieci obowiązuje również zasada GIGO. Niewłaściwe
>zapytania dają niewłaściwe odpowiedzi. Nie wyobrażam sobie swojej
>pracy bez dostępu do informacji w sieci.
ja tez. Ale arcja, ze trzeba wiedziec CZEGO sie szuka i odroznic
informacje od belkotu
A.L.
-
66. Data: 2014-09-14 21:38:32
Temat: Re: [OT] jak zaatakować fpga
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan janusz_k napisał:
>>> Pszemol! Oferuję 5 PLN na wódkę, jak mi namierzysz niską
>>> podstawkę PLCC32 w farnellu...
>>
>> Gdzie można kupić pół litra za 5PLN?
>
> Od Ruska na targu, ale bałbym się tego nawet spróbować :)
Dobrą wódkę od złej łatwo odróżnić w ślepym teście.
--
Jarek
-
67. Data: 2014-09-14 22:08:05
Temat: Re: jak zaatakować fpga
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Dosyc potzrebny problem w zastosowaniach pzremyslowych. Byla ciezka
> matematyka i specjalizowane programy. Prosze to zrobic "na czuja"
Nic nie pisałem o robieniu "na czuja".
Pisałem, że 90% problemów to synteza i adaptacja znanych i dawno
wynalezionych rozwiązań.
> Ja po godzinach i hobbystycznie parcuje z facetem nad wzmacniaczami do
> aparatow sluchowych o poprawionych wlasnosciach szumowych. Moja
> dzialka to zastosowanei "genetic programming" do optymalizacji
> charakterystyk adaptacyjnych filtrow cyfrowych. Prosze to zrobic "na
> czuja"
uparłeś się, nie ?
Oczywistym jest, że DSP to dużej mierze matematyka. Tylko że;
1) do większości rzeczy jest mnóstwo narzędzi i gotowców - nie ma sensu
odkrywać Ameryki na nowo.
2) wiesz, że poza DSP też istnieje świat ?
> No tak. W wiekszosci wyztarcza kupic kosci, wziac datasheet i poleciac
> "na malpe"
No no, "na małpę".
Od ładnych paru lat prowadzę małą firmę - projektowanie i produkcja.
Właściwie wyłącznie dla przemysłu. Bardzo często - jeśli nie zawsze -
moja praca polega na "opracowaniu" problemu od podstaw.
Czasem to jest banalna rzecz, czasem mniej banalna.
Z tego co Ty piszesz, wynika, że jak ktoś nie oblicza całek w pamięci,
to może co najwyżej wkręcać żarówki.
Ja miałem z matematyki zazwyczaj 3. Bo mnie cholerycznie nudziła.
Ale jakoś sobie radzę - jak potrzebuję to z pomocą paru narzędzi sobie
wyliczę, zasymuluję - i jak dotąd działa wystarczająco dobrze, żeby moje
urządzenia wystawiać na międzynarodowych targach (żeby było śmieszniej,
akurat te, w których też używam DSP do przetwarzania sygnału :)
Czyli - jak pisałem na wstępie - przesadzasz po prostu.
-
68. Data: 2014-09-14 22:27:52
Temat: Re: jak zaatakować fpga
Od: A.L. <a...@a...com>
On Sun, 14 Sep 2014 22:08:05 +0200, sundayman
<s...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Dosyc potzrebny problem w zastosowaniach pzremyslowych. Byla ciezka
>> matematyka i specjalizowane programy. Prosze to zrobic "na czuja"
>
>Nic nie pisałem o robieniu "na czuja".
>Pisałem, że 90% problemów to synteza i adaptacja znanych i dawno
>wynalezionych rozwiązań.
>
Moze 890% to przesada
>> Ja po godzinach i hobbystycznie parcuje z facetem nad wzmacniaczami do
>> aparatow sluchowych o poprawionych wlasnosciach szumowych. Moja
>> dzialka to zastosowanei "genetic programming" do optymalizacji
>> charakterystyk adaptacyjnych filtrow cyfrowych. Prosze to zrobic "na
>> czuja"
>
>uparłeś się, nie ?
>Oczywistym jest, że DSP to dużej mierze matematyka. Tylko że;
>1) do większości rzeczy jest mnóstwo narzędzi i gotowców - nie ma sensu
>odkrywać Ameryki na nowo.
>2) wiesz, że poza DSP też istnieje świat ?
>
Wiem. Na przykald mikrofale. Kiedys wspolpracowalem z faciem an temat
algorytmow do optymalizacji linii paskowych
>
>> No tak. W wiekszosci wyztarcza kupic kosci, wziac datasheet i poleciac
>> "na malpe"
>
>No no, "na małpę".
>
>Od ładnych paru lat prowadzę małą firmę - projektowanie i produkcja.
>Właściwie wyłącznie dla przemysłu. Bardzo często - jeśli nie zawsze -
>moja praca polega na "opracowaniu" problemu od podstaw.
>Czasem to jest banalna rzecz, czasem mniej banalna.
>
>Z tego co Ty piszesz, wynika, że jak ktoś nie oblicza całek w pamięci,
>to może co najwyżej wkręcać żarówki.
Nei pisze. Wiekszosc rzeczy nei wymaga matematyki. Ale protestuje co
do opinii "polebanej matematyce" czy jak tam
>Ja miałem z matematyki zazwyczaj 3. Bo mnie cholerycznie nudziła.
>Ale jakoś sobie radzę - jak potrzebuję to z pomocą paru narzędzi sobie
>wyliczę, zasymuluję - i jak dotąd działa wystarczająco dobrze, żeby moje
>urządzenia wystawiać na międzynarodowych targach (żeby było śmieszniej,
>akurat te, w których też używam DSP do przetwarzania sygnału :)
>
>Czyli - jak pisałem na wstępie - przesadzasz po prostu.
>
Jak bylem w 6 klasie szkoly podstawowej i chcialem pzreczytac Goldego
Wzmacznaicze Transystorowe to nauczylem sie rachunku macierzowego i
liczb zespolonych
Dowolna dzialanosc inzynierska jest jak piramida. Czym blizej jestes
podstawy, tym mniej matematyki potzrebujesz. Rusuje taki obrazek
studentom gdy pytaja sie po co ich ucze tego do ucze. Tak na
marginesie, zarobki to symetryczna odwrocona piramida
A.L.
-
69. Data: 2014-09-14 22:29:14
Temat: Re: jak zaatakować fpga
Od: Jakub Rakus <s...@o...pl>
On 14.09.2014 19:55, Mario wrote:
>
> Bo jest po polsku.
I to jest argument? Za tym, że nie zna się języka obcego?
> Bo jest opis konkretnej architektury.
Jest w dataszicie.
> Bo przykłady są dość dobrze opisane.
Jak w internecie.
> Bo w niej nie ma "Od zasrania matematyki" :)
Tak samo jak w dataszitach i przykładach w internecie.
Czyli nadal nie wiem po co wydawać te pięć dych, za tą kasę wolę zrobić
grilla i nie stresować się brakiem polskiej literatury technicznej.
--
Pozdrawiam
Jakub Rakus
-
70. Data: 2014-09-14 22:33:44
Temat: Re: [OT] jak zaatakować fpga
Od: Jakub Rakus <s...@o...pl>
On 14.09.2014 19:37, Irokez wrote:
> W dniu 2014-09-14 17:55, platformowe głupki pisze:
>> Pszemol! Oferuję 5 PLN na wódkę, jak mi namierzysz niską podstawkę
>> PLCC32 w farnellu...
>
> Gdzie można kupić pół litra za 5PLN?
>
Znam pewne miejsce gdzie można takie coś kupić. Ciężko nazwać wódką, raz
tylko powąchałem to z miejsca mi się zebrało na wymioty. Pachnie
bardziej jak rozpuszczalnik nitro. Sprzedają w plastikowych butelkach
200ml. Pacjenci, którzy po to przychodzą spożywają "na miejscu" po czym
często udaje im się przejść tylko kilkanaście metrów i następuje
hardreset systemu. Nawet nie chce wiedzieć co to ma w składzie.
--
Pozdrawiam
Jakub Rakus