-
11. Data: 2018-09-19 20:56:46
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: JaNus <bez@adresu>
W dniu 2018-09-19 o 20:39, HF5BS pisze:
> obmyślam sygnalizator, który zapiszczy, gdy woda się zagotuje, bez
> ingerencji w czajnik, koncepcję już mam.
>
Mam gotowy, a że w międzyczasie nabyłem czajnik z termostatem,
ustawialnym co 1 stopień, to mogę Ci podesłać, acz nie za darmo, trochę
mnie kosztował, i czasy, i kasy :)
A nie za friko jeszcze i dlatego, że moooże spożytkuję go kiedyś do
gotowania mleka, bo to zdradliwy płyn, lubi wykipieć.
Piszczy przy dwóch, zadawanych progach temperatury. Tzn. przy pierwszym
woła swoimi zasobami, a przy drugim załącza 230V na urządzenie
zewnętrzne. Używałem radia.
No, chyba że masz ambit, aby to zrobić "temi rencami"...
--
Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!
-
12. Data: 2018-09-20 02:47:08
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 19 Sep 2018 20:44:49 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> HF5BS pisze:
>> (A ja sobie obmyślam sygnalizator, który zapiszczy, gdy woda się zagotuje,
>> bez ingerencji w czajnik, koncepcję już mam. Nie, nie będzie żadnej logiki).
>
> Też nie widzę w tym wynalazku żadnej logiki. Albo chce mi się pić, więc
> idę zrobić herbatę. Albo mi już przeszło (co chyba częściej się zdarza)
> -- wtedy niech woda sobie spokojnie stygnie, po co jakiś czajnik ma na
> mnie gwizdać?
Bo zazwyczaj mija duzo czasu od wlaczenia do zagotowania.
I czlowiek wraca do czytania newsow, a tam sie woda przypala :-)
Ale przeciez to juz dawno rozwiazane:
-gwizdek na pare,
-bimetal na wylocie pary ...
J.
-
13. Data: 2018-09-20 04:21:44
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-09-19, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> HF5BS pisze:
>
>> (A ja sobie obmyślam sygnalizator, który zapiszczy, gdy woda się zagotuje,
>> bez ingerencji w czajnik, koncepcję już mam. Nie, nie będzie żadnej logiki).
>
> Też nie widzę w tym wynalazku żadnej logiki. Albo chce mi się pić, więc
> idę zrobić herbatę. Albo mi już przeszło (co chyba częściej się zdarza)
> -- wtedy niech woda sobie spokojnie stygnie, po co jakiś czajnik ma na
> mnie gwizdać?
No ja dla odmiany nie ustoję przy czajniku i zwykle idę do pokoju coś
poczytać, czy inaczej zainternecić. Przypominam sobie o tym czajniku
często gęsto po kilkunastu minutach i cykl bywa, że się powtarza. Tak,
że mi by się przydało. W sumie słychać "klik" jak wyłacznik odcina prąd,
ale słychac to niekoniecznie słyszeć.
Możnaby jakimś bimetalem z dzwonkiem i naciąganym spręzynką
młoteczkiem.
--
Marcin
-
14. Data: 2018-09-20 04:23:43
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-09-20, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Dnia Wed, 19 Sep 2018 20:44:49 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
>> HF5BS pisze:
> Bo zazwyczaj mija duzo czasu od wlaczenia do zagotowania.
> I czlowiek wraca do czytania newsow, a tam sie woda przypala :-)
>
> Ale przeciez to juz dawno rozwiazane:
> -gwizdek na pare,
> -bimetal na wylocie pary ...
Ale większość czajników z gwizdkiem się sama nie wyłącza, a większośc z
bimetalem nie gwiżdże.
--
Marcin
-
15. Data: 2018-09-20 09:22:21
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: BQB <a...@s...com.invalid>
W dniu 20.09.2018 o 04:21, Marcin Debowski pisze:
> On 2018-09-19, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
>> HF5BS pisze:
>>
>>> (A ja sobie obmyślam sygnalizator, który zapiszczy, gdy woda się zagotuje,
>>> bez ingerencji w czajnik, koncepcję już mam. Nie, nie będzie żadnej logiki).
>>
>> Też nie widzę w tym wynalazku żadnej logiki. Albo chce mi się pić, więc
>> idę zrobić herbatę. Albo mi już przeszło (co chyba częściej się zdarza)
>> -- wtedy niech woda sobie spokojnie stygnie, po co jakiś czajnik ma na
>> mnie gwizdać?
>
> No ja dla odmiany nie ustoję przy czajniku i zwykle idę do pokoju coś
> poczytać, czy inaczej zainternecić. Przypominam sobie o tym czajniku
> często gęsto po kilkunastu minutach i cykl bywa, że się powtarza. Tak,
> że mi by się przydało. W sumie słychać "klik" jak wyłacznik odcina prąd,
> ale słychac to niekoniecznie słyszeć.
>
> Możnaby jakimś bimetalem z dzwonkiem i naciąganym spręzynką
> młoteczkiem.
A może jakiś prosty piszczek z zasilaczem i kondensatorem, który się
naładuje, gdy włączymy czajnik, a jak wyłącznik wyłączy grzanie, to z
kondensatora pójdzie na piszczek i ten zapiszczy chwilę?
-
16. Data: 2018-09-20 10:17:14
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>
W dniu 2018-09-19 o 20:06, ToMasz pisze:
> W dniu 19.09.2018 o 20:02, Paweł Pawłowicz pisze:
>> W dniu 19.09.2018 o 19:42, ToMasz pisze:
>>> witam
>>> muszę usunąć nalot z elementu który ma 2mm wielkości.
>>> https://www.fotosik.pl/zdjecie/1f535470708698ee
>>> Nie chcę go drapać, wolałbym chemicznie. jest jakaś magiczna chemia
>>> do tego?
>>> pozdrawiam
>>> ToMasz
>>
>> Może byś napisał, z czego jest ten element i jak powstał ów nalot? Czy
>> element jest wyłącznie metalowy? Jaki to metal?
>>
>> P.P.
> metal to chyba miedź. a nalot jest niebieski, powstał... sam z siebie.
> znaczy zanieczyszczenie jakieś i elektroliza w szczelnie zamkniętej
> malutkiej obudowie.
Jeśli miedź lub mosiądz, to masz dwie metody:
1. Kulturalna: 10% tiomocznik w izopropanolu, zakwaszony kroplą
stężonego kwasu siarkowego. Wrzucić, pobełtać i gotowe.
2. Nieco mniej kulturalna, ale bezpieczna: wrzucić do jednomolowego
kwasu siarkowego i grzać do rozpuszczenia nalotu. Można nawet do wrzenia.
P.P.
-
17. Data: 2018-09-20 10:18:31
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>
W dniu 2018-09-19 o 20:09, HF5BS pisze:
>
> Użytkownik "ToMasz" <t...@p...fm.com.pl> napisał w wiadomości
> news:pnu1pf$4qv$1@dont-email.me...
>> witam
>> muszę usunąć nalot z elementu który ma 2mm wielkości.
>> https://www.fotosik.pl/zdjecie/1f535470708698ee
>> Nie chcę go drapać, wolałbym chemicznie. jest jakaś magiczna chemia do
>> tego?
>
> Wydaje mi się, ze zaliczyłeś kwacha z rozlanej baterii.
> Ja bym jednak spróbował delikatnie zdjąć nalotu ile się da, mechanicznie
> czymś miękkim (miałem kiedyś taki na zaciskach w jakimś urządzeniu,
> gdzie odlały się baterie).
> Nie pamiętam, jak to czyściłem, IPA, czy WD40, nie było tak idealnie,
> jak glaspapierem, ale działało.
> Rozumiem, że chodzi o kadmowanie (pasuje mi kolor do tego, co miałem z
> kadmowanymi zaciskami do grubych przewodów, na warsztatach szkolnych 32
> lata temu)
Bardzo mało prawdopodobne. Kadmowanie jest mocno niekoszerne w
dzisiejszych czasach.
P.P.
-
18. Data: 2018-09-20 11:53:08
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:PwDoD.118666$d...@f...ams1...
On 2018-09-20, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Dnia Wed, 19 Sep 2018 20:44:49 +0200, Jarosław Sokołowski
>> napisał(a):
>> HF5BS pisze:
>> Bo zazwyczaj mija duzo czasu od wlaczenia do zagotowania.
>> I czlowiek wraca do czytania newsow, a tam sie woda przypala :-)
>
>> Ale przeciez to juz dawno rozwiazane:
>> -gwizdek na pare,
>> -bimetal na wylocie pary ...
>Ale większość czajników z gwizdkiem się sama nie wyłącza,
ale po te herbate/kawe i tak trzeba isc, wiec to niewielka wada.
Chyba, ze ktos sen ma twardy, albo wazna rozmowe przez telefon,
dluzsze posiedzenie w toalecie, czy prozaicznie - sesje gry do
dokonczenia.
>a większośc z bimetalem nie gwiżdże.
Czyli rozwiazanie to gwizdek uruchamiany wylaczaniem czajnika ?
J.
-
19. Data: 2018-09-20 13:37:40
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Marcin Debowski napisał:
>>> (A ja sobie obmyślam sygnalizator, który zapiszczy, gdy woda się zagotuje,
>>> bez ingerencji w czajnik, koncepcję już mam. Nie, nie będzie żadnej logiki).
>>
>> Też nie widzę w tym wynalazku żadnej logiki. Albo chce mi się pić, więc
>> idę zrobić herbatę. Albo mi już przeszło (co chyba częściej się zdarza)
>> -- wtedy niech woda sobie spokojnie stygnie, po co jakiś czajnik ma na
>> mnie gwizdać?
>
> No ja dla odmiany nie ustoję przy czajniku i zwykle idę do pokoju coś
> poczytać, czy inaczej zainternecić. Przypominam sobie o tym czajniku
> często gęsto po kilkunastu minutach i cykl bywa, że się powtarza. Tak,
> że mi by się przydało. W sumie słychać "klik" jak wyłacznik odcina prąd,
> ale słychac to niekoniecznie słyszeć.
Chyba zostałem źle zrozumiany. Jeśli mój czajnik od kilkunastu minut
stygnie w samotności, bo ja mam coś ciekawego do zrobienia, to znaczy,
że jestem zajęty i nie należy mi w tym przeszkadzać. W czajniku
z gwizdkiem wkurzała mnie jego nachalność -- drze się jak opentany
i chce, żebym zaraz do niego przyszedł. A przecież z tego, że dwie
minuty wcześniej miałem ochotę na herbatę, wcale nie wynika, że mam
nadal.
> Możnaby jakimś bimetalem z dzwonkiem i naciąganym spręzynką młoteczkiem.
Młotkem w natręta walić, to jescze mało!
--
Jarek
-
20. Data: 2018-09-20 13:48:18
Temat: Re: jak usunąć nalot?
Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 20.09.2018 o 04:23, Marcin Debowski pisze:
> On 2018-09-20, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Dnia Wed, 19 Sep 2018 20:44:49 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
>>> HF5BS pisze:
>> Bo zazwyczaj mija duzo czasu od wlaczenia do zagotowania.
>> I czlowiek wraca do czytania newsow, a tam sie woda przypala :-)
>>
>> Ale przeciez to juz dawno rozwiazane:
>> -gwizdek na pare,
>> -bimetal na wylocie pary ...
>
> Ale większość czajników z gwizdkiem się sama nie wyłącza, a większośc z
> bimetalem nie gwiżdże.
>
Są czajniki "bezprzewodowe" z sygnalizacją wyłączenia. Ale spotkałem
tylko bardzo ciche 'dyń', którego z drugiego pomieszczenia nie usłyszę.
A z bliska to zwyczajnie słyszę bulgotanie wody i klik wyłącznika.
MJ