Użytkownik "to" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:4f318bf7$0$1230$65785112@news.neostrada.pl...
> begin J.F
>
>> A zniszczyl cos ?
>
> A można się podłączyć pod latarnię nie uszkadzając niczego? To jest tak
> po prostu otwarte, a w środku wiszą gołe kable?
>

Spotykam od czasu do czasu starsze słupy z otworzoną klapką przy podstawie i
widoczną tablicą zaciskową z dostępnymi niezaizolowanymi zaciskami pod
napięciem.
Klapki są zamykane przeważnie na zamek z kluczem "kwadrat", który jest
przeważnie uszkodzony lub zardzewiały.

>> Moze wlasnie bardzo dobra kwalifikacja.
>
> Jeśli faktycznie nic nie zniszczył... to może. Ale przy tej wartości
> szkody to chyba i tak wykroczenie (?).
>

Należy się kara dla firmy obsługującej oświetlenie za dopuszczenie do
swobodnego dostępu do niebezpiecznego napięcia.

--
Pozdrawiam,

yabba

do góry

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
wiadomości news:jgt9ao$q24$1@inews.gazeta.pl...

> Należy się kara dla firmy obsługującej oświetlenie za dopuszczenie do
> swobodnego dostępu do niebezpiecznego napięcia.
>

>

W moim mieście, nawet na mojej ulicy większość latarń nie ma drzwiczek. I to
od dawna. Dawno temu powyrywali je złomiarze. Od czasu do czasu ktoś to łata
kawałkiem plastiku opasanym pastikowymi krawatkami (znaczy trytytkami) do
słupa. Kiedyś łatali metalowymi cybantami ale też były one kradzione przez
złomiarzy. Dwa razy w życiu widziałem jak psy sikały na latarnię i przez
strumień moczu prąd je poraził. To kto tu stwarza zagrożenie?

do góry

W dniu 2012-02-07 16:04, Myjk pisze:
> Tue, 07 Feb 2012 14:56:13 +0100, Arek
>
>> W dniu 2012-02-07 12:00, Myjk pisze:
>>> Tue, 07 Feb 2012 11:33:16 +0100, Arek
>>>> A Ty sugerujesz, że ten windy, przystanki niszczą się same?
>>>> Trawniki na każdym osiedlu również obsrywają się same? itp.
>>> Niszczą je prostaki i wandale, a nie ludzie dla których są te rzeczy
>>> budowane i na które są wydawane publiczne pieniądze. Siłą rzeczy
>>> stwierdzenie, że winda jest niszczona przez staruszki podeszłym wieku,
>>> osoby niepełnosprawne, matki z dziećmi przy jednoczesnym nazywaniu ich
>>> hołotą jest cokolwiek nie po kolei. Generalnie tą wypowiedzią daleko od
>>> rzeczywistej hołoty się nie ustawiłeś.
>> A gdzie wskazałem konkretną grupę która niszczy te windy?
>
> Wynika to z kontekstu. Dokładniej wskazałeś w miejscu w którym użyłeś słowa
> "wygody" następnie okraszając użytkowników tych "wygód" hołotą. Wygody to
> są właśnie dla grupy przeznaczenia które wymieniłem, a nie dla hołoty przez
> którą rozumiesz sprawnych fizycznie wandali niszczących ów "wygody".

A mi wydaję się, że powinieneś jeszcze raz to przeczytać. A także
późniejsze wyjaśnienie, jeżeli nadal nie rozumiesz to dalsza dyskusja
nie ma sensu.

Tak przy okazji w kwestii kontekstu, taka winda jest przeznaczona dla
osób niepełnosprawnych i matek z wózkami, to nie jest kwestia wygody
tylko umożliwienia im przejścia przez jezdnię. Dla wygody wykorzystują
to pozostali, którym nie chce się ruszyć dupy aby wejść na parę stopni.
Teraz skonfrontuj to z Twoimi "skojarzeniami".


>> Nie odpowiadam za Twoje skojarzenia.
>
> Nie musisz, radzę sobie. Problem w tym, że masz poważny problem z
> dobieraniem słów w wypowiedziach, co czyni je kompletnie bezsensownymi
> pomimo twoich szczerych chęci.

Dość słabo.

>>>> Może jednak Ty spróbuj to przemyśleć ponownie.
>>> O R'LY?
>> Cokolwiek to znaczy, to zdecydowanie tak.
>
> Nawet jeśli było pytanie pt. "czy jesteś nietrzeźwy?"?

Nie było pytania, tylko rada aby to przemyśleć ponownie.

A.

do góry

Użytkownik "Jackare" <1...@t...com.pl> napisał w wiadomości
news:jgtfl0$c26$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
> wiadomości news:jgt9ao$q24$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Należy się kara dla firmy obsługującej oświetlenie za dopuszczenie do
>> swobodnego dostępu do niebezpiecznego napięcia.
>>
>
>>
>
> W moim mieście, nawet na mojej ulicy większość latarń nie ma drzwiczek. I
> to od dawna. Dawno temu powyrywali je złomiarze. Od czasu do czasu ktoś to
> łata kawałkiem plastiku opasanym pastikowymi krawatkami (znaczy
> trytytkami) do słupa. Kiedyś łatali metalowymi cybantami ale też były one
> kradzione przez złomiarzy. Dwa razy w życiu widziałem jak psy sikały na
> latarnię i przez strumień moczu prąd je poraził. To kto tu stwarza
> zagrożenie?

Sugerujesz, że psy?


--
Pozdrawiam,

yabba

do góry

Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
wiadomości news:jgtgno$ib3$1@inews.gazeta.pl...
Dwa razy w życiu widziałem jak psy sikały na
>> latarnię i przez strumień moczu prąd je poraził. To kto tu stwarza
>> zagrożenie?
>
> Sugerujesz, że psy?
>
psy zawsze stwarzają, zwłaszcza gdy chodzą z bronią i w cywilu :))

do góry

On 2012-02-08 09:35:31 +0000, "Jackare" <1...@t...com.pl> said:

> Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
> wiadomości news:jgt9ao$q24$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Należy się kara dla firmy obsługującej oświetlenie za dopuszczenie do
>> swobodnego dostępu do niebezpiecznego napięcia.
>
> W moim mieście, nawet na mojej ulicy większość latarń nie ma drzwiczek.
> I to od dawna. Dawno temu powyrywali je złomiarze. Od czasu do czasu
> ktoś to łata kawałkiem plastiku opasanym pastikowymi krawatkami (znaczy
> trytytkami) do słupa. Kiedyś łatali metalowymi cybantami ale też były
> one kradzione przez złomiarzy. Dwa razy w życiu widziałem jak psy
> sikały na latarnię i przez strumień moczu prąd je poraził. To kto tu
> stwarza zagrożenie?

Złomia, tfu! złodzieje do spółki z firmami obsługującymi lampy.
Przecież to oczywiste...

--
Bydlę

do góry

Użytkownik "Jackare" napisał w wiadomości
>>> Dwa razy w życiu widziałem jak psy sikały na
>>> latarnię i przez strumień moczu prąd je poraził. To kto tu stwarza
>>> zagrożenie?
>
>> Sugerujesz, że psy?
>
>psy zawsze stwarzają, zwłaszcza gdy chodzą z bronią i w cywilu :))

http://www.fakt.pl/Wpadka-policjant-dziennikarz-pies
-psy,artykuly,140935,1.html

J.

do góry

Jak się odpowiednio postaram to i moje spięcie do podstacji dojdzie :)

Zakładasz że te zabezpieczenia po drodze są sprawne. Z doświadczenia wiem że często
nie są.

Zresztą ten przepis jest po to żeby ludzie bez uprawnień i wiedz się nie tykali prądu
bo narażają siebie i innych nie tylko na niedogodność ale i realną groźbę utraty
zdrowia i życia.

do góry

Użytkownik "Adam Klobukowski" <a...@g...com>

Jak się odpowiednio postaram to i moje spięcie do podstacji dojdzie :)

Zakładasz że te zabezpieczenia po drodze są sprawne. Z doświadczenia wiem że
często nie są.

Zresztą ten przepis jest po to żeby ludzie bez uprawnień i wiedz się nie
tykali prądu bo narażają siebie i innych nie tylko na niedogodność ale i
realną groźbę utraty zdrowia i życia.
--
Skazali go za kradzież bo naraził ???

do góry

Użytkownik "Jackare" <1...@t...com.pl>

>
> IMHO nie chodzi o to aby za darmo, tylko aby w ogóle było można. Gdyby
> ktoś myślał bardziej kreatywnie i przyjaźnie to postawiłby w miejscach
> postojowych stacje zasilające, np uruchamiane wrzutem monety, sms-em czy
> innym sposobem pre-paidu, np wrzucenie monety owteirałoby drzwi dające
> dostęp do gniazda zasilajacego i załączałoby zasilanie na tyle kWh ile
> można kupić za dany nominał.

Prawo mamy zdaje się zbyt monopolistyczne.

do góry