rom3k pisze:
>> A prąd - nie będzie 2A!! Skąd Ty to wziąłeś?? Jak łączysz diodki
>> SZEREGOWO, to TEN SAM PRĄD płynie przez wszystkie! A więc łączny prąd
>> będzie wynosić też 20mA ;)...
>
> No Racja.. wiem ze to moze byc niebezpieczne faktycznie nie byl to najlepszy
> pomysl, no a z tym dodaniem pradu to pomylka oczywiscie... bo wczesniej
> zastanawialem sie nad tym zeby dac zasilacz 2A i polaczyc je rownolegle...
> no wtedy to chyba byloby w miare bezpieczne, a pomysl z duzymi napieciami
> wzial sie wlasnie z tego ze tak sie nad tymi zarowkami zastanawialem... co
> oni
> tam w nich montuja....
>
>
>> Dlatego Tobie polecam najpierw taką wiedzę zdobyć np. budując układy
>> pracujące przy niższych napięciach.
>
> Dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz no i wiec chyba najlepszym pomyslem
> bedzie
> zastosowanie tak jak wyzej napisalem jakiegos zasilacza.... i szeregowego
> polaczenia...
> i rozumiem ze tez wtedy trzeba ograniczac prad nawet jesli zasilacz ma takie
> napiecie
> jak ma miec dioda...?
> Pozdrawiam
>
>
No niestety, diody nie mają super-stabilnego napięcia, więc zawsze
trzeba dać napięcie trochę wyższe a nadmiar "zbić" na rezystorze. Diody
trzeba zasilać prądowo, a nie napięciowo też dlatego, że nigdy nie
uzyskamy idealnie stabilnego napięcia, a małe zmiany napięcia na diodzie
wywołają spore zmiany prądu (czytaj: zniszczą diodę) - o ile nie będzie
rezystora. Najlepszym wyjściem jest połączenie szeregowo-równoległe.
Tzn. stosujesz jakieś bezpieczne napięcie (np 12V, 24V) i łączysz
szeregowo po kilka diodek + jeden wspólny rezystor. W zależności od
napięcia i zastosowanych diodek możesz tak połączyć 5..10 diodek... na a
następnie robisz kilka(naście,dziesiąt) takich gałęzi i łączysz
wszystkie równolegle.