-
61. Data: 2011-04-18 09:04:25
Temat: Re: jak można takie coś zagazować..
Od: Marcin Stankiewicz <e...@...sigu.invalid>
Dnia Sun, 17 Apr 2011 23:36:43 +0200, Cavallino na pl.misc.samochody
napisał(a):
> No i zminimalizowałem.
> Ale i tak poszło nie tak.
Taka karma majwyraźniej ... Wiesz - jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom.
> I co dalej?
Idź się połóż i oczekuj na koniec świata :)
--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Kiedy środki udają cele, wynikają stąd zawsze rzeczy jałowe."
-
62. Data: 2011-04-18 09:19:34
Temat: Re: jak można takie coś zagazować..
Od: "kamil/Endurorider.pl" <f...@g...lp>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
news:4dabdcc4$0$2439
> Opinie o Megane I były bardzo dobre, nie przewidziałem tylko że tak się to
> zmieni w II.
Naczytałeś się opinii o danym samochodzie potem kupiłeś inny model i masz
pretensje do całego świata, że to był badziew - LOL.
--
pozdrawiam
kml
-
63. Data: 2011-04-18 10:11:35
Temat: Re: jak można takie coś zagazować..
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
news:4dab5d48$0$2504$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Normalnych części producent auta też sam nie wytwarza, a często i
> komponentów nie montuje do kupy.
> Jak odpowiedzialność za to bierze np. Renault jako takie i naprawią to w
> każdym serwisie w Europie, zamiast stosować pingpong między serwisem
> samochodu i gazownikiem (przetestowałem to w praktyce), to nie mam nic
> naprzeciwko.
poczytaj o "fabrycznych" instalacjach w Oplach czy Fiatach (już nie
pamiętam), sprzed paru lat i zobacz kto montował, kiedy i kto brał za to
odpowiedzialność.
Dla ułatwienia - załatwiał to dealer, montował jakiś tam zakład, ktory już
tego nie robi (w sensie w ogole nie montuje LPG). Dealer odsyła do tej
firmy, a firma nie istnieje.
Ot "fabryczna" instalacja.
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
-
64. Data: 2011-04-18 10:45:30
Temat: Re: jak można takie coś zagazować..
Od: "DJ" <d...@p...onet.pl>
>> Wiec szukasz kolejnego polecanego zakladu i jedziesz w celu ogarniecia
>> instalki.
>
> Znaczy co, mają za darmo pracować przy moim aucie, w którym instalka jest
> na gwarancji, ale naprawić ją musi ten kto montował?
> Znajdź chętnych na wyręczanie kogoś kto za montaż skasował pieniądze.
Nie za darmo. Niestety w wiekszosci musisz zaplacic za to, ze zle wybrales
zaklad albo miales pecha.
Ale mozesz wybrac zaklad montujacy BRC lub jeden z zakladow partnerskich AC.
Wtedy jedziesz do dowolnego warsztatu w sieci.
Pozdrawiam
DJ
-
65. Data: 2011-04-18 10:57:07
Temat: Re: jak można takie coś zagazować..
Od: "DJ" <d...@p...onet.pl>
> Ponoć padły od niesprawnej cewki (faktycznie chyba była niesprawna, ale w
> stopniu który serwisowi samochodu nie dał tego zauważyć, z kolei na kompie
> gazownika to wychodziło), niemniej IMO elementy instalacji powinny być
> zabezpieczona przed uszkodzeniem tego typu.
> Niemniej wymieniliśmy w ciemno metodą prób i błędów, bo nie było wiadomo
> czy to cewka i która.
Po prostu miales troche pecha. Niestety czasem trafiaja sie takie nieco
zakrecone przypadki. Zwykle jednak zdarzaja sie rzadko i dobry gazownik
potrafi sobie z nimi poradzic. Wiekszosc problemow to zwykle partactwo przy
montazu i/lub kiepskie elementy.
Dodam, ze montowalem gaz w 3 samochodach i zadnych problemow. Jeden kupilem
juz z gazem i tam mialem problem, ale jak sie pozniej okazalo wynikal on z
partactwa przy montazu. Problem byl podobnie zakrecony jak w Twoim
przypadku. Poradzilem sobie z nim sam choc wymagalo to ode mnie troche czasu
na rozeznanie tematu instalacji LPG.
Pozdrawiam
DJ
-
66. Data: 2011-04-18 12:21:57
Temat: Re: jak można takie coś zagazować..
Od: Kamil <k...@s...com>
On 16/04/2011 14:56, megrims wrote:
> http://otomoto.pl/renault-megane-2-0-turbo-rs-f1-225
ps-gaz-C18375179.html
>
> Chociaż w salonach Porsche ludzie pytają o instalacje gazowe.
> ML55AMG widziałem już zagazowanego. Czy to nie profanacja?
Głupek profanuje i jeszcze wygrywa, no jak śmie!
--
Pozdrawiam
Kamil
-
67. Data: 2011-04-18 12:22:48
Temat: Re: jak można takie coś zagazować..
Od: Kamil <k...@s...com>
On 16/04/2011 14:56, megrims wrote:
> http://otomoto.pl/renault-megane-2-0-turbo-rs-f1-225
ps-gaz-C18375179.html
>
> Chociaż w salonach Porsche ludzie pytają o instalacje gazowe.
> ML55AMG widziałem już zagazowanego. Czy to nie profanacja?
Głupek profanuje i jeszcze wygrywa, no jak on śmie!
http://www.btcc.net/html/generalnews_detail.php?id=1
906
Szkoda że PMSu nie czyta, dowiedziałby się od ekspertów w Astrach 1.6,
że LPG to profanacja!
--
Pozdrawiam
Kamil
-
68. Data: 2011-04-18 14:56:13
Temat: Re: jak można takie coś zagazować..
Od: Excite <n...@n...bedzie.pl>
W dniu 2011-04-17 23:30, DJ pisze:
> Tyle tylko, ze wiekszosc osob chce jak najtaniej i montuje np. Valteki, a
> potem narzeka, ze sie zapala np. "Check Engine". Niestety nie ma dobrze i
> tanio.
Co my tu będziemy fantazjować o najdroższych instalacjach LPG jak nadal
bardzo popularne jest montowanie zwykłych podciśnieniówek na mikserach
do praktycznie każdego typu silnika. Sekwencja nawet najtańsza to już
jest w polskich realiach wypas a te najdroższe oparte na prawdziwych
wtryskiwaczach można traktować jako wyjątkowo rzadko spotykane unikaty.
-
69. Data: 2011-04-18 15:50:23
Temat: Re: jak można takie coś zagazować..
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
W dniu 2011-04-18 02:18, Cavallino pisze:
> Użytkownik "DJ" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:iofrnj$a3p$1@news.onet.pl...
>>>> Nie. Czytasz fora poswiecone LPG, fora poswiecone danej marce
>>>> samochodu, znajdujesz osobe o ktorej sa same pozytywne opinie, potem
>>>> jeszcze szukasz co mowi na temat tej osoby/warsztatu Google. Jadac
>>>> do tak wybranej osoby minimalizujesz ryzyko, ze cos pojdzie nie tak.
>>>
>>> No i zminimalizowałem.
>>> Ale i tak poszło nie tak.
>>> I co dalej?
>> Wiec szukasz kolejnego polecanego zakladu i jedziesz w celu ogarniecia
>> instalki.
>
> Znaczy co, mają za darmo pracować przy moim aucie, w którym instalka
> jest na gwarancji, ale naprawić ją musi ten kto montował?
> Znajdź chętnych na wyręczanie kogoś kto za montaż skasował pieniądze.
>
Jedziesz tam gdzie zakładałeś i jak sobie nie radzą z obsługą
gwarancyjną, to niech demontują instalację i ją sobie zabierają. Albo
niech zwrócą część zapłaconej kwoty za twoją rezygnację z roszczeń
odnośnie gwarancji/rękojmi.
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
70. Data: 2011-04-18 20:44:27
Temat: Re: jak można takie coś zagazować..
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-04-17 13:38, Excite pisze:
> W dniu 2011-04-17 00:41, Tomasz Pyra pisze:
>> Zamiarem oczywiście jest ulepszanie.
>> Tyle że często efekty są nieszczególne.
>
> To co mylnie nazywa się tuningiem często jest tylko chęcią wyróżnienia
> się swojego auta. Czyli wiocha a nie tuning.
Ale ja nie o tym mówię że ktoś sobie diody wprawia w spryskiwacze albo
zakłada pierdzący wydech.
A o sytuacji kiedy sobie ktoś chce poprawiać osiągi silnika.
Doloty, turba, wałki, wydechy, programy - pomysł całkiem dobry.
I jak ktoś postanowi przyoszczędzić - czy to na sprzęcie, czy na osobie
która modyfikacje będzie robić i stroić, to kończy się to pełną gamą
najrozmaitszych problemów z silnikiem.
I tu z tuningiem jak z gazowaniem, bo to taka sama modyfikacja silnika.
Jeżeli to zrobi fachowiec, używając dobrego (czyli pewnie drogiego)
sprzętu, to będzie dobrze - nawet lepiej niż fabryka, bo chociażby
wszystko ładnie zestrojone pod ten konkretny egzemplarz.
Jak to zrobi jakiś paprak, albo użyty sprzęt będzie marny, to będą problemy.
Bo jak ktoś do nowoczesnego silnika który ma fafnaście rozmaitych
czujników podłączy coś co wybiórczo jakieś tam czujniki emuluje, coś tam
włączy, acoś wyłączy żeby ogłupić ECU, no to niech się nie dziwi że
"ogłupione" ECU mu zaraz odpłaci cudami.
Zresztą tu sekret "lepszości" instalacji gazowych w nowych samochodach.
Zazwyczaj jest to dokładnie taka sama przeróbka, zlecana przez dealera,
robiona przez lokalnego gazownika, albo i robiona własnymi siłami
serwisu ASO, tylko że zrobiona po prostu dobrze, na porządnym sprzęcie,
zgodnie ze sztuką, a nie cudowana żeby zaoszczędzić każdą możliwą stówkę.
>> Tak samo jak i nie brakuje renomowanych gazowników.
>
> Oj chyba jednak brakuje :)
Tzn. jeżeli chodzi o współczesne silniki, to ogólnie brakuje ludzi
którzy to ogarniają jako całość.
W jakichkolwiek serwisach.
>> Druga sprawa to użyty sprzęt - i tu tak samo przy modzeniu samochodów
>> jak i gazowaniu można iść w taniochę która bankowo będzie powodowała
>> kłopoty, albo iść w sprzęt droższy, ale lepszy, bardziej przewidywalny
>> itp.
>
> Ja nie mówię o najtańszych instalacjach podciśnieniowych i różnych
> rzemiosłach "antywybuchowych" tylko o wtrysku sekwencyjnym. Można wydać
> na IV gen nie mało pieniędzy a i tak będzie to do kitu chodzić. Mało kto
> decyduje się wydać >4000zł na najlepsze instalacje LPG, o czymś takim
> jak strojenie na hamowni to już w ogóle można zapomnieć.
No ale to już najczęściej klient sam sobie winien.
Gazownik (zakładając takiego który wie co robi) zawsze będzie namawiał
klienta na lepszą instalacje, bo raz że to się łatwiej stroi, dwa że
będzie z tym mniej problemów, trzy że gazownik też jest na marży i mu
się opłaca.
Ale z drugiej strony stoi klient, którego do gazownika przywiało nie z
nadmiaru pieniędzy, a raczej z powodu ich braku.
I tu działa "nasz klient, nasz pan" - klient sobie zażyczy instalacje
LPG za 2000zł, to będzie miał instalacje za 2000zł.
Gazownik też mało który ma na tyle dużo klientów żeby go było stać
takiemu powiedzieć żeby spadał, bo z taką instalacją będą jazdy i on się
za druciarstwo nie bierze. Bo klient pójdzie do konkurencji i dostanie
swoje LPG za 2000zł i będzie się woził z różnymi problemami.
A to wszystko co piszesz jest jak najbardziej dostępne i każdy rozsądny
gazownik będzie po prostu klaskał uszami ze szczęścia jak przyjdzie
klient, kupi odpowiedni komputer, odpowiedni osprzęt, zleci przyzwoite
strojenie i za to wszystko zapłaci.