-
61. Data: 2008-01-13 19:15:00
Temat: Re: ipv4 2-3 lata
Od: Any User <u...@a...pl>
>> Troll, czy nie troll, naprawdę mnie ten temat ciekawi. A przyznam
>> szczerze, że jako laik, gdy próbowałem kiedyś samodzielnie zgłębić kilka
>> innych tematów dotyczących RIPE, to musiałem się przebić przez tyle
>> rzeczy, o których nie miałem pojęcia, a które były również zbyt
>> obszerne, abym mógł poświecić na nie odpowiednio dużo czasu, że musiałem
>> dać sobie spokój.
>
> Widać nie jest to wiedza dla any usera.
> Sprobuj wymienic dowody osobiste lub inne dokumenty w przeciagu 2 tygodni
> lub rejestracje w kazdym samochodzie. Widzisz skale problemu?
Problemem przy wymianie dowodów nie są wg mnie ograniczenia techniczne,
tylko zwykła opieszałość ludzka. Gdyby hipotetycznie kazać ludziom
stawić się w określonym czasie i miejscu w celu wymiany dowodu pod
groźbą grzywny i więzienia, to podejrzewam, że 99,99% by się stawiło
(pomijam chorych itp.) i wymiana poszłaby bardzo sprawnie.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
62. Data: 2008-01-13 19:19:41
Temat: Re: ipv4 2-3 lata
Od: Krzysztof Oledzki <o...@...ns.pl>
Any User <u...@a...pl> wrote:
> >> Troll, czy nie troll, naprawdę mnie ten temat ciekawi. A przyznam
> >> szczerze, że jako laik, gdy próbowałem kiedyś samodzielnie zgłębić kilka
> >> innych tematów dotyczących RIPE, to musiałem się przebić przez tyle
> >> rzeczy, o których nie miałem pojęcia, a które były również zbyt
> >> obszerne, abym mógł poświecić na nie odpowiednio dużo czasu, że musiałem
> >> dać sobie spokój.
> >
> > Widać nie jest to wiedza dla any usera.
> > Sprobuj wymienic dowody osobiste lub inne dokumenty w przeciagu 2 tygodni
> > lub rejestracje w kazdym samochodzie. Widzisz skale problemu?
>
> Problemem przy wymianie dowodów nie są wg mnie ograniczenia techniczne,
> tylko zwykła opieszałość ludzka. Gdyby hipotetycznie kazać ludziom
> stawić się w określonym czasie i miejscu w celu wymiany dowodu pod
> groźbą grzywny i więzienia, to podejrzewam, że 99,99% by się stawiło
> (pomijam chorych itp.) i wymiana poszłaby bardzo sprawnie.
Ot, typowa logika any-usera. Problemem nie jest opieszałość ludzi.
W jakim czasie wydrukujesz 30M dowodów? ;)
Pozdrawiam,
Krzysztof Oledzki
--
Krzysztof Olędzki
e-mail address: ole(a-t)ans(d-o-t)pl
Registered User: Linux - 189200, BSD - 51140
Nick Handles: KO60-RIPE, KO581 (Network Solutions)
-
63. Data: 2008-01-13 19:22:35
Temat: Re: ipv4 2-3 lata
Od: Any User <u...@a...pl>
>> Moim zdaniem, jeśli takie coś jest pracą na lata, to tylko i wyłącznie
>> dlatego, że robi się ją "przy okazji", w ramach czyszczeń i udoskonaleń,
>> priorytetowo traktując bieżącą działalność zasadniczą. A jeżeli taką
>> instytucję postawimy przed faktem, że musi się priorytetowo zmobilizować
>> i wykonać cały ten proces przez miesiąc - no, powiedzmy, 3 miesiące, to
>> podejrzewam mimo wszystko, że by sobie spokojnie poradziła.
>>
>> Czy teraz mam rację, czy nadal coś pomijam?
>
> Niekoniecznie chce mi się rozpisywać osobie, która o dużych wdrożeniach
> czytała w łamach Faktu i twierdzi, że dowolną pracę jest w stanie wykonać
> w dowolnym określonym czasie odpowiednia liczba studentów za minimalną krajową.
>
> Założenie: instytucja, która posiada uzasadnione 100x/24.
>
> Kilka punktów do przemyślenia:
> - ile nowych osób potrzebujesz pozyskać, aby to zrobić?
Wystarczy, że oderwie się od pracy obecnych pracowników.
> - jak szybko pozyskasz kompletną dokumentację sieci i ją zweryfikujesz?
> - jak szybko opracujesz projekt zmiany adresów?
> - w jakich godzinach można wykonywać takie prace, aby nie zakłócić działania
instytucji?
> - ile zmian można zrobić w ciągu tygodnia, aby zupełnie nie sparaliżować działania
sieci?
Jak już pisałem, skoro takie coś jest potrzebne "globalnie", to można
wziąć pod uwagę zmianę priorytetów działania instytucji.
Oczywiście - ja wiem - to tylko hipoteza z tą zmianą priorytetów - o tym
za chwilę - ale dość skutecznie obala mit potrzebnych na to wielu lat.
> - ile czasu trwa załatwianie formalności związanych ze zmianą parametów
> VPN zestawionego z typowym bankiem czy operatorem? Zmianą dostępów na fw?
To pierwsze - racja, to może parę dni zająć. To drugie - chwilę.
> - ile czasu zajmie przepisanie aplikacji, bo np. ktoś zaszył gdzieś w kodzie
> na stałe adres IP?
Też racja.
> - kto za to zapłaci?
No właśnie - kluczowy punkt. Przyznaję, że moja hipoteza obala tylko
"wiele lat", ale kosztów już nie. Ale z drugiej strony, skoro numery IP
są sprawą bardzo ważną dla całego świata, to można by takie coś wymusić
prawnie - na zasadzie, że RIPE może z odpowiednim wyprzedzeniem po
prostu odebrać pulę, jedynie uprzedzając o tym instytucję. Wówczas
wszelkie koszty byłyby problemem tejże instytucji i moje słowa by się
potwierdziły w praktyce (gdyby oczywiście tej instytucji zależało na
dalszym istnieniu i działaniu).
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
64. Data: 2008-01-13 19:25:24
Temat: Re: ipv4 2-3 lata
Od: Any User <u...@a...pl>
>> Problemem przy wymianie dowodów nie są wg mnie ograniczenia techniczne,
>> tylko zwykła opieszałość ludzka. Gdyby hipotetycznie kazać ludziom
>> stawić się w określonym czasie i miejscu w celu wymiany dowodu pod
>> groźbą grzywny i więzienia, to podejrzewam, że 99,99% by się stawiło
>> (pomijam chorych itp.) i wymiana poszłaby bardzo sprawnie.
>
> Ot, typowa logika any-usera. Problemem nie jest opieszałość ludzi.
> W jakim czasie wydrukujesz 30M dowodów? ;)
A w jakim czasie tworzy się jeden taki dowód?
Przy założeniu, że X, to będzie to X*30M. Oczywiście trzeba uwzględnić,
że to przy założeniu, że będą one produkowane 24/7, zatem trzeba zadbać
o zatrudnienie odpowiednio dużej ilości ludzi do tej operacji, albo
oderwać ich od innych obowiązków.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
65. Data: 2008-01-13 19:32:46
Temat: Re: ipv4 2-3 lata
Od: Krzysztof Lewandowski <a...@x...pl>
Any User pisze:
>>> Problemem przy wymianie dowodów nie są wg mnie ograniczenia
>>> techniczne, tylko zwykła opieszałość ludzka. Gdyby hipotetycznie
>>> kazać ludziom stawić się w określonym czasie i miejscu w celu wymiany
>>> dowodu pod groźbą grzywny i więzienia, to podejrzewam, że 99,99% by
>>> się stawiło (pomijam chorych itp.) i wymiana poszłaby bardzo sprawnie.
>>
>> Ot, typowa logika any-usera. Problemem nie jest opieszałość ludzi.
>> W jakim czasie wydrukujesz 30M dowodów? ;)
>
> A w jakim czasie tworzy się jeden taki dowód?
>
> Przy założeniu, że X, to będzie to X*30M. Oczywiście trzeba uwzględnić,
> że to przy założeniu, że będą one produkowane 24/7, zatem trzeba zadbać
> o zatrudnienie odpowiednio dużej ilości ludzi do tej operacji, albo
> oderwać ich od innych obowiązków.
>
>
I sprawdzanie wyrywkowo błędnie wyrobionych? Sprawdzenie,poprawienie,
wstrzymanie produkcji,wyrobienie blednych...
i abarot ;)
-
66. Data: 2008-01-13 19:35:47
Temat: Re: ipv4 2-3 lata
Od: arekmx <a...@g...pl>
Andrzej 'The Undefined' Dopierała wrote:
> Dnia 12.01.2008 arekmx <a...@g...pl> napisał/a:
>>> http://www.ripe.net/news/community-statement.html
>>>
>>> Ciekawe kto w polsce wdroży IPv6 jako pierwszy w szerszym zakresie dla
>>> klientów detalicznych.
>>
>> GTS Energis kiedyś o IPv6 pytałem (dostęp w ichniej serwerowni w
>> warszawie). Można jedynie pomarzyć.
> hm... dawno temu, za czasów jak pozman kupował "świat" od gts-u - ipv6
> również przez nich leciało. Więc może to tylko lokalny problem ichniej
> serwerowni?
GTS mówi tak: nie mamy takiej usługi, przez jakiś czas testowaliśmy ale
obecnie nie mamy urządzeń ani jakichkolwiek sesji IPv6. Zakładam, że to
ogólnie o sobie tak mówi, a nie tylko o tej serwerowni.
Polityka cofania się w rozwoju?
--
Arek, arekmx|gazeta.pl
-
67. Data: 2008-01-13 19:37:26
Temat: Re: ipv4 2-3 lata
Od: Krzysztof Oledzki <o...@...ns.pl>
Any User <u...@a...pl> wrote:
> >> Moim zdaniem, jeśli takie coś jest pracą na lata, to tylko i wyłącznie
> >> dlatego, że robi się ją "przy okazji", w ramach czyszczeń i udoskonaleń,
> >> priorytetowo traktując bieżącą działalność zasadniczą. A jeżeli taką
> >> instytucję postawimy przed faktem, że musi się priorytetowo zmobilizować
> >> i wykonać cały ten proces przez miesiąc - no, powiedzmy, 3 miesiące, to
> >> podejrzewam mimo wszystko, że by sobie spokojnie poradziła.
> >>
> >> Czy teraz mam rację, czy nadal coś pomijam?
> >
> > Niekoniecznie chce mi się rozpisywać osobie, która o dużych wdrożeniach
> > czytała w łamach Faktu i twierdzi, że dowolną pracę jest w stanie wykonać
> > w dowolnym określonym czasie odpowiednia liczba studentów za minimalną krajową.
> >
> > Założenie: instytucja, która posiada uzasadnione 100x/24.
> >
> > Kilka punktów do przemyślenia:
> > - ile nowych osób potrzebujesz pozyskać, aby to zrobić?
>
> Wystarczy, że oderwie się od pracy obecnych pracowników.
Nie, nie wystarczy. Poza tym: kto w tym czasie utrzyma działanie
sieci, będzie robić upgrady, realizowac typowie zlecenia
działów biznesowych?
> > - jak szybko pozyskasz kompletną dokumentację sieci i ją zweryfikujesz?
> > - jak szybko opracujesz projekt zmiany adresów?
> > - w jakich godzinach można wykonywać takie prace, aby nie zakłócić działania
instytucji?
> > - ile zmian można zrobić w ciągu tygodnia, aby zupełnie nie sparaliżować
działania sieci?
>
> Jak już pisałem, skoro takie coś jest potrzebne "globalnie", to można
> wziąć pod uwagę zmianę priorytetów działania instytucji.
Albo najlepiej ją zamknąć. Wyjdzie taniej.
> Oczywiście - ja wiem - to tylko hipoteza z tą zmianą priorytetów - o tym
> za chwilę - ale dość skutecznie obala mit potrzebnych na to wielu lat.
Nic nie obala, co najwyżej mit twojej szczątkowej inteligencji. ;)
> > - ile czasu trwa załatwianie formalności związanych ze zmianą parametów
> > VPN zestawionego z typowym bankiem czy operatorem? Zmianą dostępów na fw?
>
> To pierwsze - racja, to może parę dni zająć. To drugie - chwilę.
Dni? Praktyka wskazuje że częśto tygodni.,
> > - ile czasu zajmie przepisanie aplikacji, bo np. ktoś zaszył gdzieś w kodzie
> > na stałe adres IP?
>
> Też racja.
>
> > - kto za to zapłaci?
>
> No właśnie - kluczowy punkt. Przyznaję, że moja hipoteza obala tylko
> "wiele lat", ale kosztów już nie. Ale z drugiej strony, skoro numery IP
Adresy IP.
> są sprawą bardzo ważną dla całego świata, to można by takie coś wymusić
> prawnie - na zasadzie, że RIPE może z odpowiednim wyprzedzeniem po
> prostu odebrać pulę, jedynie uprzedzając o tym instytucję. Wówczas
> wszelkie koszty byłyby problemem tejże instytucji i moje słowa by się
> potwierdziły w praktyce (gdyby oczywiście tej instytucji zależało na
> dalszym istnieniu i działaniu).
Litości. ;)
Pozdrawiam,
Krzysztof Oledzki
--
Krzysztof Olędzki
e-mail address: ole(a-t)ans(d-o-t)pl
Registered User: Linux - 189200, BSD - 51140
Nick Handles: KO60-RIPE, KO581 (Network Solutions)
-
68. Data: 2008-01-13 19:38:08
Temat: Re: ipv4 2-3 lata
Od: Any User <u...@a...pl>
>>>> Problemem przy wymianie dowodów nie są wg mnie ograniczenia
>>>> techniczne, tylko zwykła opieszałość ludzka. Gdyby hipotetycznie
>>>> kazać ludziom stawić się w określonym czasie i miejscu w celu
>>>> wymiany dowodu pod groźbą grzywny i więzienia, to podejrzewam, że
>>>> 99,99% by się stawiło (pomijam chorych itp.) i wymiana poszłaby
>>>> bardzo sprawnie.
>>>
>>> Ot, typowa logika any-usera. Problemem nie jest opieszałość ludzi.
>>> W jakim czasie wydrukujesz 30M dowodów? ;)
>>
>> A w jakim czasie tworzy się jeden taki dowód?
>>
>> Przy założeniu, że X, to będzie to X*30M. Oczywiście trzeba
>> uwzględnić, że to przy założeniu, że będą one produkowane 24/7, zatem
>> trzeba zadbać o zatrudnienie odpowiednio dużej ilości ludzi do tej
>> operacji, albo oderwać ich od innych obowiązków.
>
> I sprawdzanie wyrywkowo błędnie wyrobionych? Sprawdzenie,poprawienie,
> wstrzymanie produkcji,wyrobienie blednych...
Założyłem, że takie wstępne sprawdzenie zawrze się w X. A jeśli
właściciel dowodu stwierdzi błąd, który nie jest oczywistym błędem
technicznym, tylko błędem merytorycznym, to trafia na koniec kolejki i
czeka, aż pozostałe miliony ludzi wymienią sobie dowody, po czym
ponownie się go wezwie pod groźbą grzywny lub więzienia. I nawet jeśli
takich błędów zdarzy się powiedzmy 100 tysięcy, to sprawność procesu
jako takiego zostanie w pełni zachowana.
--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
-
69. Data: 2008-01-13 19:52:33
Temat: Re: ipv4 2-3 lata
Od: Krzysztof Lewandowski <a...@x...pl>
Any User pisze:
>>>>> Problemem przy wymianie dowodów nie są wg mnie ograniczenia
>>>>> techniczne, tylko zwykła opieszałość ludzka. Gdyby hipotetycznie
>>>>> kazać ludziom stawić się w określonym czasie i miejscu w celu
>>>>> wymiany dowodu pod groźbą grzywny i więzienia, to podejrzewam, że
>>>>> 99,99% by się stawiło (pomijam chorych itp.) i wymiana poszłaby
>>>>> bardzo sprawnie.
>>>>
>>>> Ot, typowa logika any-usera. Problemem nie jest opieszałość ludzi.
>>>> W jakim czasie wydrukujesz 30M dowodów? ;)
>>>
>>> A w jakim czasie tworzy się jeden taki dowód?
>>>
>>> Przy założeniu, że X, to będzie to X*30M. Oczywiście trzeba
>>> uwzględnić, że to przy założeniu, że będą one produkowane 24/7, zatem
>>> trzeba zadbać o zatrudnienie odpowiednio dużej ilości ludzi do tej
>>> operacji, albo oderwać ich od innych obowiązków.
>>
>> I sprawdzanie wyrywkowo błędnie wyrobionych? Sprawdzenie,poprawienie,
>> wstrzymanie produkcji,wyrobienie blednych...
>
> Założyłem, że takie wstępne sprawdzenie zawrze się w X. A jeśli
> właściciel dowodu stwierdzi błąd, który nie jest oczywistym błędem
> technicznym, tylko błędem merytorycznym, to trafia na koniec kolejki i
> czeka, aż pozostałe miliony ludzi wymienią sobie dowody, po czym
> ponownie się go wezwie pod groźbą grzywny lub więzienia. I nawet jeśli
> takich błędów zdarzy się powiedzmy 100 tysięcy, to sprawność procesu
> jako takiego zostanie w pełni zachowana.
>
>
O ile wymienione problemy techniczne nie wystapia ;)
-
70. Data: 2008-01-13 20:01:35
Temat: Re: ipv4 2-3 lata
Od: Tomasz Śląski <t...@k...org.pl>
Użyszkodnik arekmx napisał:
> Polityka cofania się w rozwoju?
Stawiałbym na coś tywialniejszego - odpływ z GTS(E) sensownych ludzi, który
mogliby się tym zająć.
--
TOM