-
51. Data: 2005-05-24 11:35:36
Temat: Re: hosting [ot]
Od: Krzysztof Antoń <k...@W...unitron.lublin.pl>
Rafal.Doroszkiewicz wrote:
> Krzysztof Antoń napisał(a):
> [ciach]
>> nigdy nie nauczy się czytać tekstów ze zrozumieniem.
>
> Najchętniej przytoczyłbym kilka epitetów, zadam jedynie - z ciekawości -
> pytanie: czy zawsze pisząc 'ja' 'mnie' 'mój' piszesz te wyrazy wielką
> literą?
>
> Odpowiedź może być na e-mail.
Tak.
--
Krzysztof Antoń
-
52. Data: 2005-05-24 11:46:17
Temat: Re: hosting
Od: Krzysztof Antoń <k...@W...unitron.lublin.pl>
Marek Dyjor wrote:
> w złym świetle to sie sam pokazałeś
> reprezentując zachowanie na poziome chama i dresa.
Wolisz jak Ci z rządu w krawatach i "kulturalnie" mówiąc okradają cię
poprzez nakładanie ZUSów i.t.d. złodziejstw... niż tego kto przyjdzie
i powie - że tam są złodzieje? Twoja sprawa...
Ja tam wole kogoś kto mówi prawdę! Niezależnie JAK przedstawioną,
może faktycznie nieco za dużo wyzwisk pod adresem bobika posłałem
ale na pewno sobie na to załużył - za darmo to teraz nawet ochrzanu nie ma.
> Daj spokój przeproś powiedz że sie zapomniałeś i że pójdziesz
> drogą służbową aby wyjaśnić swoje wątpliwości co do kompetencji
> tamtego Pana.
Zapomniałeś? Prosze - przeczytaj list to zrozumiesz o co chodzi.
Sprawa była bardzo techniczna - ich ruch polegał na zmianie ip
w serwerach robiących backup dns.. to wszystko. ip od moich ns'ów zmieniłem
a tamte przechowywały stare dane. Rozumiesz to? Więc wystarczyło zmienić
ten wpis. Po co tu jakieś pisma?
No dobra - przejdźmy dalej - niech będzie, że żąda potwierdzenia tego na
piśmie od kontaktu technicznego. Uznajmy, że na takie coś można iść, bo
gość - jak to określił w rozmowie telefonicznej musi mieć
"podkładkę" (ciekawe swoją drogą dla kogo i skąd takie słownictwo... :) ).
Bobik jednak zarządał pism od wszystkich klientów na te domeny... co jest
technicznie trudne bo tych domen jest dużo a bobikowi się to uwidziało
nagle... a przecież tym klientom leżały usługi - bo dwa z czterech dns'ów
leżały z winy właśnie BOBIKA!
> Na razie to straciłeś twarz.
Raczej Ty - wykazując sie brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem.
PS. Jak miałoby być zatytułowane takie pismo jakie mieliby napisać Ci
ludzie? przecież nie mogą napisać "zgadzamy się na zmiany proponowane przez
pana XYZ..." bo przecież takie pismo już istnieje - tam gdzie ustanawiają
mnie KONTAKTEM TECHNICZNYM. Teraz rozumiesz w czym rzecz?
--
Krzysztof Antoń
-
53. Data: 2005-05-24 11:51:09
Temat: Re: hosting
Od: Krzysztof Antoń <k...@W...unitron.lublin.pl>
Tomasz Piłat wrote:
> Krzysztof Antoń <k...@w...unitron.lublin.pl> wrote:
>>
>> No tak.. dla was to wszystko pieniacze i trolle, i dlatego ten kraj tak
>> wygląda.
>
> Sugerujesz, że ta mizeria dookoła to wina użytkowników p.i.p.?? Oh my...
Tomku, mi chodzi o ludzi jemu podobnych! Zastanów się do czego dojdzie jak
będziesz musiał mieć na wszystko kwitek idący przez ileś set działów.
A może po prostu pan Bobik musiał sie dowartościować, że jego firma jest
jednak duża - w sprawach bardzo oczywistych musi dostać pismo z pieczątką?
Może sam powiedz - czy zmiana o którą chodzi JEST po prostu oczywista?
>> Może też lubisz na każdą bzdurę wystawiać kwitek z pieczęcią i
>> wysyłać go do faxem, bo idiota po drugiej stronie w dobie internetu i
>> podpisów elektronicznych uważa, że pieczątka którą byle firemka od
>> pieczątek potrafi w pięć minut podrobić bardziej nadaje się do
>> autoryzacji niż po prostu komunikacja głosowa (gdy osoby się znają) czy
>> email...
>
> A w którym centrum robiłeś swój kwalfikowany podpis?
Nawet jak bym miał - to nie wiem czy pan Bobik - kolekcjoner pism z
pieczątką uznałby to...
a tak swoją drogą - to gdyby próbował podać by mnie o zniesławienie przez to
właśnie medium musiałbym uznać, że cierpi na schizofrenie. Bo skoro drogą
elektroniczną mogę go obrazić i wie, że Ja to Ja - to dlaczego nie uznał
pisma... więc jedyne co zostaje Bobikowi - to uznać, że nie może ustalić
nadawcy tej korespondencji i dalej przyjmować pisma z pieczątką.... :-)
> Ponc, MSPANC
Pozdrawiam.
--
Krzysztof Antoń
-
54. Data: 2005-05-24 11:52:33
Temat: Re: hosting
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Krzysztof Antoń" <k...@W...unitron.lublin.pl> napisał w wiadomości
news:d6v46c$a9s$1@83.238.121.140...
> > Na razie to straciłeś twarz.
>
> Raczej Ty - wykazując sie brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem.
>
> PS. Jak miałoby być zatytułowane takie pismo jakie mieliby napisać Ci
> ludzie? przecież nie mogą napisać "zgadzamy się na zmiany proponowane przez
> pana XYZ..." bo przecież takie pismo już istnieje - tam gdzie ustanawiają
> mnie KONTAKTEM TECHNICZNYM. Teraz rozumiesz w czym rzecz?
Rozumiem twój problem i to nie jeden ale to nie usprawiedliwia chamstwa.
Powiem szczerze niechciałbym być twoim klientem i mieć
nieszczęście być z tobą w sporze (reklamacja itp) podejrzewam ze spotkało
by mnie podobnie chamskie zachowanie.
W sumie to jesteś nieszczęśliwym człowiekiem...
dla mnie EOT
-
55. Data: 2005-05-24 12:00:01
Temat: Re: hosting
Od: Neas <n...@n...invalid>
Krzysztof Antoń pisze:
> Nie jestem farbowanym lisem - nie zmienie stylu nagle - bo to byłoby zbyt
> podejrzane (...)
To nie dziw się, że mało kto wziął poważnie to, co tutaj napisałeś. Choćby
dlatego, że można mieć uzasadnione podejrzenie, czy przypadkiem tamtej
rozmowy telefonicznej nie prowadziłeś w podobny sposób, zamiast spokojnie
wytłumaczyć o co chodzi.
--
Neas, ?eas@?eas.pl, http://www.neas.pl
-
56. Data: 2005-05-24 13:47:31
Temat: Re: hosting
Od: "Piotr" <m...@w...pl>
Użytkownik "Krzysztof Antoń" <k...@W...unitron.lublin.pl> napisał w
wiadomości news:d6ttdn$1et$1@83.238.121.140...
> Nie jestem farbowanym lisem - nie zmienie stylu nagle - bo to byłoby zbyt
> podejrzane.
naprawde obawiasz sie reakcji otoczenia na zmiane swojego zachowania ?
Piotr
-
57. Data: 2005-05-24 13:57:43
Temat: Re: hosting
Od: Grzegorz Staniak <g...@w...pl>
... W dole szumi rzeka, w górze fruwa ptak
A Krzysztof Antoń sobie idzie i śpiewa sobie tak:
>>>> swoją firmę poważnie i dla pewnych spraw wymagam pisemnego
>>>> potwierdzenia. I proszę nie wygadywać bzdur o dwóch straconych
>>>
>>> Może firme i traktujesz poważnie, ale swoich klientów nie.
>>
>> Chciałbym Ci przypomnieć, że nie jesteś klientem LubMANa.
>
> Witaj!
> Czy Ja napisałem, że Jestem?
> Wystąpiłem jako kontakt techniczy w całej sprawie, czyż nie?
Problem polegał m.in. na tym, że dla niektórych domen nie występujesz nawet
w bazie jako kontakt techniczny. M.in. ze względu na zaszłości z okresu tego
takiego fajnego załatwianie reczy od ręki na telefon/e-mail, "jak technik
z technikiem".
Powstrzymywałem się trochę od zabierania głosu w tym wątku, ale kilka rzeczy
Ci powiem:
a) jeśli myślisz, że ci "rozsądni i normalni" technicy zrobili cokolwiek
w tej sprawie _bez_ uzgodnień z dyrektorem, jesteś w błędzie. To, że
ktoś w końcu nie czekając na kwit wykonał coś na podstawie e-maila, to była
właśnie jego decyzja;
b) w korytku na kwity na biurku operatora, w segregatorach w szafie leżą
wielokrotne przykłady załatwiania spraw z opiekunami technicznymi domen
właśnie w trybie wniosku/wystąpienia - w postaci kwitka z pieczątką
i podpisem. Jakoś im od tego korona z głowy nie spadła. Nie wiem czy jesteś
tego świadom, ale jest to w cywilizowanym świecie dość powszechny sposób
załatwienia spraw między firmami. Niezależnie od tej Twojej awersji do
pieczątek i podpisów, sam zapewne podpisujesz umowy ze swoimi klientami
i przy pomocy pism regulujesz z nimi różne sprawy: jeśli tak, Twoje święte
oburzenie na biurokrację zaczyna wyglądać na hipokryzję, jeśli nie -
zastanowiłbym się na Twoim miejscu, czy _Ty_ traktujesz swoich klientów
poważnie; nie wspomnę nawet o tym, że mógłbyś zadbać o ich wygodę sam
wykupując przeznaczone dla nich domeny, co robi wielu współpracujących
z LubMANem operatorów;
c) niezależnie od Twojej opinii na temat stosowania pism z pieczątkami
w korespondencji między firmami, Twoje zachowanie wobec LubMANa zakrawa na
pieniactwo, a wystąpienia w tym wątku, na publicznym forum, stanowią jaskrawy
przykład nie tylko pieniackiego podejścia, ale i niekontrolowanego,
agresywnego chamstwa. Obrażasz ludzi których nie znasz, insynuujesz jakieś
wyssane z palca nonsensy, zachowujesz się poniżej krytyki. Nie popieram
buzdyganizmu, ale w tym przypadku ucieszyłbym się, gdybyś poniósł tego
normalne konsekwencje.
Wydawałoby się, że te 10 lat to dość, żeby dorosnąć. Wygląda na to, że jednak
nie dla wszystkich.
--
Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ wp [dot] pl>
-
58. Data: 2005-05-24 14:20:01
Temat: Re: hosting
Od: Krzysztof Antoń <k...@W...unitron.lublin.pl>
Neas wrote:
> Krzysztof Antoń pisze:
>
>> Nie jestem farbowanym lisem - nie zmienie stylu nagle - bo to byłoby zbyt
>> podejrzane (...)
>
> To nie dziw się, że mało kto wziął poważnie to, co tutaj napisałeś. Choćby
> dlatego, że można mieć uzasadnione podejrzenie, czy przypadkiem tamtej
> rozmowy telefonicznej nie prowadziłeś w podobny sposób, zamiast spokojnie
> wytłumaczyć o co chodzi.
W tym cała rzecz, że zadzwoniłem do operatora w lubmanie - i on powiedział,
że to jest normalne - i szybko się załatwia - jednak musi zapytać bobika...
potem odpowiedział, że bobik chce pismo. Zadzwoniłem do bobika zapytać
jakie pismo on chce... nie bardzo potrafił wytłumaczyć co i jak ale
powiedział, że chce pismo - od tych właścicieli domen... - mimo, że to
właśnie JA jestem kontaktem technicznym a sprawa jest techniczna i dotyczy
zasadniczo drobnej zmiany - którą _po prostu muszą zrobić_.
Nie chciciał zrozumieć. Potem miałem inny pomysł, że skoro nie ma tej
dodatkowej usługi na pismach podpisanych przez klientów - aby NATYCHMIAST
wyłączył te usługi bo niby na jakiej podstawie są? (skoro walczymy na
pisma, no to takie reguły należy przyjąć). Jednak - sekretarka powiedziała,
że są u niego goście... ciekawe.. nagle się pojawili z kosmosu :)
(uważam, że bobik walną głupstwo i nie bardzo wiedział jak się wycofać więc
brnął w zaparte).
Uznałem zatem, że należy pójść i sprawę załatwić na miejscu - wziąłem
wszystkie pieczątki jakie znalazłem - i pojechałem. Oczywiście bobika już
nie było. Na miejscu była bardzo miła kobieta - która chociaż NIE MUSIAŁA
to przyjęła dwa pisma które na szybko wygenerowałem - przybiłem pieczątki i
podpisałem się...
Oczywiście straciłem przez tego bobika DWIE GODZINY - dojazd do centrum w
szczycie zajmuje sporo czasu, sprawy na miejscy - no i powrót...
I teraz jak widzę, że bobik tutaj sieje swoją propagandę - to chcę po prostu
powiedzieć jak bobik zachowuję sie później - naprawde, dopóki on tam jest
nie warto brać usług - poza tymi, których nie da zrobić sie gdzieś indziej.
I stąd właśnie moje zdenerwowanie... faktycznie przesadziłem - ale czy bobik
też nie przesadził?
Po kolejne - to, że ktoś ma tytuł doktora - wcale nie znaczy, że chamem nie
jest! Może po prostu łatwiej mu się pochamować na forum publicznym... ale
poza tym. hm... z resztą, jaki jest najlepiej mówi sprawa pronetu (prywatna
firma dostarczająca usługi internetowe)... prawda bobiku? Nie liczę na to,
że się przyznasz - ale zainteresowani wiedzą o co chodzi.
Pozdrawiam.
--
Krzysztof Antoń
-
59. Data: 2005-05-24 14:28:11
Temat: Re: hosting
Od: Krzysztof Antoń <k...@W...unitron.lublin.pl>
Piotr wrote:
> Użytkownik "Krzysztof Antoń" <k...@W...unitron.lublin.pl> napisał w
> wiadomości news:d6ttdn$1et$1@83.238.121.140...
>
>> Nie jestem farbowanym lisem - nie zmienie stylu nagle - bo to byłoby zbyt
>> podejrzane.
>
> naprawde obawiasz sie reakcji otoczenia na zmiane swojego zachowania ?
To nie tak. Po prostu - w ten sposób wyrażam swoje emocje - chcesz to
czytasz - nie chcesz to nie czytasz. A z drugiej strony... dlaczego tak
wiele osób uważa, że jak ktoś niby "doktor" pisze kulturalnie - to nie
skrywa się za tą maską cham i prostak?
Czy to nie jest przypadkiem tak, że to przez niego stracilem ponad dwie
godziny cennego czasu? Bo gośc ma zachciewajki? Czy to nie jest bardziej
chamskie?
No a blokowanie dostępu do serwera nntp przez bobika, czyż nie jest
chamskie? (jak się zorientował, że mam kilka różnych łącz - zaprzestał
udawania mocnego).
Dlatego właśnie, dopóki bobik jest tam szefem - będę NIESTETY musiał jego
nastawieniu do klientów informować wszystkich potencjalnych klientów. Nie
może być tak, że ten bobik, całkiem nie techniczy będzie wwalał się w
rzeczy techniczne.
To chyba jasne.
> Piotr
--
Krzysztof Antoń
-
60. Data: 2005-05-24 15:09:12
Temat: Re: hosting
Od: Neas <n...@n...invalid>
Krzysztof Antoń pisze:
(...)
I nie można było tak od razu? ;)
--
Neas, ?eas@?eas.pl, http://www.neas.pl