W dniu 2012-04-20 16:24, Cezar pisze:
> Witam,
>
> Przymierzam sie do gruntowego remontu domu. Postanowiłem go troche
> zautomatyzować. Na pierwszy rzut pójdzie ogrzewanie. Chciałbym aby w
> kazdym pokoju (lub strefie) była osobna regulacja temperatury grzejników
> i co za tym idzie osobny czujnik temperatury. Instalacja ogrzewania
> będzie robiona od zera także każe zrobic tak aby zaintalowanie
> ogrzewania strefowego było możliwe.
>
> Jako bazę użyje jakis klocek typu embedded z dostępnymi I2C, I2S,
> Ethernet, RS232, USB (dla dociekliwych: Tak. Mozliwe ze będzie to
> Raspberry Pi)
>
> Zastanawiam się Ci nie użyć własnie I2C. Na ebayu jest troche gotowych
> modułów przekaźników, czujników, klawiatur, itp gadających po I2C.
> Maksymalna odległość od urządzeń to 10m. W sieci piszą ze przy małej
> częstotliwości zegara powinno działać do 20m.
>
>
> Macie jakies inne pomysły? Może znacie jakieś w miare tanie moduły tego
> typu dające się sterować z linuksa?
>
> Pozdrawiam,
> C.
>
>
>
>
Napewno nie bedzie to Pasbery Pi bo z tego co mowia to bedzie dostepny
moze pod koniec roku. Ja bym zamontowal w grzejnikach jakies sterowniki
z radiem, do tego (szkoda ze nie ma) same grzejniki w stylu nagrzewnicy
wtedy mozna sterowac ekonomicznie temperatura w pomieszczeniach. Bo z
dostepnych rozwiazan to zawory z elektronicznym temostatem ale bez
zadnych zlacz, to co widzialem w handlu.