Pan Paweł Pawłowicz napisał:

> Chciałem zrobić oświetlacz UV do fotografowania fluoryzujących żyjątek,
> z lampą deuterową. I dobrze, że zmierzyłem, bo byłaby kicha.

Taka lampa i tak daje zdradziecko mało widzialnego światła, za to wali
ostro któtkofalowym ultrafioletem. Nie wiem co na to te żyjątka, ale
duże dwunożne zawsze spieprzały równo zaraz po włączeniu lampy deuterowej.

>> Czyli co, podróba jakaś? Skąd te płytki? Ja UG11 miałem w postaci dość
>> bezkształtnego prostopadłościanu, wprost od Schotta. Wyglądało toto jak
>> odpad ze śmietnika, ale swoje kosztowało.
>
> Płytki 100x35mm, zawinięte w pożółkły papier, na którym ktoś napisał
> UG11. Znalazłem je w gratach przeznaczonych do wyrzucenia, czyli
> dokładnie odpad ze śmietnika :-)

Do fotografowania powinno się nadać. Jeśli żywinka nie będzie się ociągać
we fluoryzowaniu, to powinna tym przyćmić resztki światła widzialnego.

--
Jarek