-
101. Data: 2010-12-29 09:30:41
Temat: Re: dzielni stróże prawa
Od: "flower" <f...@w...pl>
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
<s...@r...this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości
news:rsmpu7-crj.ln1@bozon.softax.pl...
> Massai wrote:
> > flower wrote:
> >
> >> Użytkownik "Waldek Godel" <n...@o...info> napisał w wiadomości
> >> news:1c0ndwjj7pm7q$.dlg@lepper.institute.com...
> >>> Dnia Tue, 28 Dec 2010 12:15:37 +0100, J.F. napisał(a):
> >>>
> >>>> No wiesz, jesli zaproponowali mandat zgodny z taryfikatorem,
> >>>> kierowca odmowil, co czego mial prawo, to co - mieli machac reka ?
> >>> "dobry wieczór, zechce pan zapłacić mandacik? nie? a to serdecznie
> >>> przepraszamy, szerokiej drogi..."
> >> A nie jest tak? Myślałem że wtedy kierują sprawę do sądu.
> >
> > Czytanie ze zrozumieniem: obcokrajowiec.
> >
>
> No i?
>
> Zachodzi "uzasadnione podejrzenie", że polucjanci najwyraźniej chcieli
> się wykazać i "przykładnie ukarać Ruskiego" co im pyskował i śmiał
> odmówić. A że z naruszeniem prawa? To w końcu "ruski gówniarz", nie
> będzie się bronił. Jakby to był np. pracownik dużej zachodniej
> korporacji to
...to pewnie nie zachodziłaby obawa że zniknie za zakrętem i tyle go
widziano.
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
-
102. Data: 2010-12-29 10:31:30
Temat: Re: dzielni stróże prawa
Od: "RobertP." <r...@p...onet.pl>
On Tue, 28 Dec 2010 22:32:16 +0100, RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
wrote:
>
> Znaczy twierdzisz, że Polacy nie mają obowiązku znać polskiego prawa?
>
Oczywiście, że nie mają takiego obowiązku. Mają natomiast obowiązek to
prawo przestrzegać. Tak jak i obcokrajowcy którzy do Polski przyjeżdżają.
--
Pozdrawiam
RobertP.
-
103. Data: 2010-12-29 13:12:30
Temat: Re: dzielni stróże prawa
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl>
>>>>>Sąd uznał, że karanie karą pieniężną jest nieuzasadnione. I ja się z
>>>>>sądem jak najbardziej zgadzam.
>>>> Ciekawe czy Tobie w takiej sytuacji udzielilby nagany w trybie
>>>> nakazowym, czy zaproponowal jednak grzywne :-)
>>> Ale ja mam obowiązek znać polskie prawo szczegółowo. Mołdawianin nie
>>> musi. Dlatego mi mandat a jemu pouczenie.
>> Znajomość prawa nie ma nic do rzeczy. Nie wiem skąd w ogóle tak
>> absurdalne
>> twierdzenie jakoby obcokrajowiec nie musiał znać prawa a krajowiec
>> musiał.
>
> Znaczy twierdzisz, że Polacy nie mają obowiązku znać polskiego prawa?
Jakie ma znaczenie na ile mają obowiązek znać prawo ?! Odpowiadają tak samo
jak Mołdawianie. Co najwyżej po zebraniu 24 punktów będą musieli
zweryfikować swoją wiedzę. To zresztą jeszcze jeden powód dla którego
obcokrajowiec powinien odpowiadać bardziej.
>
>> Z gruntu głupie jest karanie obcokrajowców łagodniej niż własnych
>> obywateli.
>
> Czyli Polaków wsadza się do aresztu za odmowę przyjęcia mandatu za
> włączone swiatła przeciwmgłowe? Bądź poważny.
Taki przywilej społeczeństwa, że własnych obywateli chroni przed nadmierną
dotkliwością kary. Głupotą chronienie obcokrajowców.
-
104. Data: 2010-12-29 16:28:58
Temat: Re: dzielni stróże prawa
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
flower wrote:
> Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
> <s...@r...this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości
> news:rsmpu7-crj.ln1@bozon.softax.pl...
>> Massai wrote:
>>> flower wrote:
>>>
>>>> Użytkownik "Waldek Godel" <n...@o...info> napisał w wiadomości
>>>> news:1c0ndwjj7pm7q$.dlg@lepper.institute.com...
>>>>> Dnia Tue, 28 Dec 2010 12:15:37 +0100, J.F. napisał(a):
>>>>>
>>>>>> No wiesz, jesli zaproponowali mandat zgodny z taryfikatorem,
>>>>>> kierowca odmowil, co czego mial prawo, to co - mieli machac reka ?
>>>>> "dobry wieczór, zechce pan zapłacić mandacik? nie? a to serdecznie
>>>>> przepraszamy, szerokiej drogi..."
>>>> A nie jest tak? Myślałem że wtedy kierują sprawę do sądu.
>>> Czytanie ze zrozumieniem: obcokrajowiec.
>>>
>> No i?
>>
>> Zachodzi "uzasadnione podejrzenie", że polucjanci najwyraźniej chcieli
>> się wykazać i "przykładnie ukarać Ruskiego" co im pyskował i śmiał
>> odmówić. A że z naruszeniem prawa? To w końcu "ruski gówniarz", nie
>> będzie się bronił. Jakby to był np. pracownik dużej zachodniej
>> korporacji to
>
> ...to pewnie nie zachodziłaby obawa że zniknie za zakrętem i tyle go
> widziano.
>
A co ma do tego ta obawa? Rozpoznanie tej sprawy było możliwe bez niego
i to bez znacznego utrudnienia.
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
105. Data: 2010-12-29 16:35:47
Temat: Re: dzielni stróże prawa
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Adam Płaszczyca wrote:
> Dnia Tue, 28 Dec 2010 19:32:02 +0100, Sebastian Kaliszewski napisał(a):
>
>> Nie, mieli skierować *zgodnie z obowiązującym prawem* wniosek o
>> ukaranie. Prawo nie nakłada na nich obowiązku wprowadzenia postępowania
>> przyspieszonego. Ba, tu w ogóle nie zachodzi przesłanka z paragrafu 2
>
> Owszem, w przypadku obcokrajowca zachodzi.
Zupełna nie prawda. W ogóle ma szansę zajść gdy chodzi o obcokrjowca
przebywającego jedynie czasowo (czyli nierezydenta) -- więc nie
ogólnieobcokrajowca. To po pierwsze.
A po drugie to w tym konkretnym wypadku jego obecność nie jest konieczna
dla rozpoznania sprawy (polecam m.in art.74 tego samego kodeksu -- w
sptrawach o wykroczenie wyrok można nawet w postępowaniu zwyczajnym
wydać zaocznie).
> Dokształć się.
>
Skorzystaj z własnej rady :)
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
106. Data: 2010-12-29 16:46:07
Temat: Re: dzielni stróże prawa
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Artur Maśląg wrote:
> W dniu 2010-12-28 19:56, Sebastian Kaliszewski pisze:
> (...)
>> Przeczytaj uważnie treść rzeczonej "podstawy prawnej". Ja, owszem,
>> przeczytałem.
>
> Owszem, przeczytałeś, ale jak już pisałem, to za mało...
>
>> Nie. To policja nadużyła prawa, bo nie było wyczerpania warunków
>> wymaganych w art 90. Sąd zachował się zgodnie ze zdrowym rozsądkiem.
>
> Twoja prywatna opinia, niepoparta żadnymi faktami.
Owszem, moja prywatna opnia, ale jak najbardziej poparta faktami w
postaci przedstawienia okoliczości w liku otwierających wątek.
>
>> Nie, to Ty nie rozumiesz słowa pisanego :)
>
> Już o tym pisałeś i wyszło, że jest wręcz odwrotnie.
LOL!
>
>>>> Że co???
>>>
>>> A co, jakiś problem z rozumieniem słowa pisanego?
>>
>> Nie, to twój problem z wypowiadaniem myśli.
>>
>> Napisałeś kompletny nonsens, który skwapliwie wyciąłeś z cytatów, ale Ci
>> go przypomnę:
>>
>> "Niestety zgodnie z prawem obywatel RP na terenie RP ma prawo odmówić
>> mandatu i spokojnie pojechać dalej nie bojąc się, że sąd mu coś dołoży w
>> bliżej nieokreślonej przyszłości."
>>
>> To zdanie nie ma sensu.
>
> Przykro mi - sens ma bardzo jasno przedstawiony i poniżej udowadniasz,
> że nawet zrozumiałeś co napisałem (choć nie do końca).
>
>> BTW. owszem, sąd mu coś dołoży. Z punktami włącznie.
>
> Aha, czyli najpierw sensu nie ma, po czym sens się nagle pojawia.
Sensu nie ma. Właśnie dlatego, że sąd mu coś dołoży. Zatem ma się czego bać.
>
>> Pod oczywistym
>> warunkiem, że policja dowiedzie winy przed sądem.
>
> Nie ma takiej potrzeby.
Tak, taak...
>
>> Ktoś tu pisał o rozumieniu słowa pisanego?
>
> Owszem, nawet ja, nadal masz z tym problemy.
ROTFL!
>
>> Otoczenie innych pojazdów czyli jeden pojazd ponad 100 metrów dalej :)
>
> U Ciebie wyszło już kilkaset metrów, ale to i tak nieistotne, ponieważ
> subiektywna relacja autora narzekań nie daje materiału do oceny tych
> odległości.
Jedyne co wiemy to relacja autora. Twoje "otoczenie" to twoje własne
wyobrażenia.
>
>>> Wcale mnie Twoje wnioski nie dziwią. Teraz wróć do rzeczonego artykułu
>>> i przeczytaj zez zrozumieniem przytaczane przepisy.
>>
>> Skorzystaj, misiu, ze swej własnej rady. :)
>
> Wiesz, jak już bardzo chcesz się bawić w podobne teksty, to przyjmij
> do wiadomości, że takie zachowane świadczy o braku argumentów oraz
> kiepskiej kondycji intelektualnej.
>
ROTFL.
Wymieniłem konkretne paragrafy, ba, nawet ich treść. Zaś z Twojej
strony, jak zwykle, zero konkretów, za to insynuacje oraz nieudolne
próby odwracania kota ogonem.
Wiem, że wydajesz się sobie samemu niezwykle błyskotliwy. Ale cóż, to
tylko twoje wrażenie a nie rzeczywistość...
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
107. Data: 2010-12-29 16:53:52
Temat: Re: dzielni stróże prawa
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
J.F. wrote:
> On Tue, 28 Dec 2010 20:08:34 +0100, Sebastian Kaliszewski wrote:
>> J.F. wrote:
>>> No ale co proponujesz - zeby cudzoziemcy byli bezkarni, czy zeby
>>> policjanci ich zawsze puszczali ?
>> Żeby skierować wniosek o ukaranie do sądu. Mają paszport kolesia z wbitą
>> wizą -- to nie jest nie wiadomo kto z nie wiadomo skąd. Nieobecność
>> obwinionego w tak oczywsitym przypadku nie jest poważnym utrudnieniem w
>> rozpoznaniu sprawy.
>
> Zaraz - a gdzie chcesz wyslac wezwanie do podejrzanego w celu
> wysluchania czemu on tego mandatu nie chcial przyjac ?
Przesłuchać go mogła policja od razu. Zawiadomienie zaś na adres jaki
widnieje w jego wniosku wizowym (i siedzi w schengeńskich systemach).
>
>> A nawet gdyby sprawa była bardziej złożona to, jak
>> bardzo chcą się wykazać, to mogą, zgodnie z Art.91 par.4 zatrzymac
>> paszport.
>
> To sie chlop ucieszy - zamiast odsiedziec 16h w celi, bedzie musial
> sobie hotel zalatwic .. na 3 miesiace ? Ale jaka oszczednosc dla
> budzetu panstwa
Doczytaj. Art.91 par.4. nadal dotyczy postępowania przyspieszonego.
Żadnych 3 miesięcy.
>
> Na szczescie pojedzie do pierwszej lepszej ambasady, wystawia mu
> paszport zastepczy i tak sie skonczy sprawa z polskim wymiarem
> sprawiedliwosci.
Nie skończy. Fakt że mu zatrzymano paszport jest zarejestrowany.
> No moze jeszcze sad w poczuciu dobrego humoru wysle mu wezwanie do
> zaplaty na domowy adres
Wezwanie do zapłaty nie ma nic do zastosowania postępowania.
>> Zatrzymanie człowieka jest niewspółmierne do czynu. Tu mogli sobie
>> pozwolić bo złapali "ruskiego gówniarza".
>
> IMO to akurat z kazdym mogliby tak postapic. Kiedys moze by sie tam
> wyjasnilo na gruncie dyplomatycznym.
I mogliby też potem ponieść tego konsekwencje.
>
>>>>> Ciekawe tylko co by
>>>>> bylo gdyby zlapano w piatek o 16:00
>>>> nno, mieli by kłopot z "bez zbędnej zwłoki".
>>> Nie widze problemu - wniosek do sadu wypisano i przekazano
>>> bezzwlocznie. A jesli sad nie widzi nic zlego w tym ze nie pracuje na
>>> okraglao ani nie ma dyzurnego sedziego - to widac nie ma w tym nic
>>> zlego ze zatrzymany posiedzi 5 dni :-)
>> Bez zgody sądu to dłużej niż 48h trzymać nie mogą. A jeśli sąd może
>> wyrazić zgodę to i może sądzić w trybie przyspieszonym.
>
> Mimo wszystko ciekaw jestem jak to technicznie wyglada.
> Sad ma codzienne dyzury ?
> Jakos nie chce mi sie wierzyc zeby maly sad pracowal codziennie, a z
> drugiej strony 48h od piatku uplywa w niedziele. A przeciez w
> poniedzialek i wtorek moze byc swieto ..
Zdaje się że sąd w razie czego musi... Choć pewien nie jestem. Zapewne
do wygrzebania w rozporządzeniach.
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
108. Data: 2010-12-29 16:59:01
Temat: Re: dzielni stróże prawa
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
J.F. wrote:
> On Tue, 28 Dec 2010 20:15:59 +0100, Sebastian Kaliszewski wrote:
>> J.F. wrote:
>>> Myslisz ze jak niemieckiej drodze pojedziesz z predkoscia taka jak
>>> zwyklej po polskiej, to cie poucza ? :-P
>> Ale nie trafisz za kratki.
>
> Jak nie bedziesz chcial zaplacic na miejscu, albo bedziesz sie uwazal
> za niewinnego ?
To spotkamy się przed sądem.
>
>> Ba, mogą cię ukarać zakazem jazdy po ich
>> drogach. Albo im odeślesz prawko na określony czas albo zakaz się
>> przedłuży.
>
> No nie wiem jaki prawem maja mi zabierac PJ, jesli zamierzam jezdzic
> po innych drogach :-)
> Anglicy takie rzeczy wpisuja w komputer - PJ masz, a jezdzic nie
> mozesz. Po ich drogach.
Każdy ma swój system.
>
>>>>> Ale tez sad ma z jednej strony wolna reke w ustaleniu kary, a z
>>>>> drugiej strony jest taryfikator, ktory przewiduje 100zl.
>>>> Kodeks wykroczeń przewiduje też pouczenie zamiast mandatu.
>>> A taryfikator twierdzi ze nalezy pobrac 100zl, i kto ma racje ?
>> Taryfikator nie obowiązuje sądu.
>
> Nie, czego mamy wlasnie przyklad, ale mowa o policjantach.
> Mogli pouczyc, ale minister sugeruje 100zl mandatu.
>
> A cel taryfikatora jest taki ze i sady w zasadzie powinny sie stosowac
> :-)
Sądy wcale nie powinny. Konstytucyjny podział władzy.
>
>>>> To najwyższy czas, żeby tacy mądrzy konmedianci zaczęli ponosić
>>>> konsekwencje swojej mądrości. Najlepiej finansowe.
>>> Przeciez nie jego wina ze sad okazal sie wspanialomyslny :-)
>> Ale jego wina że jego chłopcy wykazują się na "ruskim gówniarzu".
>
> Ale czemu sad podjal taka nierozsadna decyzje ?
Sąd podjął rozsądną decyzję. Gdyby zaś w prawie był paragraf na
durnowatość to powinien od razu nałożyć grzywnę na policmajstrów :)
> Przeciez sprawca chyba musial wiedziec ze jest winny, a w sadzie dojda
> koszta, i to nie komnedanta wina :-P
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
109. Data: 2010-12-29 17:04:24
Temat: Re: dzielni stró?e prawa
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
to wrote:
> begin Sebastian Kaliszewski
>
>> Nie oznacza to aresztu -- nawet w naszym prawie.
>
> W przypadku obcokrajowca właśnie oznacza, bo tak by sobie pojechał i tyle
> by go widzieli. Niby w jaki sposób chciałbyś wyegzekwować od niego ten
> mandat?
Mylisz egzekucję z rozpoznaniem. Do rozpoznania nie jest jego obecność
potrzebna. A o egzekucji, cóż... kodeks nie przewiduje trybu
przyspieszonego w przypadku uzasadnionej wątpliwości w kwestii
możliwości egzekucji...
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
110. Data: 2010-12-29 17:12:33
Temat: Re: dzielni stró?e prawa
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Adam Płaszczyca wrote:
> Dnia Tue, 28 Dec 2010 12:42:27 +0100, Sebastian Kaliszewski napisał(a):
>
>>> Ależ nie. Mandat jak najbardziej i to własnie zrobili.
>>>
>> Mandatu mógł nie przyjąć. Należało wtedy skierować wniosek o ukaranie a
>> gościa puścić dalej. Mołdawianin legalnie przebywający w Polsce (jakby
>> nie przebywał legalnie to by go zgarnęli za nielegalny pobyt) ma
>> paszport a w nim wbitą wizę -- nie ma obawy, że to nie wiadomo kto,
>
> Niestety, masz w połowie rację. Czyli istotnie sąd grodzki. Tyle, że
> przepisy mówią wyraźnie, że w przypadku obcokrajowca to jest sąd 24
> godzinny,
Tylko jeśli jest uzasadniona obawa że *rozpoznanie* *sprawy* będzie
niemożliwe lub *znacznie* utrudnione.
> a obwiniony na rozprawe oczekuje w izbie zatrzymań.
> Policjanci nie mieli wuboru, takie przepisy.
Mieli. Art 91. p.3 i 4.
>
>> Zwykłe nadużycie władzy przez polucjantów, którzy złapali młodego
>
> Żadne nadużycie władzy. Policjanci w tej sytuacji nie mieli prawa postąpić
> inaczej,
Ależ mieli. Ba w ogóle budzi poważne wątpliwości w ogóle możliwość
postąpienia w ten sposób.
> a Ty pieprzysz jak potłuczony na podstawie własnej NIEWIEDZY.
ROTFL!
Przeczytaj łaskawie cały rozdział KPoW pt. "Postępowanie Przyspieszone"
-- czyli art. od 89 do 92.
o np. tu masz:
http://www.elblag.policja.gov.pl/?m=121&h=kpow
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)