W dniu 2010-10-25 23:01, to pisze:

> A tak powaznie, były te drgania przed zabawą z hamulcami? Bo jeśli nie,
> to jest to niestety główny podejrzany. Jeśli to jakieś dobre auto to tym
> bardziej nie widzę sensu oszczędzania akurat na hamulcach... Przetaczanie
> tarcz było dobre w poldolotach.

Ale ja nic nie napisalem o drganiu, pisalem kiedy mozna przeszlifowac
(zabielic) tarcze.



Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com

do góry

"to" <t...@a...xyz> wrote in message
news:4cc5f01e$0$27027$65785112@news.neostrada.pl...
> begin DoQ
>
>> Ale po co mam wymieniac komplet klockow za kolejne 500pln, tylko dlatego
>> ze przedwczesnie zuzyly sie wewnetrzne (po przeoranej czesci tarczy) ?
>
> Po to, zeby Ci nie drżała kierownica przy hamowaniu. ;-)
>
> A tak powaznie, były te drgania przed zabawą z hamulcami? Bo jeśli nie,

były, ale wtedy myslalem ze to felgi. Najpierw byly zabawy z hamulcami i za
nic nie ustalilo, dzis (tj. kilka dni od 'zabawy' z hamulcami) wymienilem
felgi i opony i jest troszke lepiej, ale nadal czuc drgania

do góry

W dniu 2010-10-25 23:18, karkow pisze:
>
> "to" <t...@a...xyz> wrote in message
> news:4cc5f01e$0$27027$65785112@news.neostrada.pl...
>> begin DoQ
>>
>>> Ale po co mam wymieniac komplet klockow za kolejne 500pln, tylko dlatego
>>> ze przedwczesnie zuzyly sie wewnetrzne (po przeoranej czesci tarczy) ?
>>
>> Po to, zeby Ci nie drżała kierownica przy hamowaniu. ;-)
>>
>> A tak powaznie, były te drgania przed zabawą z hamulcami? Bo jeśli nie,
>
> były, ale wtedy myslalem ze to felgi. Najpierw byly zabawy z hamulcami i
> za nic nie ustalilo, dzis (tj. kilka dni od 'zabawy' z hamulcami)
> wymienilem felgi i opony i jest troszke lepiej, ale nadal czuc drgania

Wedlug mnie to tarcze. Mialem podobnie, na jednym komplecie kol czuc
bylo bardziej wibracje a na drugim mniej. Po zmienie tarcz problem ustal.

do góry

begin DoQ

> Ale ja nic nie napisalem o drganiu, pisalem kiedy mozna przeszlifowac
> (zabielic) tarcze.

A no tak, w takim razie pytanie kieruję do karkowa. ;-)

--
ignorance is bliss

do góry

begin karkow

> były, ale wtedy myslalem ze to felgi. Najpierw byly zabawy z hamulcami i
> za nic nie ustalilo, dzis (tj. kilka dni od 'zabawy' z hamulcami)
> wymienilem felgi i opony i jest troszke lepiej, ale nadal czuc drgania

To pewnie jednak tarcze, często tarcze dostają bicia dopiero po
rozgrzaniu, więc przy sprawdzaniu na zimno tego nie widać, a i
przetaczanie nic nie da.

--
ignorance is bliss

do góry

Dnia 25.10.2010 karkow <k...@o...pl> napisał/a:
> witam
> co moze powodowac drganie kierownicy podczas hamowania? wstepnie myslalem ze
> to pogiete felgi, ale dzis zmienilem opony na zimowe+felgi na komplet
> zimowy, drganie troszke ustalo ale ciagle czuc podczas hamowania z 90kmh.
> Tarcze hamulcowe tez raczej odpadają - w zeszłym tyg auto bylo w serwisie,
> sprawdzano hamulce (wymiana klockow z przodu, oszlifowanie tarcz - niby ok,
> powiedziano mi ze jeszcze moga pojezdzic "do konca" tych nowych klockow).
> z gory dzieki za sugestie
> pozdrawiam

Oprócz hamulców sprawdź końcówki drążków kierowniczych!
--
Samotnik
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

do góry

a to nie mogą być po prostu luzy w zawieszeniu (gdzieś przy wahaczach
itp) ? zapytam dalej: można w celu częściowej diagnozy przełożyć sobie
tarcze z tyłu na przód ?

do góry

> były, ale wtedy myslalem ze to felgi. Najpierw byly zabawy z hamulcami i
> za nic nie ustalilo, dzis (tj. kilka dni od 'zabawy' z hamulcami)
> wymienilem felgi i opony i jest troszke lepiej, ale nadal czuc drgania
Sprawdź jeszcze końcówki drążka układu kierowniczego czy nie ma jakichś
leciutkich luzów, u mnie koła zaczynały leciutko myszkować jak były luzy, w
kabinie wyglądało to na drganie kół - żeby było śmieszniej czuć to było tym
intensywniej im mocniej się hamowało. Po wyminaie końcówek minęło jak ręką
odjął....
MZ

do góry

Ale bzdury wypisujecie, w takiej Astrze czy Corsie, tarcze spokojnie
starczają na 150tys, a klocki na max 40-50tyś. Tarcze można szlifować
choćby dlatego że mają głebokie rysy, nierówne zużycie w różnych
miejscach itd. Po co kupować komplet tarcz jeśli sa jeszcze bardzo
grube i spokojnie można lekko przeszlifować i bedą działać jak nowe a
koszt 10% wymiany.

do góry

begin Mateusz

> a to nie mogą być po prostu luzy w zawieszeniu (gdzieś przy wahaczach
> itp) ?

I byłoby to czuć tylko przy hamowaniu? Raczej mocno wątpliwe.

> zapytam dalej: można w celu częściowej diagnozy przełożyć sobie
> tarcze z tyłu na przód ?

Oczywiście, że NIE można.

--
ignorance is bliss

do góry