eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaderegulacja zawodu elektronikaRe: deregulacja zawodu elektronika
  • Data: 2012-03-10 23:57:37
    Temat: Re: deregulacja zawodu elektronika
    Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    ,
    Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał w
    wiadomości news:4f5bbd43$0$1261$65785112@news.neostrada.pl...
    (...)
    > Deregulować jak najgłębiej - na początek zabrać prawo określania uprawnień
    > SEP i umocować je na szczeblu państwowym jeśli juz (rozumiem - powyżej 1kV
    > jednak jakaś kontrola kwalifikacji jest niezbędna, poniżej też mogę się
    > dać przekonać) muszą być.

    Rozmawiałem kiedyś o tym ze znajomym elektronikiem, on to określił dość
    rubasznie - jako po prostu dupochron dla tego czy owego (znaczy się
    pracodawcy, etc), zdejmujący odpowiedzialność z kierownika który zleca panu
    Zdzichowi "ty idź na 3 piętro zobacz co tam w szafie nie kontaktuje i trochę
    śmierdzi", gdy pan Zdzichu weźmie językiem zbada, czy jest napięcie na
    zaciskach...
    Przyznam, że obawiałem się już jakiś czas temu, że kursy na stosowne
    świadectwo (moje było eksploatacyjne) mogą być niewiele warte, jak np. przy
    omawianiu przekładnika Ferrantiego trójfazowego, coś mnie naszło i zapytałem
    wykładowcę (oczywiście wiedząc, co się stanie, gdy to zrobię, wystarczyło
    umieć 2+2 dodać), co się stanie (różnicówka), gdy podepnie się lekką żarówkę
    między zaciski A i B, leżące po obu stronach przekładnika. Zdębiał, NIE
    UMIAŁ ODPOWIEDZIEĆ...
    Zgadzam się, że do medium niebezpiecznego, nie każdy powinien się dotykać.
    Co po elektryku, co może nawet okabluje i podłączy to i owo, jeśli będzie
    gołymi paluchami macać po włączonym urządzeniu, mając np. wilgotne palce, a
    skrzynka nieuziemiona i pokrywa zdjęta...
    Mawia się - "Elektryka prąd nie tyka, tylko czasem pieści wśród boleści"...

    ...yyY? Tak, celowo zadałem wykładowcy tak prościutkie pytanie - chciałem
    wiedzieć, z kim mam do czynienia, i tak nie ja płaciłem za szkolenie... :)
    Zresztą, ukończyłem je bezproblemowo. Nieważne już 7 lat świadectwo (bo kurs
    na 5 lat, a zrobiony w 2000 roku) nadal leży gdzieś w szufladzie,
    zafoliowane.

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: