Papa Smurfs pisze:


> - kondensator ładujący dał bym jakiś ceramiczny, małostratny, pojedyńcze uF
> - diody dał bym jakieś szybkie i z niskim napięciem przejścia, jakieś
> germanowe, albo szotkiego, bo jak opobserwowałem to główne straty są
> właśnie
> w tych diodach:O(
Przecież takie właśnie użyto w filmiku.

> - prąfy faktycznie są niewielkie, ale jak by dać tak 100 sekcji?:O)
Trochę drogo. Autor filmiku liczy 2$ za części, razy sto - 200$ za
10uA*100=1mA :)
> - jaka antena była by najlepsza? czy wystarczy poprzestać na długim kawałku
> drutu i im dłuższy tym lepszy, czy też zrobić sekcję 100 drutuf?

Pi razy oko (niestety w tej dziedzinie dość cienki jestem) układ "łapie"
w zakresie do kilku-kilkunastu MHz. Powiedzmy do 10MHz - czyli długość
fali 30m. Czyli przydałoby się kilkanaście metrów drutu (najlepiej na
wysokim maszcie :) ). Oczywiście można zbudować układ na wyższe
częstotliwości. Pytanie tylko czy warto. No chyba że sie mieszka tuż
obok nadajnika... (może nawet radio Maryja stałoby się użyteczne )

>
> tak sobie przypomniałem z czasuf dzieciństwa jak sobie zmontowałem radyjko
> zasilane właśnie z anteny i nawet to głośno grało na słuchawkach, to tak
> się
> zastanawiam dlaczego wszystkie dzisiejsze mp3ki nie są tak zasilane tylko
> wymagają tego paluszka AAA?:O)

Bo twoje radyjko nie miało dekodera mp3, procesora i wyświetalcza.
Pozdrawiam
GRG