-
1. Data: 2012-10-05 22:58:47
Temat: Re: czyżby nie było jeszcze dzisiaj?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 05 Oct 2012 21:32:35 +0200, ToMasz napisał(a):
> PS czy to tak trudno zrozumieć: albo będę jeździł zgodnie z przepisami,
> albo nie będę jeździł wcale.....
W Polsce zyjemy i to jest nie do zrozumienia, tysiacletniej tradycji nie
zlikwidujesz w 10 lat :-)
J.
-
2. Data: 2012-10-06 10:26:23
Temat: Re: czyżby nie było jeszcze dzisiaj?
Od: nazgul <x...@w...pl>
W dniu 2012-10-05 22:58, J.F. pisze:
> Dnia Fri, 05 Oct 2012 21:32:35 +0200, ToMasz napisał(a):
>> PS czy to tak trudno zrozumieć: albo będę jeździł zgodnie z przepisami,
>> albo nie będę jeździł wcale.....
>
> W Polsce zyjemy i to jest nie do zrozumienia, tysiacletniej tradycji nie
> zlikwidujesz w 10 lat :-)
>
jest do zrozumienia
ale może trzeba pójść dalej z rozumowaniem i zapytać po co są przepisy
(tu mówimy akurat o ograniczeniach)
ogólnie przepisy i ograniczenia powinny być definiowane dla dobra
człowieka "by żyło się lepiej... wszystkim"
a ja widzę ze jeździ się gorzej.
tu jest problem
uczciwe podatki płaci się lekko
i rozsądnych przepisów przestrzega się mimochodem.
jak jakieś skurwle przeginały pałę to była rewolucja.