Użytkownik "ToMasz" <n...@n...neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:533cf523$0$2370$65785112@news.neostrada.pl...
> witam
> w spadku po dziadku dostałem felgi aluminiowe. Z zewnątrz wyglądają
> całkiem ładnie, wiadro wody, szczota i juz się błyszczą. ale od
> środka - tragedia. cała wewnętrzna część obręczy i wnętrze ramion o
> skomplikowanym kształcie, sa zawalone jakąś ciemnoszarą substancją.
> wygląda to jak tłuste błoto, ale woda tego nie rusza. Nawet 24 godziny
> pod wodą nie polepszyły sytuacji. benzyna, aceton, substancja do
> usuwania powłok lakierniczych - też nie dają rady. Czym są te
> zabrudzenia? Skąd się wzięły? Błoto - napewno nie. resztki klocków
> hamulcowych? resztki opon? Da się to usunąć szczotką drucianą na
> wiertarce, ale boję się ze zniszcze obręcz, a z ramion(takie
> wgłębienia mają) i tak nie wydłubie syfu.
> Czy macie jakieś sposoby na oczyszczenie felg od wewnątrz?

Kupiłem żonie takie stalówki w zeszłym roku -(w całkiem niezłym stanie,
komplet 300 zeta z przesyłką) - ale od środka zasyfione tak, że strach
było brać do ręki. Pomógł preparat do czyszczenia piekarników z lidla za
5,99 a potem myjka ciśnieniowa.
Też mnie zastanawia, co tak mogło zasyfić, ale nie mam pojęcia. Może to
takie zabezpieczenie antykorozyjne?

--
Yogi(n)