-
1. Data: 2012-02-25 15:37:32
Temat: czy warto sie spieszyc
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Taki sobie film do dyskusji
http://www.youtube.com/watch?v=a1SkEC2Dh0o
Ale wbrew sugestiom autora smiem zauwazyc ze:
-porownuje sie z autem podobnej klasy, wiec co sie dziwic ze mu slabo
ucieka,
-sam sie spieszy, i wyprzedza te same ciezarowki co i "pospieszny", a po
co, moglby przeciez ustawic sie 50m za tirem i spokojnie pojechac nie
zarzynajac silniczka.
-tak sie spieszy ze lekcewazy nieznacznie linie ciagle i znak stop.
-a mimo tego ze "ciagle go doganiam", to widac ze mu ten drugi ucieka i to
calkiem zdrowo. Dogonil pierwszy raz tylko dlatego ze tamten stal ... a
drugi raz juz nie dogonil. Ten pospieszny zyskal pare minut, w czasie ...
trudno powiedziec ile to trwalo, film pociety.
J.
-
2. Data: 2012-02-25 16:21:42
Temat: Re: czy warto sie spieszyc
Od: Maksymilian Dutka <"maxdutka[blebleble]"@gmail.com>
(...)
Film filmem, ale z własnego doświadczenia powiem tak:
Ja jadąc bez "szaleństw" często widzę kierowce wyprzedzającego wszystko
co się rusza, jak za "20km" stoi w korku kilka aut przede mną...
Często też jest tak że ktoś ostro wyprzedza, a ja niczego nie
wyprzedzając doganiam go kilka kilometrów dalej bo okazuje się że
samochody między mami poskręcały w inną drogę.
Swoją drogą to chyba nigdy nie zrozumie kierujących którzy wyprzedzają
tylko po to aby za 100m się zatrzymać albo skręcić...
--
Pozdrawiam
Maksymilian Dutka
-
3. Data: 2012-02-25 16:57:18
Temat: Re: czy warto sie spieszyc
Od: to <t...@i...pl>
begin Maksymilian Dutka
> Film filmem, ale z własnego doświadczenia powiem tak: Ja jadąc bez
> "szaleństw" często widzę kierowce wyprzedzającego wszystko co się rusza,
> jak za "20km" stoi w korku kilka aut przede mną...
Tylko w międzyczasie zjadł obiad i podymał, czego już nie widziałeś.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
4. Data: 2012-02-25 18:29:32
Temat: Re: czy warto sie spieszyc
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 25 Feb 2012 16:21:42 +0100, Maksymilian Dutka napisał(a):
> Film filmem, ale z własnego doświadczenia powiem tak:
> Ja jadąc bez "szaleństw" często widzę kierowce wyprzedzającego wszystko
> co się rusza, jak za "20km" stoi w korku kilka aut przede mną...
To akurat normalne - w gestym ruchu jak czesto mozesz cos wyprzedzic ?
No i po "20 km" zyskujesz "kilka" aut.
No i rozsadny czlowiek na to patrzy ... i nie wyprzedza :-)
ale ... pozniej te kilka aut w korku moze sie zamienic w kilka minut,
mozesz tez wyprzedzic cala kolumne i zyskac kolejne dwie minuty.
> Często też jest tak że ktoś ostro wyprzedza, a ja niczego nie
> wyprzedzając doganiam go kilka kilometrów dalej bo okazuje się że
> samochody między mami poskręcały w inną drogę.
ale to juz przypadek statystyczny i roznie moze byc - poskrecaja i
dogonisz, albo przyjada z innych drog i stracisz.
> Swoją drogą to chyba nigdy nie zrozumie kierujących którzy wyprzedzają
> tylko po to aby za 100m się zatrzymać albo skręcić...
czasem z przyzwyczajenia, czasem maja 100 na liczniku a ty 50 ...
J.
-
5. Data: 2012-02-25 18:59:43
Temat: Re: czy warto sie spieszyc
Od: Marcin 'Yans' Bazarnik <g...@...lesie>
On 2012-02-25 16:21, Maksymilian Dutka wrote:
> (...)
> Film filmem, ale z własnego doświadczenia powiem tak:
> Ja jadąc bez "szaleństw" często widzę kierowce wyprzedzającego wszystko
> co się rusza, jak za "20km" stoi w korku kilka aut przede mną...
>
> Często też jest tak że ktoś ostro wyprzedza, a ja niczego nie
> wyprzedzając doganiam go kilka kilometrów dalej bo okazuje się że
> samochody między mami poskręcały w inną drogę.
>
> Swoją drogą to chyba nigdy nie zrozumie kierujących którzy wyprzedzają
> tylko po to aby za 100m się zatrzymać albo skręcić...
Patrząć na dzisiejszy przejazd, to czasem ten "wyprzedzający wszystko"
zaprzestaje wyprzedzania z nieznanych powodów. Trzeba być konsekwentnym.
Dzisiaj wracałem z zawodoów turlając się ~80-85km/h. Tych
kilku-kilkunastu wyprzedzaczy doganiałem na partiah zakrętów albo gdy
utkneli za zawalidrogą... wtedy wyprzedzałem wszystkich chwilowo
znacząco zwiększająć prędkość. I co ciekawe, pomimo przelotowej ~80 to
ja byłem pierwszy - pomimo, że większość czasu jechałem grzecznie prawym
pasem i umożliwiałem "łykanie się" chcącym jechać szybciej.
--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik
-
6. Data: 2012-02-25 19:16:55
Temat: Re: czy warto sie spieszyc
Od: Pietia <v...@w...pl>
to wrote:
> begin Maksymilian Dutka
>
> > Film filmem, ale z własnego doświadczenia powiem tak: Ja jadąc bez
> > "szaleństw" często widzę kierowce wyprzedzającego wszystko co się rusza,
> > jak za "20km" stoi w korku kilka aut przede mną...
>
> Tylko w międzyczasie zjadł obiad i podymał, czego już nie widziałeś.
Ba, często dalej je i dyma, w korku!
-
7. Data: 2012-02-25 20:34:19
Temat: Re: czy warto sie spieszyc
Od: to <t...@i...pl>
begin J.F.
> Dogonil pierwszy raz tylko dlatego ze tamten stal ...
> a drugi raz juz nie dogonil.
I tyle w temacie tego filmiku. :>
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
8. Data: 2012-02-25 22:26:23
Temat: Re: czy warto sie spieszyc
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
to wrote:
> begin Maksymilian Dutka
>
>> Film filmem, ale z własnego doświadczenia powiem tak: Ja jadąc bez
>> "szaleństw" często widzę kierowce wyprzedzającego wszystko co się
>> rusza, jak za "20km" stoi w korku kilka aut przede mną...
>
> Tylko w międzyczasie zjadł obiad i podymał, czego już nie widziałeś.
czytaj: w czasie jazdy zjadł kanapke i zwalił ogóra
-
9. Data: 2012-02-25 23:32:04
Temat: Re: czy warto sie spieszyc
Od: to <t...@i...pl>
begin Marek Dyjor
>> Tylko w międzyczasie zjadł obiad i podymał, czego już nie widziałeś.
>
> czytaj: w czasie jazdy zjadł kanapke i zwalił ogóra
No cóż, jeden lubi jak mu cyganie grają, a inny jak mu buty śmierdzą.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
10. Data: 2012-02-26 00:53:07
Temat: Re: czy warto sie spieszyc
Od: "KrisPolska" <n...@w...pl>
Uzytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:wxtj20jjsm81.mbwqgsxzm1iz.dlg@40tude.net...
>
> Taki sobie film do dyskusji
> http://www.youtube.com/watch?v=a1SkEC2Dh0o
>
>
> Ale wbrew sugestiom autora smiem zauwazyc ze:
> -porownuje sie z autem podobnej klasy, wiec co sie dziwic ze mu slabo
> ucieka,
> -sam sie spieszy, i wyprzedza te same ciezarowki co i "pospieszny", a po
> co, moglby przeciez ustawic sie 50m za tirem i spokojnie pojechac nie
> zarzynajac silniczka.
>
> -tak sie spieszy ze lekcewazy nieznacznie linie ciagle i znak stop.
>
> -a mimo tego ze "ciagle go doganiam", to widac ze mu ten drugi ucieka i to
> calkiem zdrowo. Dogonil pierwszy raz tylko dlatego ze tamten stal ... a
> drugi raz juz nie dogonil. Ten pospieszny zyskal pare minut, w czasie ...
> trudno powiedziec ile to trwalo, film pociety.
bzdura gdyby to byla osobowka to pewnie dystans bylby wiekszy
a tak spotkaly sie dwa slimaki i kazdy wyprzedzal w roznych odstepach czasu