-
101. Data: 2011-07-03 16:05:24
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: wit <w...@m...aei.polsl.pl>
Andrzej Lawa <a...@l...spam_precz.com> wrote:
> Stały przed przejściem. Wjechał w pieszych. Zatem pojazdy stojące
> przepuszczały pieszych. Omijanie takich pojazdów jest surowo wzbronione.
> CBDO.
>
>> szczególnie, że jechał innym pasem.
>
> Trudno żeby omijał samochodem inne samochody jadąc tym samym pasem...
> Obudź się...
No więc właśnie: obudź się. Skąd wytrzasnąłeś to omijanie? Bo on jechał
innym pasem.
wit
-
102. Data: 2011-07-03 16:10:21
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: Wojtek Borczyk <b...@m...astro.amu.edu.pl>
On Sun, 3 Jul 2011, to wrote:
> Zatrzymały się w celu skręcenia w lewo i tak sobie stały czekając na
> możliwość skrętu. A pieszy skorzystał z okazji, że już stały i wyszedł z
> pomiędzy nich. Nikt się nie zatrzymywał "W CELU USTĄPIENIA PIERWSZEŃSTWA
> PIESZEMU", a o tym mówi ten przepis. Spróbuj go zrozumieć. To nie
> powinno Cię przerastać.
Jak się Ciebie czyta, to dosłownie "ręce opadają" :( Kiedy dojeżdżasz do
przejścia dla pieszych to Twoim obowiązkiem jest upewnienie się, czy nie
ma tam pieszych, którzy mogliby wejść na jezdnię. *Tym*bardziej* jeśli
widoczność tego przejścia jest z jakiegokolwiek powodu ograniczona! I
nieważne, czy samochody stojące przed przejściem dla pieszych zatrzymały
się tam w celu przepuszczenia pieszego, czy stoją z powodu korka lub
czekają na możliwość skrętu. Elementarna logika nakazuje, żeby w takich
miejscach jechać z prędkością umożliwiającą bezpieczne zatrzymanie się
nawet w przypadku niespodziewanego wtargnięcia pieszego na jezdnię.
Niemal codziennie wracając pracy z przerażeniem obserwuję tą samą sytuację
na jednej z poznańskich ulic: w jedną stronę sznur samochodów stoi w
długim korku, w drugą stronę "na łeb, na szyję" pędzą Ci, którzy cieszą
się, że na ich pasie korka nie ma. A po drodze jest kilka przejść dla
pieszych i piesi wchodzą na nie pomiędzy autami stojącymi w korku! Za
każdym razem kiedy widzę idiotę zasuwającego tam 80 km/h albo i szybciej
to aż mi ciarki po plecach przechodzą na myśl o tym co by się stało, gdyby
jakiś pieszy wyszedł mu przed maskę.
W.
-
103. Data: 2011-07-03 16:39:35
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: Sylwester Łazar <i...@a...pl>
> Niemal codziennie wracając pracy z przerażeniem obserwuję tą samą sytuację
> na jednej z poznańskich ulic: w jedną stronę sznur samochodów stoi w
> długim korku, w drugą stronę "na łeb, na szyję" pędzą Ci, którzy cieszą
Możesz powiedzieć gdzie jest taka sytuacja?
Ja znam z kolei takie, że:
1) Przy Rondzie Obornickim, samochody zjeżdżające z ronda w kierunku Piły,
blokują je, dlatego, że stoją w korku na lewym pasie, a prawy jest wolny.
Czasem, ktoś zjedzie z ronda na prawy, ale zaraz staje z włączonym
kierunkowskazem i blokuje też prawy pas no i rondo.
300 metrów dalej prawy się kończy, a wcześniej jest zjazd w kierunku OBCH -
też blokowany właśnie przez tych z prawego pasa,
przedwcześnie proszących o wjazd na lewy.
Większość kierowców, zamiast jechać do końca prawym i równomiernie zapełniać
oba pasy,
zachowuje się z honorem w stosunku do tego co dzieje się przed jego przednią
szybą... doskonale
mając gdzieś innych kierowców, znajdujących się za jego tylną szybą,
chcących szybko przejechać rondo do centrum lub na Świecko.
Jedźcie tam do końca koledzy!
No ale tutaj nie ma przejść. Gdyby były - to oczywiście największa
ostrożność.
2) Prawy pas na Niestachowskiej pod wiaduktem na Wojska Polskiego długości
300metrów.
Cały czas wolny, a dwa pasy zajęte czasem aż do poprzedniego wiaduktu.
Kwiaty można zasiać na tym pasie.
3) Głogowska. prawy pas bez przerwy zajęty dostawczakami i pełno przejść dla
pieszych.
Tu nie ma wyjścia, bo chodnik wąski, a i tak się nie da jechać szybko (>40
km/h) prawym, ze względu na przeszkody.
Wniosek taki:
Czasem życie paraliżuje ruch i wtedy można je ułatwić jadąc prawym, ale
niemal zawsze będzie wina tego jadącym prawym.
Należy zachować szczególną ostrożność.
--
pozdrawiam
Sylwester Łazar
http://www.alpro.pl
http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
i projektowania PCB
-
104. Data: 2011-07-03 16:45:35
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: Shrek <u...@d...invalid>
W dniu 2011-07-03 15:24, szufla pisze:
>> Wjecha? w pieszych? Wjecha?. Czyli piesi byli. Pojazdy na lewym pasie w
>> tych pieszych wjecha?y? Nie wjecha?y. Zatem ust?powa?y im pierwsze?stwa.
>
> Odpusc sobie, to nie ma sensu. Jesli tyle osob nie jest mu w stanie
> przetlumaczyc to moze zrobi to kiedys drogowka. Oby nie bylo za pozno :/
Ano. Przeraża mnie trochę ta sytuacja. Każdy, kto choć trochę
przestrzega przepisów jest dla niego kapeluszem. O ile jestem w stanie
zrozumieć, brak ogólnego potępienia dla naruszających przepisy, to tu
kompletna klapa. Koleś potrącił dwójkę dzieciaków na przejściu, bo w
dupie miał zakaz omijania, a ten go broni... Wszyscy kurwa winni, tylko
nie ten co nie uznał za stosowne sprawdzić, czemu samochody stoją przed
przejściem... Żenada.
Shrek.
-
105. Data: 2011-07-03 16:50:16
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: Wojtek Borczyk <b...@m...astro.amu.edu.pl>
On Sun, 3 Jul 2011, Sylwester Łazar wrote:
>> Niemal codziennie wracając pracy z przerażeniem obserwuję tą samą sytuację
>> na jednej z poznańskich ulic: w jedną stronę sznur samochodów stoi w
>> długim korku, w drugą stronę "na łeb, na szyję" pędzą Ci, którzy cieszą
> Możesz powiedzieć gdzie jest taka sytuacja?
Grunwaldzka na odcinku przy lecznicy dla zwierząt. Kilka razy widziałem na
własne oczy jak taki "ścigant" o mało co nie trafił pieszego próbującego
przejść przez jezdnię.
> Większość kierowców, zamiast jechać do końca prawym i równomiernie
> zapełniać oba pasy, zachowuje się z honorem w stosunku do tego co dzieje
> się przed jego przednią szybą... doskonale mając gdzieś innych
> kierowców, znajdujących się za jego tylną szybą,
Wielokrotnie sam o tym pisałem, ale takie zachowania wynikają niestety z
zaściankowej mentalności znacznej części polskich kierowców, którzy
uważają jadących "zanikającym" pasem za "cwaniaków" i zamiast stosować
zasadę "suwaka" na wszelkie możliwe sposoby utrudniają im zmianę pasa.
Podobną do opisanej przez Ciebie sytuację obserwowałem swego czasu w
okolicy ronda Starołęka podczas remontu ulicy Hetmańskiej: od strony Rataj
na *jednym*pasie* stał długaśny korek, bo za rondem prawy pas kończył się
po 100 metrach i wszyscy bali się jak ognia na niego wjechać. A to, że
podczas jednej zmiany świateł przez rondo przejechało z tego powodu o
połowę mniej samochodów jakoś do niczyjej świadomości nie docierało :(
Pozdrawiam :)
W.
-
106. Data: 2011-07-03 16:56:43
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: to <t...@a...xyz>
begin Shrek
> Ano. Przeraża mnie trochę ta sytuacja. Każdy, kto choć trochę
> przestrzega przepisów jest dla niego kapeluszem. O ile jestem w stanie
> zrozumieć, brak ogólnego potępienia dla naruszających przepisy, to tu
> kompletna klapa. Koleś potrącił dwójkę dzieciaków na przejściu, bo w
> dupie miał zakaz omijania, a ten go broni... Wszyscy kurwa winni, tylko
> nie ten co nie uznał za stosowne sprawdzić, czemu samochody stoją przed
> przejściem... Żenada.
Kolejny, który nie potrafi czytać. Czy jest na tej grupie ktoś z maturą?
Nie wiem czyje poglądy streściłeś powyżej, bo na pewno nie moje, ani też
ten bełkot nie wynika nijak z moich wypowiedzi.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
107. Data: 2011-07-03 16:58:21
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: to <t...@a...xyz>
begin Andrzej Lawa
> Jedno nie wyklucza drugiego - ty może nie potrafisz, ale ja umiem
> jednocześnie ustąpić pierwszeństwa pieszemu i czekać na możliwość skrętu
> w lewo.
>
> Jeśli ty tego nie potrafisz, to pewnie jesteś jednym z tych palantów co
> stoją na przejściu dla pieszych, bo mają zablokowaną dalszą drogę.
Ten przepis mówi o ZATRZYMANIU W CELU USTĄPIENIA PIERWSZEŃSTWA, a nie o
przepuszczeniu pieszego przy okazji. Nie ma więc nic do rzeczy w tej
sytuacji. Za to oczywiście mają coś do rzeczy inne.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
108. Data: 2011-07-03 17:05:25
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: Shrek <u...@d...invalid>
W dniu 2011-07-03 16:56, to pisze:
> Kolejny, który nie potrafi czytać. Czy jest na tej grupie ktoś z maturą?
> Nie wiem czyje poglądy streściłeś powyżej, bo na pewno nie moje, ani też
> ten bełkot nie wynika nijak z moich wypowiedzi.
Dobra, jednego przepisu nie rozumiesz, spróbujmy z następnym.
Wytłumacz, jak dzieciaki wtargnęły na przejście wprost pod jadący
pojazd, jeśli pojazd stał.
I następny, skoro były na przejściu przed stojącym pojazdem, to kto miał
pierwszeństwo - one czy pojazd na sąsiednim pasie.
Pozamiatane. Niestety ze szkodą dla dzieciaków.
Shrek.
-
109. Data: 2011-07-03 17:21:32
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: "szufla" <b...@p...pl>
> Ten przepis mówi o ZATRZYMANIU W CELU USTĄPIENIA PIERWSZEŃSTWA, a nie o
> przepuszczeniu pieszego przy okazji. Nie ma więc nic do rzeczy w tej
> sytuacji. Za to oczywiście mają coś do rzeczy inne.
Nie przy okazji, tylko "rowniez", gdyby ktos sie pojawil na przejsciu w
trakcie oczekiwania do lewoskretu. Dlatego wlasnie pojazdy nie zatrzymuja
sie na pasach. W takiej sytuacji jestes zobowiaznay zwolnic i upewnic sie,
ze na przejsciu przed stojacym autem nie znajduje sie czlowiek. I taka
wlasnie sytuacja podchodzi pod ten przepis. Niech dotrze to w koncu do twej
mozgownicy. Czlowieku jak ty zdales te mature ?:)
Uff, koniec.
sz.
-
110. Data: 2011-07-03 17:46:10
Temat: Re: czy pieszy musi sie zatrzymac na wysepce rozdzielajacej pasy ruchu
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello to,
Sunday, July 3, 2011, 1:08:39 PM, you wrote:
>> W takim wypadku to niczego nie zmienia, jesli auta staly przed
>> przejsciem.
> Zmienia, bo zabronione jest:
> "Omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się
> w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu"
> Tymczasem pojazdy stały i oczekiwały na możliwość skrętu w lewo,
A jakie to ma znaczenie? Wcześniej jechały w tym samym kierunku.
Kierunek zmienią dopiero na skrzyżowaniu.
> a piesi wyszli z pomiędzy nich, pojazdy nie zatrzymały się w celu
> ustąpienia pierwszeństwa pieszemu.
A skąd wiesz? Bo ja twierdze, że równie dobrze pojazd zatrzymał się
przed przejściem, żeby przepuścić pieszego. I Tobie nie wolno na pałę
wjeżdżać na przejście dla pieszych.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)