W dniu 25.09.2010 04:03, Piotr "Curious" Slawinski pisze:
> mysle ze warto byloby skupic sie na probie zbudowania 'kierunkowego',
> podwojnego biquada konkretnie na kanal 45 - koszt niewielki. do tego dolozyc
> solidny wzmacniacz. sam biquad zapewni tlumienie sasiednich kanalow (w tym
> zaklocen) wiec jedyne co bedzie 'szumiec' to wzmacniacz. wzmacniacz przy
> takich odleglosciach i tak sie przyda, warto wiec poszukac czegos
> niskoszumnego.
>
> jesli taka konstrukcja da odbior porownywalny z siatka (oczywiscie biquad
> bedzie 'zbyt waski' na dvb-t, ale umozliwi w ogole pomiar sily sygnalu i
> porownanie z siatka), to mysle mozna zabierac sie za budowe /kupno sporej
> yagi. dobrze wykonany biquad (tzn. 'nie na kolanie' - z prostego drutu, od
> linijki :) powinien miec ~12db zysku. oczywiscie nawet Twoja siatka bedzie
> od tego lepsza, ale w przeciwienstwie do siatki, zysk ten bedzie tylko na
> jeden kanal, i w miare 'znany' (odchylka ? 3db) .
>
> jesli biquad nic nie zlapie, to hum. moze jednak satelita?
>
> warto tez sprawdzic jakie tlumienie wnosi kabel (o ile jest go obecnie ponad
> 10m) - najprosciej przez tymczasowe przeniesienie odbiornika na poddasze ;)

W międzyczasie zorganizowałem inną antenę - Yagi. Niestety nie wiem jaki
ma zysk, ale wygląda jak na zdjęciu, tylko maja o 3 direktory więcej.
http://img180.imageshack.us/img180/6842/22123654.jpg
W puszce nie miała symetryzatora więc zamontowałem wzmacniacz z
siatkówki. Teraz bez problemu odbieram polskie kanały cyfrowe. Na
dodatek udało się na strychu :D TV pokazuje moc sygnału 70%, jakość
100%. Jeśli tak będzie przy niesprzyjającej pogodzie to problem rozwiązany.

Puki co nie będę nic więcej kombinował, ale dziękuję za rade.