2019-11-12 o 23:01 +0000, Queequeg napisał:
> Mam kilka raspberry pi, które robią różne (mniej niż bardziej)
> skomplikowane rzeczy. Nie zużywają mocno karty microSD, raczej tak
> normalnie, jak Linux zużywa (oprócz logów, bo przerzuciłem do
> ramdysku właśnie ze względu na obecność karty).

Pytanie czy w ogóle potrzebują cokolwiek tam pisać? Co to znaczy
"normalnie, jak Linux zużywa"?

Moje RPi działają z montażem -o ro wszystkich partycji. Jeszcze nigdy
żadna karta SD mi nie padła, a korzystam z najtańszych dostępnych. Może
tędy droga?

A jeśli naprawdę coś muszą te pudełka rejestrować, to może lepiej
wrzucać na jakiś mini pendrive, którego nie będzie szkoda wymienić raz
na kwartał?

Mateusz

do góry

Marek <f...@f...com> napisał(a):
> I jak go zmieszczę w slot? Po za tym i tak przestanie działać za 3 lata.

Kto Ci każe zmieścić w slocie?

--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/

do góry

Użytkownik "Michał Jankowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5dcbde10$0$559$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 13.11.2019 o 10:55, Marek pisze:
>> https://pl.mouser.com/Embedded-Solutions/Memory-Data
-Storage/Memory-Modules-Memory-Cards/Memory-Cards/_/
N-9pk9f?P=1yy7k55Z1yxxwsy

>Jak to ma tyle kosztować, to lepiej kupić za połowę tej ceny 10
>zwykłych kart i wymieniać profilaktycznie raz na rok, a resztę mieć
>na wódkę i dziwki.

Ale co to to SLC, bo cena faktycznie z sufitu ... ale moze Mouser tak
ma ?

>Zwłaszcza, że wątkodawca nie ma tam krytycznych danych a okresowa
>wymiana wchodzi w grę.

Wymiana moze byc jednak uciazliwa, a instalacja/odtwarzanie tez troche
czasu pochlania.

W Raspberry padaly mi karty Intenso.
A Sandisk sie sprawdzaja.

I ciekaw jestem o co chodzi - jakas niekompatybilnosc w obsludze,
Windows only, czy nie lubialy wylaczania zasilania, bo to sie czasem
zdarza.
A linux jak to linux - lubi costam zapisac, chocby logi, a
przerzucanie do ramdysku ... potem nie wiadomo czemu sie wysypal ...

J.

do góry

Queequeg <q...@t...no1> napisał(a):
> Hej,
> Cross p.m.e. / p.c.p., bo w sumie temat z pogranicza.
> Mam kilka raspberry pi, które robią różne (mniej niż bardziej)
> skomplikowane rzeczy. Nie zużywają mocno karty microSD, raczej tak
> normalnie, jak Linux zużywa (oprócz logów, bo przerzuciłem do ramdysku
> właśnie ze względu na obecność karty).
> Padła mi karta w jednym. Wymieniłem. Dziś padła mi w drugim. Zamówiłem,
> wymienię. Niedługo pewnie padnie mi w trzecim. Utrata danych to niewielki
> problem (używam tych kart z założeniem, że i tak prędzej czy później
> padną, i robię backupy), ale uciążliwość już tak.
> Nic dziwnego, że padają, bo karty nie mają za dużej żywotności. Z drugiej
> strony w rejestratorze samochodowym od paru lat mam tę samą Samsung EVO
> 32 GB i nie padła, ale... taka sama padła w tym pierwszym raspberry po
> ok. dwóch latach, może mniej.
> Jeśli używacie kart microSD w komputerach typu raspberry, to jakich
> dokładnie? Jakaś sprawdzona firma, model? Są jakieś SLC? Na pojemności mi
> nie zależy (minimum 4 GB i w sumie więcej nie potrzebuję, aby Raspbian
> wszedł i miał trochę miejsca), byle była trwała.
> Teraz kupiłem Adatę 8 GB, bo potrzebuję na już, ale docelowo chciałbym
> przejść na coś trwalszego. I nie wiem na co.

Padło mi już tyle kart w Malinie, że kupiłem dysk SSD (SA400S37/120G) i mam
spokój. Jednak jeśli miałbym coś dodać jeszcze o kartach, to ostatnio
potrzebowałem wymienić w kamerce samochodowej bo stara padła. Po długich
poszukiwaniach kupiłem SDSQUAR-064G-GN6MA.

--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/

do góry

On 13.11.2019 14:11, J.F. wrote:
> Użytkownik "Michał Jankowski"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5dcbde10$0$559$6...@n...neostrada.
pl...
> W dniu 13.11.2019 o 10:55, Marek pisze:
>>> https://pl.mouser.com/Embedded-Solutions/Memory-Data
-Storage/Memory-Modules-Memory-Cards/Memory-Cards/_/
N-9pk9f?P=1yy7k55Z1yxxwsy
>>>
>
>> Jak to ma tyle kosztować, to lepiej kupić za połowę tej ceny 10
>> zwykłych kart i wymieniać profilaktycznie raz na rok, a resztę mieć na
>> wódkę i dziwki.
>
> Ale co to to SLC, bo cena faktycznie z sufitu ... ale moze Mouser tak ma ?

SLC jako zabytek tyle kosztuje. Powinieneś wiedzieć co to jest, skoro
niedawno dyskutowałeś o trwałości dysków SSD :-)
Taniej może wychodzić pseudo SLC, czyli np. TLC/QLC, w którym ktoś
kontroler przeprogramował tak, żeby zapisywał to samo na wszystkich
bitach w obrębie tego samego tranzystora.

do góry

Jaka bys nie wsadzil to padnie.
Najpierw upewnij sie ze ci ten linux tam nie pisze. Przesuniecie logow to dobry
start. Ale trzeba pociagnac dalej.
zakladam ze sprawy typu noatime wylaczyles...

W praktyce jak chcesz zeby ci karta dlugo zyla to musisz wogole zablokowac do niej
zapisy.
Bo jak nawet jakis pliczek typu pid jest uaktualniany to po czasie karta padnie.

Ja sie dosyc szybko z malin wyleczylem wlasnie przez to. I jeszcze pare felerow
mialem, np. to ze rrd jest niekompatybilne ani z x86 ani z winda ani nawet miedzy
niektorymi innymi arm-ami. Ale to inna bajka.

Poszukaj jakiejs dystrybucji zoptymalizowanej pod wzgledem zapisow czy trybu otwarcia
filesystemow. I dodziergaj se reszte tak aby pisalo gdzies na inny dysk.

do góry

On Wed, 13 Nov 2019 14:11:12 +0100, "Grzegorz Niemirowski"
<g...@g...net> wrote:
> Kto Ci każe zmieścić w slocie?

To była pzenośnia do "nie mam miejsca".

--
Marek

do góry

On Wed, 13 Nov 2019 14:11:49 +0100, "J.F."
<j...@p...onet.pl> wrote:
> A linux jak to linux - lubi costam zapisac, chocby logi, a
> przerzucanie do ramdysku ... potem nie wiadomo czemu sie wysypal ...

A od kiedy taki linuxowiec się stałeś czy coś przeoczyłem? :)

--
Marek

do góry

On Wed, 13 Nov 2019 07:31:31 -0800 (PST), s...@g...com wrote:
> zakladam ze sprawy typu noatime wylaczyles...

Chyba niatime "włączyłeś"...

--
Marek

do góry

W dniu 13.11.2019 o 16:40, Marek pisze:
> On Wed, 13 Nov 2019 14:11:12 +0100, "Grzegorz Niemirowski"
> <g...@g...net> wrote:
>> Kto Ci każe zmieścić w slocie?
>
> To była pzenośnia  do "nie mam miejsca".
>
na serio? Dysk ssd, msata 60 giga kosztuje 59zł. "normalny" 79 złotych.
przejściówka ssd-hdd, na ali mniej niż 15zł. Jak się zastanowić, to
problemem nie jest elektronika, tylko brak miejsca. \
ToMasz

do góry