-
11. Data: 2011-04-04 09:58:01
Temat: Re: co wy z tymi telefonami??
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-04-01 17:57, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Arek" in1r9h$gjp$...@i...gazeta.pl
>
>> Przypuszczam, że nigdy się nie doczekam, czasów gdy
>> policja będzie wlepiać mandaty za blokowanie dróg.
>
[...]
> Ja, choć rzadko jadę bez przekraczania dozwolonej
> szybkości, nie narzekam na zawalidrogi. :) Jedzie
> ktoś powoli tam, gdzie nie ma nakazu jazdy z szybkością
> nie mniejszą niż jakaś minimalna -- jego sprawa. :)
To nie tylko jego sprawa, bo to nie jest jego droga i nie tylko on po
niej się porusza.
A.
-
12. Data: 2011-04-04 18:28:45
Temat: Re: co wy z tymi telefonami??
Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>
Użytkownik "Arek" <a...@a...pl>
>>> Przypuszczam, że nigdy się nie doczekam, czasów gdy
>>> policja będzie wlepiać mandaty za blokowanie dróg.
>>
> [...]
>> Ja, choć rzadko jadę bez przekraczania dozwolonej
>> szybkości, nie narzekam na zawalidrogi. :) Jedzie
>> ktoś powoli tam, gdzie nie ma nakazu jazdy z szybkością
>> nie mniejszą niż jakaś minimalna -- jego sprawa. :)
>
> To nie tylko jego sprawa, bo to nie jest jego droga i nie tylko on po niej
> się porusza.
No właśnie, dla wszystkich jest, mniej i bardziej sprawnych kierowców. Nic
nie poradzisz.
-
13. Data: 2011-04-05 14:47:23
Temat: Re: co wy z tymi telefonami??
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Arek" inbtm9$2qv$...@i...gazeta.pl
>> Ja, choć rzadko jadę bez przekraczania dozwolonej
>> szybkości, nie narzekam na zawalidrogi. :) Jedzie
>> ktoś powoli tam, gdzie nie ma nakazu jazdy z szybkością
>> nie mniejszą niż jakaś minimalna -- jego sprawa. :)
> To nie tylko jego sprawa, bo to nie jest jego droga i nie tylko on po niej się
porusza.
Nie tylko on -- a jeśli nie łamie prawa, to chyba jego sprawa.
Ja akurat nie płacę mandatów za zbyt wolną jazdę. :)
Raczej wolałbym podniesienie dozwolonej maksymalnej szybkości. :)
I nawet szybkość stale wzrasta, bo:
-- jest nadmiar samochodów
-- jest potrzeba szybszego poruszania się
-- są lepszej jakości drogi
-- są lepsze samochody
Niestety za tymi plusami nie idzie świadomość kierowców. :)
Wielu uważa, że szybkość 90 km/h jest bezpieczna w wypadu
z nią uderzenia w ścianę przeciętnym samochodem. Rzeczywistość
jest brutalna -- w wielu sytuacjach nawet 80 km/h nie daje szans
na przeżycie. Przed uderzeniem w ścianę trzeba zredukować szybkość
przynajmniej do 50 km/h -- a co wówczas, gdy dochodzi do czołowego zderzenia? :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
14. Data: 2011-04-06 12:05:51
Temat: Re: co wy z tymi telefonami??
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-04-05 14:47, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Arek" inbtm9$2qv$...@i...gazeta.pl
>
>>> Ja, choć rzadko jadę bez przekraczania dozwolonej
>>> szybkości, nie narzekam na zawalidrogi. :) Jedzie
>>> ktoś powoli tam, gdzie nie ma nakazu jazdy z szybkością
>>> nie mniejszą niż jakaś minimalna -- jego sprawa. :)
>
>> To nie tylko jego sprawa, bo to nie jest jego droga i nie tylko on po
>> niej się porusza.
>
> Nie tylko on -- a jeśli nie łamie prawa, to chyba jego sprawa.
Już ktoś pisał o tym: PORD art. 19 ust. 2 pkt 1.
> Wielu uważa, że szybkość 90 km/h jest bezpieczna w wypadu
> z nią uderzenia w ścianę przeciętnym samochodem. Rzeczywistość
> jest brutalna -- w wielu sytuacjach nawet 80 km/h nie daje szans
> na przeżycie. Przed uderzeniem w ścianę trzeba zredukować szybkość
> przynajmniej do 50 km/h -- a co wówczas, gdy dochodzi do czołowego
> zderzenia? :)
A wielu zapomina, że blokowanie zwiększa drastycznie liczbę
niebezpiecznych manewrów jakim jest wyprzedzanie.
A.
-
15. Data: 2011-04-06 12:06:56
Temat: Re: co wy z tymi telefonami??
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-04-04 18:28, niusy.pl pisze:
>>>> Przypuszczam, że nigdy się nie doczekam, czasów gdy
>>>> policja będzie wlepiać mandaty za blokowanie dróg.
>>>
>> [...]
>>> Ja, choć rzadko jadę bez przekraczania dozwolonej
>>> szybkości, nie narzekam na zawalidrogi. :) Jedzie
>>> ktoś powoli tam, gdzie nie ma nakazu jazdy z szybkością
>>> nie mniejszą niż jakaś minimalna -- jego sprawa. :)
>>
>> To nie tylko jego sprawa, bo to nie jest jego droga i nie tylko on po
>> niej się porusza.
>
> No właśnie, dla wszystkich jest, mniej i bardziej sprawnych kierowców.
> Nic nie poradzisz.
Więc albo Ci mniej sprawni się douczą, albo niech przestaną jeździć bo
wpływają na zwiększenie wypadkowych statystyk.
A.
-
16. Data: 2011-04-06 13:23:21
Temat: Re: co wy z tymi telefonami??
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2011-04-06 12:06, Arek pisze:
>> No właśnie, dla wszystkich jest, mniej i bardziej sprawnych kierowców.
>> Nic nie poradzisz.
>
> Więc albo Ci mniej sprawni się douczą, albo niech przestaną jeździć bo
> wpływają na zwiększenie wypadkowych statystyk...
... wśród tych bardziej (jak im się wydaje) sprawnych . :)
--
spp
-
17. Data: 2011-04-06 14:30:28
Temat: Re: co wy z tymi telefonami??
Od: WW <w...@v...pl>
W dniu 2011-03-31 09:42, Cavallino pisze:
> Użytkownik ".sp" <s...@a...er> napisał w wiadomości news:
>
>> Normalny kapelusznik wie, ze z TIRem nie wygra i nie idzie na ryzyko.
>
> Mylisz pojęcia - po pierwsze kapelusznik nie jest normalny, po drugie
> nie musi iść na ryzyko, żeby zajechać drogę TIR-owi, jeśli się tak
> zdarzy to z powodu jego sieroctwa umysłowo-drogowego.
>
> W ogóle świadome decyzje na drodze i kapelusznik - to nie chodzi w
> parze, więc nie wciskaj kitu.
Chyba nie do końca masz racje.
My jeździmy zgodnie z przepisami. Jeśli na drodze jest 70 to jedziemy
70, w mieście 50 to 50.
Przykro nam, że tacy doskonali kierowcy, co to jada "szybko i
bezpiecznie" - muszą z tego powodu nas wyprzedzać.
Jednak pretensje kieruj nie do nas, ale do prawodawcy.
Wszak to on ustanowił te 70 czy 50 a teraz w miastach chce 30.
Już teraz, jadąc w mieście wąskimi uliczkami 50, radio aż rozgrzewa się
do czerwoności od niewybrednych komentarzy od innych, co to "szybko i
bezpiecznie". Az strach pomyśleć, co będzie, jak wprowadza 30 - wtedy
taki szybki i bezpieczny może wysiąść, dogonić mnie pieszo i przywalić
bejsbolem.
Chyba czas zacząć się bać. :-P
Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm
-
18. Data: 2011-04-06 14:33:44
Temat: Re: co wy z tymi telefonami??
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "WW" <w...@v...pl> napisał w wiadomości
news:inhmd9$9q$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2011-03-31 09:42, Cavallino pisze:
>> Użytkownik ".sp" <s...@a...er> napisał w wiadomości news:
>>
>>> Normalny kapelusznik wie, ze z TIRem nie wygra i nie idzie na ryzyko.
>>
>> Mylisz pojęcia - po pierwsze kapelusznik nie jest normalny, po drugie
>> nie musi iść na ryzyko, żeby zajechać drogę TIR-owi, jeśli się tak
>> zdarzy to z powodu jego sieroctwa umysłowo-drogowego.
>>
>> W ogóle świadome decyzje na drodze i kapelusznik - to nie chodzi w
>> parze, więc nie wciskaj kitu.
>
> Chyba nie do końca masz racje.
> My jeździmy zgodnie z przepisami.
Świadomość nakazuje udział mózgu, a nie tabliczki z limitem w procesie
podejmowania decyzji.
Więc to czy coś jest zgodne z limitem czy nie, nie ma tu kompletnie żadnego
znaczenia.
-
19. Data: 2011-04-06 15:57:11
Temat: Re: co wy z tymi telefonami??
Od: WW <w...@v...pl>
W dniu 2011-04-06 14:33, Cavallino pisze:
> Świadomość nakazuje udział mózgu, a nie tabliczki z limitem w procesie
> podejmowania decyzji.
> Więc to czy coś jest zgodne z limitem czy nie, nie ma tu kompletnie
> żadnego znaczenia.
Pozwolę sobie być przeciwnego zdania.
Skoro prawo mówi 50 to ja nie dywaguje, czy słusznie czy nie, ale jadę
50. Mogę uważać, i często tak właśnie myślę, że to za wolno, ale prawo
jest prawem.
KD to nie sugestia a polecenie.
Jeśli natomiast rozpoczniesz walkę z tak durnymi pomysłami, np. 30, to
ja chętnie Cie poprę.
Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm
-
20. Data: 2011-04-06 16:15:47
Temat: Re: co wy z tymi telefonami??
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "WW" <w...@v...pl> napisał w wiadomości
news:inhrfs$5j9$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2011-04-06 14:33, Cavallino pisze:
>
>> Świadomość nakazuje udział mózgu, a nie tabliczki z limitem w procesie
>> podejmowania decyzji.
>> Więc to czy coś jest zgodne z limitem czy nie, nie ma tu kompletnie
>> żadnego znaczenia.
>
> Pozwolę sobie być przeciwnego zdania.
Wolno Ci.
A ja pozwolę sobie uważać takie stanowisko za brak myślenia i świadomego
działania na drodze.