-
71. Data: 2012-04-24 22:59:11
Temat: Re: co wozicie w schowku?
Od: kamil <k...@s...com>
On 24/04/2012 20:20, Axel wrote:
>
> "kamil" <k...@s...com> wrote in message
> news:jn6ffk$b9m$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> Pod siedzeniem pasażera dobra apteczka.
>>
>> Niełatwo wyciągnąć apteczkę spod pasażera z połamanymi w wypadku nogami..
>>
>
> Jak to nielatwo? Siegasz od tylu pod fotel i wyciagasz...
>
No i zepsułeś mi taką ładną dyskusję. :-)
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net
-
72. Data: 2012-04-24 23:08:41
Temat: Re: co wozicie w schowku?
Od: "kogutek" <s...@W...gazeta.pl>
Axel <a...@o...niespamuj.pl> napisał(a):
>
> "kogutek" <s...@W...gazeta.pl> wrote in message
> news:jn6pin$8ca$1@inews.gazeta.pl...
> >> > A co to znaczy "dobrze wyposażona apteczka"?
> >>
> >> Powiedzmy że ta droższa z tych ogólnie dostępnych, nic więcej nie
> >> potrzeba do czasu przyjazdu pogotowia. Ważniejsze jest opanowanie się i
> >> mieć podstawową wiedzę co należy robić.
> > To że droższa nie znaczy że lepiej wyposażona. Więcej plastrów może w niej
> > być. Dobrze wyposażoną apteczkę kupiłem dawno temu od Rosjan na rynku. Jak
> > by
> > jakiś scyzoryk do niej dołożyć to spokojnie operację na otwartym sercu w
> > warunkach polowych by się dało zrobić. Popatrzyłem co jest w apteczce u
> > mnie w
> > pracy. Duża walizeczka a w niej gówno. Same plastry i opatrunki. Nożyczki
> > jeszcze są. I jeszcze kompres oziębiający. Napisali żeby potrząsnąć. Chyba
> > nie
> > działa.
>
> Rekawiczki, koc z folii aluminiowej i ustnik do sztucznego oddychania
> jeszcze. Plastry to sie przydadza na wyjezdzie, ale na pewno nie przy
> udzielaniu pomocy po wypadku.
>
> > W tej Rosyjskiej było wszystko. Leki na serce, opaska uciskowa,
> > amoniak a ampułkach, środki przeciwbólowe z tabletkach i takich małych
> > jednorazowych ściskanych strzykawkach, aparacik do przetaczania krwi,
> > jakieś
> > preparaty dezynfekujące w tabletkach trochę plastrów i bandaży.
>
> Taaa... i rozumiem, ze co co rok wymieniasz tabletki (przeciez nie podasz
> przeterminowanych), a zreszta i tak nie mozesz tylko bardziej takimi
> tabletkami zaszkodzic niz pomoc. A przeciwbolowe to zonie mozesz podac, jak
> ja w nocy glowa boli. Tyle, ze chyba nie bedziesz wtedy chodzil po nie do
> samochodu?
>
> A tu sensowne informacje:
> http://www.cpr.net.pl/component/content/article/4-ap
teczka/30-wyposazenie-aptec
> zki-samochodowej.html
>
Weź się facet pierdolnij w łeb a potem dawaj dobre rady. I to bez gwarancji że
posłucham. Bo w dobre rady jestem zaopatrzony do jakiegoś dziewięćdziesiątego
drugiego roku życia. Apteczkę kupiłem bo mi się podobała. A co do leków. W
Polsce wiele jest bez recepty. Przy zawale albo wylewie można awaryjnie podać
Acard. To aspiryna. Im szybciej tym lepiej. Nawet na ulotce jest napisane że w
sytuacji kryzysowej trzy tabletki i pogryźć żeby szybciej zadziałała. Przy
duszności i niewielkim bólu w klatce piersiowej Validol . To taki mocno
miętowy prawie cukierek do ssania. Akurat silne środki przeciwbólowe powinny
być w każdej apteczce. W morfiną włącznie. W przypadku bolesnych obrażeń
człowiek umiera ze stresu związanego z bólem. Amerykanie na to wpadki w czasie
IIWŚ. Obrażenia małe a wykitował. Wykitował bo bardzo bolało. To wyposażyli
wszystkich swoich żołnierzy w niezbędnik. Kawałek bandaża i jednorazówkę z
morfiną. I śmiertelność spadła. Dostał kulkę to albo sam albo kolega dał mu
działkę. Natychmiast przestało boleć, za moment odpłynął. Obudził się po
operacji. Zawał, wylew nietrudno rozpoznać nawet laikowi. Warto żeby każdy
znał podstawowe objawy. Przy otwartym złamaniu silny środek przeciwbólowy
nikomu nie zaszkodzi a tylko może pomóc. Po skomplikowanych operacjach dają w
szpitalu narkotyki i się nie boją bo to najmniej szkodliwe preparaty. Jak
czegoś nie wiesz to łaskawie nie pisz bo tak jak teraz na głąba możesz wyjść.
Jak bym miał 10 lat przeterminowaną aspirynę to bez wahania dał bym ją komuś
kto by miał objawy zawału albo wylewu.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
73. Data: 2012-04-24 23:14:01
Temat: Re: co wozicie w schowku?
Od: "mumin" <m...@d...in>
Użytkownik "Jasio" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:jn6es8$mau$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2012-04-24 16:40, mumin pisze:
>> zimą rozmrażacz do zamków
>
> jesteś blondynką?
Blondynem, ale wiem do czego pijesz, będąc w środku nie przyda mi się, bo
nie będę mógł wejść do zamarzniętego zamka, a Ty jesteś blondynką i nie
pomyślałeś że chodzi o zapasowy sprej?
-
74. Data: 2012-04-24 23:14:13
Temat: Re: co wozicie w schowku?
Od: "mumin" <m...@d...in>
Użytkownik "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:jn6e5h$lfu$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2012-04-24 16:40, mumin pisze:
>> Dzięki za wszystkie informacje w moich poprzednich wątkach, bardzo się
>> przydało.
>> Teraz taki luźniejszy temat: co wozicie w swoich schowkach
>> samochodowych?
>> Ja zamierzam tam trzymać:
>> latarkę, starą komórkę z ładowarką samochodową, rękawiczki, chusteczki,
>> gumy do żucia, kondomy :)
>> mapę, okulary przeciwsłoneczne, a zimą rozmrażacz do zamków i
>> skrobaczkę.
>> Coś jeszcze istotnego lub ciekawego do kolekcji proponowalibyście?
>
> Makarov 9mm. :)
Nie wybieram się na wschód ;)
-
75. Data: 2012-04-24 23:19:46
Temat: Re: co wozicie w schowku?
Od: "kogutek" <s...@W...gazeta.pl>
mumin <m...@d...in> napisał(a):
> Użytkownik "Jasio" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:jn6es8$mau$1@node2.news.atman.pl...
> >W dniu 2012-04-24 16:40, mumin pisze:
> >> zimą rozmrażacz do zamków
> >
> > jesteś blondynką?
>
> Blondynem, ale wiem do czego pijesz, będąc w środku nie przyda mi się, bo
> nie będę mógł wejść do zamarzniętego zamka, a Ty jesteś blondynką i nie
> pomyślałeś że chodzi o zapasowy sprej?
>
Przy schizofrenii chorzy noszą przy sobie wszystko co uznają że im się może
przydać i to w dwóch egzemplarzach, bo co zrobią jak będą mieli jedną sztukę i
się popsuje. Zamki to się smaruje jesienią jak jest ciepło. Przeciąga się
uszczelki dowolnym woskiem samochodowym. Miejsca gdzie przylegają też. I nie
trzeba wozić jednego rozmrażacza w schowku, drugiego w bagażniku a trzeciego w
kieszeni na wypadek gdyby wszystkie drzwi i bagażnik zamarzły.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
76. Data: 2012-04-24 23:25:53
Temat: Re: co wozicie w schowku?
Od: "mumin" <m...@d...in>
Użytkownik "kogutek" <s...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:jn75di$cnu$1@inews.gazeta.pl...
> mumin <m...@d...in> napisał(a):
>
>> Użytkownik "Jasio" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:jn6es8$mau$1@node2.news.atman.pl...
>> >W dniu 2012-04-24 16:40, mumin pisze:
>> >> zimą rozmrażacz do zamków
>> >
>> > jesteś blondynką?
>>
>> Blondynem, ale wiem do czego pijesz, będąc w środku nie przyda mi się,
>> bo
>> nie będę mógł wejść do zamarzniętego zamka, a Ty jesteś blondynką i nie
>> pomyślałeś że chodzi o zapasowy sprej?
>>
> Przy schizofrenii chorzy noszą przy sobie wszystko co uznają że im się
> może
> przydać i to w dwóch egzemplarzach, bo co zrobią jak będą mieli jedną
> sztukę i
> się popsuje. Zamki to się smaruje jesienią jak jest ciepło. Przeciąga się
> uszczelki dowolnym woskiem samochodowym. Miejsca gdzie przylegają też. I
> nie
> trzeba wozić jednego rozmrażacza w schowku, drugiego w bagażniku a
> trzeciego w
> kieszeni na wypadek gdyby wszystkie drzwi i bagażnik zamarzły.
Dobra, może faktycznie nie do końca to było przemyślane i dopisałem z
rozpędu.
-
77. Data: 2012-04-24 23:37:19
Temat: Re: co wozicie w schowku?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello mumin,
Tuesday, April 24, 2012, 11:14:01 PM, you wrote:
>>> zimą rozmrażacz do zamków
>> jesteś blondynką?
> Blondynem, ale wiem do czego pijesz, będąc w środku nie przyda mi się, bo
> nie będę mógł wejść do zamarzniętego zamka, a Ty jesteś blondynką i nie
> pomyślałeś że chodzi o zapasowy sprej?
Zapasowy się trzyma w domu/pracy w cieple a nie w zamarzniętym
schowku.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
78. Data: 2012-04-24 23:39:05
Temat: Re: co wozicie w schowku?
Od: Rafał Grzelak <s...@s...com>
to wrote:
> begin LEPEK
>
> > To lepiej schowaj do kieszeni, bo jak ci zamki zamarzną, to na
> > grzyba ci odmrażacz w zamkniętym samochodzie?
>
> W jakichś normalnych autach jeszcze zamarzają zamki? Nie mówię o
> pełnoletnich...
A nawet jesli, to czy ktos otwiera jeszcze zamki kluczem?
--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl
-
79. Data: 2012-04-24 23:50:06
Temat: Re: co wozicie w schowku?
Od: "kogutek" <s...@W...gazeta.pl>
RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid> napisał(a):
> Hello mumin,
>
> Tuesday, April 24, 2012, 11:14:01 PM, you wrote:
>
> >>> zimą rozmrażacz do zamków
> >> jesteś blondynką?
> > Blondynem, ale wiem do czego pijesz, będąc w środku nie przyda mi się, bo
> > nie będę mógł wejść do zamarzniętego zamka, a Ty jesteś blondynką i nie
> > pomyślałeś że chodzi o zapasowy sprej?
>
> Zapasowy się trzyma w domu/pracy w cieple a nie w zamarzniętym
> schowku.
>
Awaryjny na wypadek gdyby ten co w domu trzymasz nie zadziałał gdzie
przechowujesz.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
80. Data: 2012-04-24 23:51:08
Temat: Re: co wozicie w schowku?
Od: "kogutek" <s...@W...gazeta.pl>
mumin <m...@d...in> napisał(a):
> Użytkownik "kogutek" <s...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:jn75di$cnu$1@inews.gazeta.pl...
> > mumin <m...@d...in> napisał(a):
> >
> >> Użytkownik "Jasio" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
> >> news:jn6es8$mau$1@node2.news.atman.pl...
> >> >W dniu 2012-04-24 16:40, mumin pisze:
> >> >> zimą rozmrażacz do zamków
> >> >
> >> > jesteś blondynką?
> >>
> >> Blondynem, ale wiem do czego pijesz, będąc w środku nie przyda mi się,
> >> bo
> >> nie będę mógł wejść do zamarzniętego zamka, a Ty jesteś blondynką i nie
> >> pomyślałeś że chodzi o zapasowy sprej?
> >>
> > Przy schizofrenii chorzy noszą przy sobie wszystko co uznają że im się
> > może
> > przydać i to w dwóch egzemplarzach, bo co zrobią jak będą mieli jedną
> > sztukę i
> > się popsuje. Zamki to się smaruje jesienią jak jest ciepło. Przeciąga się
> > uszczelki dowolnym woskiem samochodowym. Miejsca gdzie przylegają też. I
> > nie
> > trzeba wozić jednego rozmrażacza w schowku, drugiego w bagażniku a
> > trzeciego w
> > kieszeni na wypadek gdyby wszystkie drzwi i bagażnik zamarzły.
>
> Dobra, może faktycznie nie do końca to było przemyślane i dopisałem z
> rozpędu.
>
Nie ma sprawy.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/