On 4 Maj, 16:45, de Fresz <d...@n...o2.pl> wrote:
> No tak, przecież silniki z ręcznym ssaniem wogóle nie odpalają jak jest
> zimno.
Silniki na kopajkę też odpalają bez problemu. To po co mi elektryczny
rozrusznik?

> Przy braku zimowych opon i ABS będzie po wuju fest na oblodzonej
> jezdni.

Na oblodzonej to i tak tylko łyżwy. Ale w pośniegowym błocie już się
przyda. A zimowe opony swoją koleją:)

>BTW - ile kosztuje odnowienie spodu motocykla, jak go sól wpierdzieli?
Nie wiem. Nie mam na to wpływu a jeździć muszę bo lubię i nie mogę
przestać. Więc dynda mi to :)

> > duże schowki,
> Żaden motocykl nie pobije pod tym względem skutera.
Dlatego się przesiadam na skuter :) A jakieś podróżne enduro na
gaźniku i bez ABS (DR650 albo TT600) będzie służyć do relaksacyjnych
wycieczek po polnych drogach.

--
Nikanor [DL650, DR350, Agility 125]