eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaco dać do tygielka z cyną ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 31. Data: 2020-01-24 18:40:24
    Temat: Re: co dać do tygielka z cyną ?
    Od: Konopny <o...@g...com>

    > https://youtu.be/snN5JhAa4z8


    Na siłowniku, czyli takie rozwiązanie w chałupie może być trochę przekombinowane.
    Powinno dać się zrobić na jednym silniku.
    Masz drukarkę 3D, na pewno coś wymyślisz:)


  • 32. Data: 2020-01-24 20:32:09
    Temat: Re: co dać do tygielka z cyną ?
    Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>

    W dniu 24.01.2020 o 14:56, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Paweł Pawłowicz"  napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:5e2ad047$0$31099$6...@n...neostrad
    a.pl...
    >> Tabletka waży 5g, zawiera 100mg fosforu i dodaje się ją do 2kg lutu.
    >> Mój tygielek mieści 100g lutu, a więc potrzebuję 5mg fosforu. Nawet
    >> jeśli się zapali, to krzywdy nie zrobi. A producent gwarantuje
    >> błyszczącą powierzchnię przez minutę w 350 C. Znajdziesz coś lepszego?
    >> Za siedem złotych do końca żywota?
    >
    > eee .. a co po minucie ?
    > Nastepna pastylka ?

    Lutujesz w tyglu w 350C?

    > No i co sie z tym fosforem dzieje - tlenek ochronna warstwe na cynie
    > wytwarza ?

    Pisałem!

    P.P.


  • 33. Data: 2020-01-24 20:36:27
    Temat: Re: co dać do tygielka z cyną ?
    Od: Paweł Pawłowicz <pawel.pawlowicz13@gmailDOTcom>

    W dniu 24.01.2020 o 18:29, Konopny pisze:
    > użytkownik sundayman napisał:
    >> Mam tygielek do cynowanie końcówek przewodów.
    >> Czy jest coś, co można dodać żeby się na powierzchni cyny nie robił ten
    >> "żużel" ?
    >
    > Zalać tygiel na full, zmienić topnik na bez-kalafoniowy, ew. go rozcieńczyć.
    >
    >
    >> Jakiś środek przeciwutleniający ? Jest coś takiego ?
    >
    > Hydrochinon?

    Spali się w ćwierć sekundy.
    Trietanoloamina wydaje mi się najprostszym rozwiązaniem, jest często
    stosowana w topnikach.

    P.P.


  • 34. Data: 2020-01-24 22:53:32
    Temat: Re: co dać do tygielka z cyną ?
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    sundayman wrote:

    > Myślałem, że jest jakieś proste rozwiązanie w rodzaju "żółtko jajka +
    > płyn do mycia naczyń"

    Też pomysłowe, ale ja z rozwiązań prostych i tanich polecam okadzanie
    szałwią.

    Pozdrawiam, Piotr


  • 35. Data: 2020-01-25 20:19:05
    Temat: Re: co dać do tygielka z cyną ?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 23 Jan 2020 10:58:11 +0100, Paweł Pawłowicz napisał(a):
    > W dniu 2020-01-23 o 02:07, sundayman pisze:
    >>> Ja się nie znam ale tak mnie naszło że cynę to chyba masz, ołów jak
    >>> nie masz to w sklepie wędkarskim powinien być a fosfor tez jest
    >>> dostępny chyba.
    >>> ;)
    >> Taa. Zdrapię sobie fosfor z budzika po babci.

    na zegarku nawiasem mowiac fosforu nie ma.

    >> Kolegom się widzę dowcip wyostrza.

    > Tak nawiasem:
    > https://allegro.pl/oferta/fosfor-czerwony-pierwiaste
    k-p-phosphoros-25-gram-7801823329
    > 7 złotych za 25 gramów :-)

    Taniocha :-)
    Mozna to w ogole wysylkowo sprzedawac, czy grozi spaleniem poczty ?

    Ale ... jak pisales o dzialaniu ... kwas fosforowy nie bylby lepszy ?

    J.


  • 36. Data: 2020-01-27 23:48:54
    Temat: Re: co dać do tygielka z cyną ?
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > na zegarku nawiasem mowiac fosforu nie ma.

    Jakieś 40 lat temu zdrapałem z tatowego zegarka taką białą kropeczkę,
    które były przy każdej godzinie. A które w nocy świeciły.
    Przez wiele lat potem miałem na tym palcu jasny ślad po tej kropeczce.


  • 37. Data: 2020-01-27 23:54:47
    Temat: Re: co dać do tygielka z cyną ?
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > Rączka zgarniająca? Czyli silnik + jakieś ramię + łożysko + żyletka?

    Doceniam kolegów inwencję, ale to nie ma sensu :)
    Gdyby chodziło o poważne zastosowanie to bym wybulił te 300 zł i kupił
    gotowca.

    Ale ponieważ robię kilkadziesiąt kabelków raz na 2-3 miesiące, to nie
    jest aż taki problem. Lepiej zabrać żonę (swoją albo cudzą) na obiad za
    tą kasę.

    A jeśli się sytuacji zmieni (z ilością prac a nie żoną) to kupię ten
    preparat i po ptokach.

    Jeśli nie ma amatorskich rozwiązań wartych zastosowania tak dla większej
    przyjemności lutowania to na razie nie ma sensu walczyć.
    Są poważniejsze problemy :)


  • 38. Data: 2020-01-28 00:03:00
    Temat: Re: co dać do tygielka z cyną ?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    sundayman napisał:

    >> na zegarku nawiasem mowiac fosforu nie ma.
    >
    > Jakieś 40 lat temu zdrapałem z tatowego zegarka taką białą kropeczkę,
    > które były przy każdej godzinie. A które w nocy świeciły.
    > Przez wiele lat potem miałem na tym palcu jasny ślad po tej kropeczce.

    Świecił?

    --
    Jarek


  • 39. Data: 2020-01-28 00:13:11
    Temat: Re: co dać do tygielka z cyną ?
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    >> Jakieś 40 lat temu zdrapałem z tatowego zegarka taką białą kropeczkę,
    >> które były przy każdej godzinie. A które w nocy świeciły.
    >> Przez wiele lat potem miałem na tym palcu jasny ślad po tej kropeczce.
    >
    > Świecił?
    >

    nie :)
    To było jakby po napromieniowaniu. Zawsze jasny kolor po prostu. Dobrze
    widoczne kółeczko.

    A tą kropeczkę trzymałem na tym palcu może z 15 minut ? Tyle ile mi
    zajęła zabawa w naświetlania i oglądanie.


  • 40. Data: 2020-01-28 10:12:39
    Temat: Re: co dać do tygielka z cyną ?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "sundayman" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:r0npco$36qjv$...@p...wsisiz.edu.pl.
    ..
    >> na zegarku nawiasem mowiac fosforu nie ma.

    >Jakieś 40 lat temu zdrapałem z tatowego zegarka taką białą kropeczkę,
    >które były przy każdej godzinie. A które w nocy świeciły.
    >Przez wiele lat potem miałem na tym palcu jasny ślad po tej
    >kropeczce.

    Przez cała noc rowno swiecily, czy coraz slabiej ?

    Bo historia jest taka: pierwiastek fosfor, bodajze bialy, utlenial sie
    na powietrzu i lekko swiecil.
    Wiec Anglicy wszystko co samo swieci zaczeli nazywac "phosphor".

    W szczegolnosci luminofory i farby swiecace.

    W twoim zegarku mogla byc farba z luminoforu zmieszanego z radem,
    takowa swieci dosc mocno wiele lat, ale jest radioaktywna, stad cuda
    na palcu.

    Wspolczesnie sie takich nie uzywa, teraz sa luminofory o dlugim
    dzialaniu, ktore naswietlone swiatlem dziennym swieca potem wiele
    godzin, ale stopniowo słabnąc.
    Na początku to nawet mocno słabnąc.

    Rozne chemikalia tam wchodza, czesto byl to ZnS, ale raczej malo
    szkodliwe.
    Watpie, zeby ci cos uszkodzily chemicznie na palcu.

    J.



strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: