-
11. Data: 2020-11-06 16:18:51
Temat: Re: chwytak podciśnieniowy
Od: Cezar <c...@t...pl.invalid>
On 06/11/2020 14:11, sundayman wrote:
>
>> tu masz takie z guzikczkami
>>
>> https://www.aliexpress.com/item/32997746133.html
>
> to jest "z dziurką". I to imo nie jest najlepszy pomysł z tego co
> widziałem na YT.
>
tu są rózne wersje - również takie z przyciskiem
https://www.aliexpress.com/item/4000740960992.html
-
12. Data: 2020-11-06 21:36:14
Temat: Re: chwytak podciśnieniowy
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
W dniu 2020-11-06 o 15:19, sundayman pisze:
>
>> W latach 90-tych kupiliśmy półautomat do układania SMD.
>
> Rozważałem, ale ;
>
> - koleżanka ma już taką wprawę, że imo układa szybciej niż z tym
> półautomatem by było. Kiedyś jej policzyłem CPH i wyszło nieźle :)
>
> - ilość podajników w takim półautomacie jest za mała ( potrzebuję ponad
> 70 )
>
Tam jest ponad 50 pojemników i można je wymienić na pojemniki podwójne -
podzielone wzdłuż na pół. Jak do jednego wrzucisz rezystory i
kondensatory to dzięki innemu wyglądowi nie pomylisz.
Poza tym jak ktoś miał z podajnikiem na taśmy to dochodzi jeszcze chyba
kilkanaście pozycji.
> Tak naprawdę z tego półautomatu to ewentualną pomocą byłby tylko
> podajnik - no ale de facto musiałbym zrobić go sobie sam, inaczej i z
> większą ilością pojemników.
> Na to niestety nie mam czasu i sensu ekonomicznego też to nie ma.
Zastosowanie tych dzielonych pojemniczków na pewno wyszło taniej.
P.G.
-
13. Data: 2020-11-06 22:25:55
Temat: Re: chwytak podciśnieniowy
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
piątek, 6 listopada 2020 o 09:10:03 UTC+1 MKi napisał(a):
> sundayman pisze:
> > Chciałbym ułatwić życie koleżance układającej elementy SMD na płytkach.
> > Używa jak dotąd pęsety - co nie jest najgorsze ale ona się czasem
> > magnetyzuje ( pęseta nie koleżanka ), poza tym może się ubrudzić pastą i
> > wtedy też robi się ciut klejąca ( pęseta... :)
> >
> > Jest sobie przykładowo taki chwytak :
> >
> > https://allegro.pl/oferta/chwytak-podcisnieniowy-qui
ck-381a-esd-zestaw-dysz-9661545375
> >
> >
> > Ale nie bardzo mi się podoba załączanie homoseksualistą.
> > Chyba lepszy byłby z "guziczkiem" na samym chwytaku.
> >
> > W ogóle ktoś tego używa i wie jak to się sprawuje ?
> Jakieś ćwierć wieku temu mieliśmy takie ustrojstwo w pracy.
> Załączało się prymitywnie (acz skutecznie) - chwytak to była
> długa rurka z dziurą w boku - i tę dziurę trzeba było
> zatkać palcem.
>
> Kiepsko już pamiętam, ale pracowało się z tym dość sensownie.
>
> Pozdrowienia,
> MKi
Ja za to bardzo dobrze pamiętam taki chwytak co zrobiłem. Wkład do długopisu Zenit.
Wyciągnięte to z kuleczka i plastik z drugiej strony. Rurka do podciśnienia wlutowane
z boku grubszej części. Zatykało się palcem od góry i ssało bez żadnych gumek itp. do
napędu stara sprężarka od lodowki robiąca za pompę próżniowa. Penseta ułożyłem z
dziesięć elementów i doszedłem do wniosku że się nie da. Tym co zrobiłem się dawało.