-
11. Data: 2010-07-11 10:22:47
Temat: Re: bezwypadkowy.net
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:i1a1am.5mg.0@poczta.onet.pl...
> "Jurand" <j...@i...pl> wrote in message
> news:i1acrd$t91$1@news.onet.pl...
>>>>> Niską cenę zakupu auta na sprzedaż można uzyskać również innym
>>>>> sposobem, kupując rozbitka z małym przebiegiem i go "naprawić"
>>>>> po czym sprzedać jako "bezwypadkowe", babcia do kościółka jeździła.
>>>>
>>>> Bzdurzenie i generalizowanie ludzi, którzy rynek samochodów używanych
>>>> znają tylko z opowieści spod monopolowego.
>>>
>>> Ty znasz z opowieści spod mięsnego?
>>
>> Niską cenę zakupu samochodu na sprzedaż można uzyskać na różne sposoby,
>> wszystko zależy od tego, jak długo sprzedający chce funkcjonować na rynku
>> i jakie ma zasoby finansoweg.
>
> Gdyby świat był idealny to nieuczciwi sprzedawcy byliby eliminowani
> z rynku - niestety świat nie jest idealny i nie są eliminowani...
> Mnóstwo jest niestety przypicykowanych aut wystawionych na handel
> jako niebite.
Gdyby świat był idealny, nie byłoby wojen, głodu i klęsk żywiołowych.
Nieuczciwi sprzedawcy są z rynku eliminowani wraz ze wzrostem świadomości
kupującego - tak było, jest i będzie. A że świadomość kupujących rośnie
powoli (ale sukcesywnie od lat), to równie powoli zmienia się jakość
wystawianych samochodów. Natomiast nie generalizuj, że każde auto
sprzedawane przez handlarzy to jest odpicowany, powypadkowy złom. A każdy
sprzedawca, niezależnie, co sprzedaje (samochody, motocykle, obwarzanki,
kwiaty, itp.) będzie po kilku latach działalności w branży miał wypracowane
ścieżki nabycia towaru, że przeciętny Kowalski w życiu się do tych cen
nabycia nie zbliży.
Jurand.
-
12. Data: 2010-07-11 17:37:47
Temat: Re: bezwypadkowy.net
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jurand" <j...@i...pl> wrote in message
news:i1bv04$p4r$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:i1a1am.5mg.0@poczta.onet.pl...
>> "Jurand" <j...@i...pl> wrote in message
>> news:i1acrd$t91$1@news.onet.pl...
>>>>>> Niską cenę zakupu auta na sprzedaż można uzyskać również innym
>>>>>> sposobem, kupując rozbitka z małym przebiegiem i go "naprawić"
>>>>>> po czym sprzedać jako "bezwypadkowe", babcia do kościółka jeździła.
>>>>>
>>>>> Bzdurzenie i generalizowanie ludzi, którzy rynek samochodów używanych
>>>>> znają tylko z opowieści spod monopolowego.
>>>>
>>>> Ty znasz z opowieści spod mięsnego?
>>>
>>> Niską cenę zakupu samochodu na sprzedaż można uzyskać na różne sposoby,
>>> wszystko zależy od tego, jak długo sprzedający chce funkcjonować na
>>> rynku i jakie ma zasoby finansoweg.
>>
>> Gdyby świat był idealny to nieuczciwi sprzedawcy byliby eliminowani
>> z rynku - niestety świat nie jest idealny i nie są eliminowani...
>> Mnóstwo jest niestety przypicykowanych aut wystawionych na handel
>> jako niebite.
>
> Gdyby świat był idealny, nie byłoby wojen, głodu i klęsk żywiołowych.
> Nieuczciwi sprzedawcy są z rynku eliminowani wraz ze wzrostem świadomości
> kupującego - tak było, jest i będzie. A że świadomość kupujących rośnie
> powoli (ale sukcesywnie od lat), to równie powoli zmienia się jakość
> wystawianych samochodów.
Niestety samochód to nie bułki i każdy sprzedawca znajdzie mnóstwo
frajerów mimo iż jeden klient się na nim spali to znajdzie się inny który
się na niską cenę złakomi.
> Natomiast nie generalizuj, że każde auto sprzedawane przez handlarzy to
> jest odpicowany, powypadkowy złom.
Nie generalizuję że każdy. Przecież są też nierozbite z cofniętym licznikiem
:-)
> A każdy sprzedawca, niezależnie, co sprzedaje (samochody, motocykle,
> obwarzanki, kwiaty, itp.) będzie po kilku latach działalności w branży
> miał wypracowane ścieżki nabycia towaru, że przeciętny Kowalski w życiu
> się do tych cen nabycia nie zbliży.
Zdaje Ci się. Przeciętny Kowalski może się bardzo łatwo zbliżyć do cen
kupując auto od przeciętnego Nowaka, bez niepotrzebnego pośrednika.
-
13. Data: 2010-07-11 19:36:26
Temat: Re: bezwypadkowy.net
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:i1c6tr.7sk.0@poczta.onet.pl...
>>> Gdyby świat był idealny to nieuczciwi sprzedawcy byliby eliminowani
>>> z rynku - niestety świat nie jest idealny i nie są eliminowani...
>>> Mnóstwo jest niestety przypicykowanych aut wystawionych na handel
>>> jako niebite.
>>
>> Gdyby świat był idealny, nie byłoby wojen, głodu i klęsk żywiołowych.
>> Nieuczciwi sprzedawcy są z rynku eliminowani wraz ze wzrostem świadomości
>> kupującego - tak było, jest i będzie. A że świadomość kupujących rośnie
>> powoli (ale sukcesywnie od lat), to równie powoli zmienia się jakość
>> wystawianych samochodów.
>
> Niestety samochód to nie bułki i każdy sprzedawca znajdzie mnóstwo
> frajerów mimo iż jeden klient się na nim spali to znajdzie się inny który
> się na niską cenę złakomi.
Po pierwsze łatwiej sprzedać bułkę niż samochód. Po drugie - właśnie nie
każdy sprzedawca znajduje mnóstwo frajerów, bo tych frajerów jest coraz
mniej. Rynku nie znasz, a w szczególności już polskiego, bo siedzisz sobie w
USA i patrzysz na trochę inne zjawiska.
>> Natomiast nie generalizuj, że każde auto sprzedawane przez handlarzy to
>> jest odpicowany, powypadkowy złom.
>
> Nie generalizuję że każdy. Przecież są też nierozbite z cofniętym
> licznikiem :-)
Oczywiście, tylko Ty masz przecież nierozbite auto z oryginalnym
przebiegiem.
>> A każdy sprzedawca, niezależnie, co sprzedaje (samochody, motocykle,
>> obwarzanki, kwiaty, itp.) będzie po kilku latach działalności w branży
>> miał wypracowane ścieżki nabycia towaru, że przeciętny Kowalski w życiu
>> się do tych cen nabycia nie zbliży.
>
> Zdaje Ci się. Przeciętny Kowalski może się bardzo łatwo zbliżyć do cen
> kupując auto od przeciętnego Nowaka, bez niepotrzebnego pośrednika.
Nie zdaje mi się, tylko znam ceny rynkowe i znam ceny tzw. "skupu". I
błędnie zakładasz, że przeciętny Nowak okaże się superuczciwym sprzedającym,
który odda przeciętnemu Kowalskiemu samochód i powie mu wszystko, co
samochodowi dolega. To jest dopiero naiwność...
Jurand.
-
14. Data: 2010-07-11 22:33:51
Temat: Re: bezwypadkowy.net
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jurand" <j...@i...pl> wrote in message
news:i1cvcj$abp$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
> news:i1c6tr.7sk.0@poczta.onet.pl...
>
>>>> Gdyby świat był idealny to nieuczciwi sprzedawcy byliby eliminowani
>>>> z rynku - niestety świat nie jest idealny i nie są eliminowani...
>>>> Mnóstwo jest niestety przypicykowanych aut wystawionych na handel
>>>> jako niebite.
>>>
>>> Gdyby świat był idealny, nie byłoby wojen, głodu i klęsk żywiołowych.
>>> Nieuczciwi sprzedawcy są z rynku eliminowani wraz ze wzrostem
>>> świadomości kupującego - tak było, jest i będzie. A że świadomość
>>> kupujących rośnie powoli (ale sukcesywnie od lat), to równie powoli
>>> zmienia się jakość wystawianych samochodów.
>>
>> Niestety samochód to nie bułki i każdy sprzedawca znajdzie mnóstwo
>> frajerów mimo iż jeden klient się na nim spali to znajdzie się inny który
>> się na niską cenę złakomi.
>
> Po pierwsze łatwiej sprzedać bułkę niż samochód. Po drugie - właśnie nie
> każdy sprzedawca znajduje mnóstwo frajerów, bo tych frajerów jest coraz
> mniej. Rynku nie znasz, a w szczególności już polskiego, bo siedzisz sobie
> w USA i patrzysz na trochę inne zjawiska.
Chodziło mi raczej o to, że samochodów ludzie nie kupują tak często jak
bułki, więc nie mają takiej wprawy w rozpoznawaniu czerstwej bułki od
świeżej... Przy transakcji dochodzą jeszcze kwestie dużej kasy, emocje
i dużo łatwiej jest o pomyłkę w kontakcie z zawodowcem co z tych oszustw
żyje i na codzień takich transakcji robi kilka.
>>> Natomiast nie generalizuj, że każde auto sprzedawane przez
>>> handlarzy to jest odpicowany, powypadkowy złom.
>>
>> Nie generalizuję że każdy. Przecież są też nierozbite z cofniętym
>> licznikiem :-)
>
> Oczywiście, tylko Ty masz przecież nierozbite auto z oryginalnym
> przebiegiem.
Nic takiego nie napisałem. Zaprzeczyłem tylko Twojej sugestii że
rzekomo twierdziłem że tanie auta na sprzedaż to tylko rozbitki...
Nie tylko naprawione rozbitki, również auta z dużym przebiegiem
i cofniętym licznikiem.
>>> A każdy sprzedawca, niezależnie, co sprzedaje (samochody, motocykle,
>>> obwarzanki, kwiaty, itp.) będzie po kilku latach działalności w branży
>>> miał wypracowane ścieżki nabycia towaru, że przeciętny Kowalski w życiu
>>> się do tych cen nabycia nie zbliży.
>>
>> Zdaje Ci się. Przeciętny Kowalski może się bardzo łatwo zbliżyć do cen
>> kupując auto od przeciętnego Nowaka, bez niepotrzebnego pośrednika.
>
> Nie zdaje mi się, tylko znam ceny rynkowe i znam ceny tzw. "skupu". I
> błędnie zakładasz, że przeciętny Nowak okaże się superuczciwym
> sprzedającym, który odda przeciętnemu Kowalskiemu samochód i powie mu
> wszystko, co samochodowi dolega. To jest dopiero naiwność...
Bo handlarz powie Kowalskiemu wszystko co samochodowi dolega...
Weź mnie nie rozśmieszaj.
Nowak będzie miał auto na sprzedaż. U handlarza zaoferują mu za auto
9 tysięcy. Od Kowalskiego za takie auto będą chcieli 12 tysięcy... Więc
Nowak wystawi auto za 11 i się dotargują na 10500 dzieląc się zyskiem
handlarza. Nie ma więc powodu aby się nie można było zbliżyć do tych cen.
-
15. Data: 2010-07-11 23:49:01
Temat: Re: bezwypadkowy.net
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:i1co8v.4fo.0@poczta.onet.pl...
>> Po pierwsze łatwiej sprzedać bułkę niż samochód. Po drugie - właśnie nie
>> każdy sprzedawca znajduje mnóstwo frajerów, bo tych frajerów jest coraz
>> mniej. Rynku nie znasz, a w szczególności już polskiego, bo siedzisz
>> sobie w USA i patrzysz na trochę inne zjawiska.
>
> Chodziło mi raczej o to, że samochodów ludzie nie kupują tak często jak
> bułki, więc nie mają takiej wprawy w rozpoznawaniu czerstwej bułki od
> świeżej... Przy transakcji dochodzą jeszcze kwestie dużej kasy, emocje
> i dużo łatwiej jest o pomyłkę w kontakcie z zawodowcem co z tych oszustw
> żyje i na codzień takich transakcji robi kilka.
Ludzie przede wszystkim kupuja samochody za ostatnie swoje grosze, szczędząc
na rzetelnym przeglądzie przed sprzedażą kwoty rzędu 150-250 PLN. Potem ta
oszczędność się odbija na eksploatacji.
>>>> Natomiast nie generalizuj, że każde auto sprzedawane przez
>>>> handlarzy to jest odpicowany, powypadkowy złom.
>>>
>>> Nie generalizuję że każdy. Przecież są też nierozbite z cofniętym
>>> licznikiem :-)
>>
>> Oczywiście, tylko Ty masz przecież nierozbite auto z oryginalnym
>> przebiegiem.
>
> Nic takiego nie napisałem. Zaprzeczyłem tylko Twojej sugestii że
> rzekomo twierdziłem że tanie auta na sprzedaż to tylko rozbitki...
> Nie tylko naprawione rozbitki, również auta z dużym przebiegiem
> i cofniętym licznikiem.
Są i auta nie rozbite, z oryginalnymi przebiegami, w dobrych cenach. Kwestia
tylko kto czego szuka. Klient polujący na tzw. "okazję" - czyli tanio, mały
przebieg i bez wypadków, najczęściej na własną prośbę wbija się na minę.
>>>> A każdy sprzedawca, niezależnie, co sprzedaje (samochody, motocykle,
>>>> obwarzanki, kwiaty, itp.) będzie po kilku latach działalności w branży
>>>> miał wypracowane ścieżki nabycia towaru, że przeciętny Kowalski w życiu
>>>> się do tych cen nabycia nie zbliży.
>>>
>>> Zdaje Ci się. Przeciętny Kowalski może się bardzo łatwo zbliżyć do cen
>>> kupując auto od przeciętnego Nowaka, bez niepotrzebnego pośrednika.
>>
>> Nie zdaje mi się, tylko znam ceny rynkowe i znam ceny tzw. "skupu". I
>> błędnie zakładasz, że przeciętny Nowak okaże się superuczciwym
>> sprzedającym, który odda przeciętnemu Kowalskiemu samochód i powie mu
>> wszystko, co samochodowi dolega. To jest dopiero naiwność...
>
> Bo handlarz powie Kowalskiemu wszystko co samochodowi dolega...
Tak samo niekoniecznie powie, jak nie powie tego żaden inny użytkownik,
który chce zataić pewne wady auta.
> Weź mnie nie rozśmieszaj.
>
> Nowak będzie miał auto na sprzedaż. U handlarza zaoferują mu za auto
> 9 tysięcy. Od Kowalskiego za takie auto będą chcieli 12 tysięcy... Więc
> Nowak wystawi auto za 11 i się dotargują na 10500 dzieląc się zyskiem
> handlarza. Nie ma więc powodu aby się nie można było zbliżyć do tych cen.
Być może Nowak nie będzie chciał się bawić w sprzedaż przez 3 miesiące,
dlatego odda go od ręki za 9. Być może auto Nowaka wymagało będzie kilku
zabiegów kosmetycznych (np. pomalowania zderzaków), co przez Kowalskiego
zostanie ocenione jako niesamowicie kosztowna operacja, wykluczająca
samochód z potencjalnego grona aut nadających się do zakupu. Generalnie -
bredzisz, rynku nie znasz, dorabiasz ideologię, a rzeczywistość jest jaka
jest.
Jurand.
-
16. Data: 2010-07-12 00:20:45
Temat: Re: bezwypadkowy.net
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jurand" <j...@i...pl> wrote in message
news:i1de6e$i88$1@news.onet.pl...
>>> Nie zdaje mi się, tylko znam ceny rynkowe i znam ceny tzw. "skupu". I
>>> błędnie zakładasz, że przeciętny Nowak okaże się superuczciwym
>>> sprzedającym, który odda przeciętnemu Kowalskiemu samochód i powie
>>> mu wszystko, co samochodowi dolega. To jest dopiero naiwność...
>>
>> Bo handlarz powie Kowalskiemu wszystko co samochodowi dolega...
>
> Tak samo niekoniecznie powie, jak nie powie tego żaden inny użytkownik,
> który chce zataić pewne wady auta.
Po co więc wyśmiewałeś się że Nowak nie powie, skoro handlarze też nie
powie?
>> Nowak będzie miał auto na sprzedaż. U handlarza zaoferują mu za auto
>> 9 tysięcy. Od Kowalskiego za takie auto będą chcieli 12 tysięcy... Więc
>> Nowak wystawi auto za 11 i się dotargują na 10500 dzieląc się zyskiem
>> handlarza. Nie ma więc powodu aby się nie można było zbliżyć do tych cen.
>
> Być może Nowak nie będzie chciał się bawić w sprzedaż przez 3 miesiące,
> dlatego odda go od ręki za 9. Być może auto Nowaka wymagało będzie kilku
> zabiegów kosmetycznych (np. pomalowania zderzaków), co przez Kowalskiego
> zostanie ocenione jako niesamowicie kosztowna operacja, wykluczająca
> samochód z potencjalnego grona aut nadających się do zakupu.
Nikt nie mówi że zawsze Nowak znajdzie Kowalskiego - ja tak nie upraszczam.
> Generalnie - bredzisz, rynku nie znasz, dorabiasz ideologię,
> a rzeczywistość jest jaka jest.
Dokładnie. Rzeczywistość jest taka, że nietłuczonego auta z małym
(i prawdziwym!) przebiegiem trudno jest znaleźć za niską kwotę.
A u handlarza na placu wszystkie mają niski przebieg i są bezwypadkowe
i kosztują sporo więcej niż się sprzedają, bo handlarz szuka zawsze
frajera...
-
17. Data: 2010-07-12 18:23:23
Temat: Re: bezwypadkowy.net
Od: "Jurand" <j...@i...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:i1cuhd.2ks.0@poczta.onet.pl...
> "Jurand" <j...@i...pl> wrote in message
> news:i1de6e$i88$1@news.onet.pl...
>>>> Nie zdaje mi się, tylko znam ceny rynkowe i znam ceny tzw. "skupu". I
>>>> błędnie zakładasz, że przeciętny Nowak okaże się superuczciwym
>>>> sprzedającym, który odda przeciętnemu Kowalskiemu samochód i powie
>>>> mu wszystko, co samochodowi dolega. To jest dopiero naiwność...
>>>
>>> Bo handlarz powie Kowalskiemu wszystko co samochodowi dolega...
>>
>> Tak samo niekoniecznie powie, jak nie powie tego żaden inny użytkownik,
>> który chce zataić pewne wady auta.
>
> Po co więc wyśmiewałeś się że Nowak nie powie, skoro handlarze też nie
> powie?
Bo to nieważne, czy kupujesz auto od handlarza, czy od osoby prywatnej, czy
też z przysalonowego komisu. Ważne jest, kto Ci to sprzedaje - równie dobrze
okłamie Cię użytkownik prywatny jak i handlarz. Przy czym, kontrowersyjnie,
od handlarza prowadzącego działalność jesteś w stanie sądownie łatwiej
wydębić zwrot pieniędzy, niż od osoby prywatnej.
>>> Nowak będzie miał auto na sprzedaż. U handlarza zaoferują mu za auto
>>> 9 tysięcy. Od Kowalskiego za takie auto będą chcieli 12 tysięcy... Więc
>>> Nowak wystawi auto za 11 i się dotargują na 10500 dzieląc się zyskiem
>>> handlarza. Nie ma więc powodu aby się nie można było zbliżyć do tych
>>> cen.
>>
>> Być może Nowak nie będzie chciał się bawić w sprzedaż przez 3 miesiące,
>> dlatego odda go od ręki za 9. Być może auto Nowaka wymagało będzie kilku
>> zabiegów kosmetycznych (np. pomalowania zderzaków), co przez Kowalskiego
>> zostanie ocenione jako niesamowicie kosztowna operacja, wykluczająca
>> samochód z potencjalnego grona aut nadających się do zakupu.
>
> Nikt nie mówi że zawsze Nowak znajdzie Kowalskiego - ja tak nie
> upraszczam.
Upraszczasz. A ten przykład, który podałeś, to co niby miało być?
>> Generalnie - bredzisz, rynku nie znasz, dorabiasz ideologię,
>> a rzeczywistość jest jaka jest.
>
> Dokładnie. Rzeczywistość jest taka, że nietłuczonego auta z małym
> (i prawdziwym!) przebiegiem trudno jest znaleźć za niską kwotę.
> A u handlarza na placu wszystkie mają niski przebieg i są bezwypadkowe
> i kosztują sporo więcej niż się sprzedają, bo handlarz szuka zawsze
> frajera...
Nie na wszystkich placach masz samochody z niskim przebiegiem i
bezwypadkowe, w cenie złomu. Są i tacy ludzie, którzy cenią sobie możliwość
długoterminowego i bezproblemowego funkcjonowania na rynku i oni się nie
będą bawili w sprzedawanie jakichś niespodzianek. ALE nie oznacza to, że te
samochody będą istotnie droższe od "okazji".
Jurand.
-
18. Data: 2010-08-02 10:25:51
Temat: Re: bezwypadkowy.net
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Jurand,
Sunday, July 11, 2010, 11:49:01 PM, you wrote:
[...]
>> i dużo łatwiej jest o pomyłkę w kontakcie z zawodowcem co z tych
>> oszustw żyje i na codzień takich transakcji robi kilka.
> Ludzie przede wszystkim kupuja samochody za ostatnie swoje grosze,
> szczędząc na rzetelnym przeglądzie przed sprzedażą kwoty rzędu
> 150-250 PLN. Potem ta oszczędność się odbija na eksploatacji.
Jasne. Jakby go było stać na przeglądy samochodów, których kupno
rozważa, to nie kupowałby używki.
Kiedyś zaproponowałem, żeby sprzedający zrobił przegląd
_rejestracyjny_ (nie miał aktualnego) w zaproponowanej przeze mnie
stacji kontroli. Obiecałem, że jeśli samochód przejdzie przegląd, to
pokryję jego koszt - sprzedający się nie zgodził. Ciekawe, dlaczego...
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
19. Data: 2010-08-02 11:27:51
Temat: Re: bezwypadkowy.net
Od: Arek M <a...@g...pl>
> Kiedyś zaproponowałem, żeby sprzedający zrobił przegląd
> _rejestracyjny_ (nie miał aktualnego) w zaproponowanej przeze mnie
> stacji kontroli. Obiecałem, że jeśli samochód przejdzie przegląd, to
> pokryję jego koszt - sprzedający się nie zgodził. Ciekawe, dlaczego...
Kluczowe słowo to "obiecałem" :)
Ty nie wierzysz sprzedawcy, dlaczego on ma wierzyc Tobie?
--
PozdrawiAM!
WRX/240KM
-
20. Data: 2010-08-02 17:28:27
Temat: Re: [OT] bezwypadkowy.net
Od: " e^x/dx" <d...@W...gazeta.pl>
Witam,
VIN checker źle działa dla Mondeo MK4.
Pozdrawiam,
e^x/dx
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/