> W przypadku silnego sygnału ok i to bez wzmacniacza. W
> przypadku gdy
> mamy do czynienia ze słabym sygnałem to jednak nie ma jak
> dobra antena
> kierunkowa o dużym zysku.

Oczywiście masz rację, ale Kolega nie napisał nic o paśmie,
które go interesuje ani o kanałach, na których pracują
nadajniki :-). Dlatego przyjąłem że chodzi mu o
szerokopasmową. Ja też jestem zwolennikiem montowania
zestawów anten, a nie jednej siatki. Tylko że często i gęsto
jednak ta siatka jest bardziej ekonomicznym rozwiązaniem
przy zachowaniu przyzwoitych parametrów :-). Gdybym w swojej
stacji czołowej zamontował antenę szerokopasmową (a
teoretycznie można, wszystkie programy z Kołowa, dosłownie
kilka km) to koledzy z branży by mnie wyśmiali ;-))))



> Wzmacniacze powinny być stosowane jedynie w
> przypadkach gdy mimo zastosowania zestawu z dużym zyskiem
> sygnał jest
> jednak za słaby.

Tyż prowda ;-)




> 50 km przy tych mocach co widziałem w tym linku co podałeś
> to akurat nie
> jest odległość ekstremalna. Dwie 9el Yagi bez wzmacniacza
> by całkiem fajnie to obsłużyły.

W tym przypadku który podałem tak by było, a jak napisałem
wyżej, Kolega nic nie pisał o konkretnych kanałach :-).




> ...muszę cię rozczarować, może na UHF będzie miała jakieś
> przyzwoite parametry, na 12 kanale powiedzmy że będzie
> poprawnie działać

I tak właśnie działa :-). Wcale mnie nie rozczarowujesz ;-)



> nie wierzę że tego typu antena będzie dobra na 100 MHz,

Ja nie tylko że nie wierzę, ale wiem że nie będzie dobra
;-). Tylko kogo tak naprawdę te 100 MHz interesuje? Chyba
tylko jak ma zamiar zaprząc ją też do UKF :-)



> jak zwykle producent podkoloryzował parametry,

Podobnie jak większość producentów tego typu urządzeń :-).
Trzeba tylko zdawać sobie sprawę z ułomności tych zabawek i
da się żyć ;-). Podobnie ma się sprawa np. z
mikrowzmacniaczami o poziomach wyjściowych ponad 100 dBuV i
nierównomierności ch-ki +- 0,5 dB ;-))). Mierzyłem kilka
takich, różnych producentów, i to tylko teoria ;-))

do góry

plebi pisze:
>
>
> Niestety jestem pewien ze tak nie jest.
> TV dobrze sie bedzie zachowywal od poziomu ok.68.....82dBuV.
> Jesli karta nie potrafi dobrze odebrac poziomu 68dBuV to jest cos z nia nie
> tak po prostu ale jak sadze karta nowa wiec bardzo malo prawdopodobne.

Zależy co kupiłeś, ostatnio mój brat kupił kartę i niestety była tępa,
nie pamiętam modelu.

> Wszystkie urzadzenia tak sie projektuje aby przy minimalnym poziomie na
> gniezdzie abonenckim zachowywaly sie poprawnie a poziom minimalny jest
> standartem. Aby upewnic sie mozna pominac nawet rozgaleznik (zyskamy 3..4 dB
> co najmniej jesli podzial na pol sygnalu).

Spróbuj dla porównania podłączyć samą kartę bez rozgałęźnika potem tak
samo heliosa.
SP6STZ

do góry

Robert_J pisze:
>> W przypadku silnego sygnału ok i to bez wzmacniacza. W przypadku gdy
>> mamy do czynienia ze słabym sygnałem to jednak nie ma jak dobra antena
>> kierunkowa o dużym zysku.
>
> Oczywiście masz rację, ale Kolega nie napisał nic o paśmie, które go
> interesuje ani o kanałach, na których pracują nadajniki :-). Dlatego
> przyjąłem że chodzi mu o szerokopasmową. Ja też jestem zwolennikiem
> montowania zestawów anten, a nie jednej siatki. Tylko że często i gęsto
> jednak ta siatka jest bardziej ekonomicznym rozwiązaniem przy zachowaniu
> przyzwoitych parametrów :-). Gdybym w swojej stacji czołowej zamontował
> antenę szerokopasmową (a teoretycznie można, wszystkie programy z
> Kołowa, dosłownie kilka km) to koledzy z branży by mnie wyśmiali ;-))))

W sumie masz komfortową sytuację jeśli chodzi o odbiór TV, we Wrocławiu
(okolice centrum) mamy programy TV z trzech kierunków jeśli chodzi o
polskie (czeskie przeważnie są przy okazji). Sygnały są na tyle silne że
wzmacniacze są nieporozumieniem, chociaż na TVN i Puls trzeba antenę o
ciut większym zysku. W każdym razie w porządnym zestawie są 4 anteny
(TVP1 na 12 kanale reszta UHF) a jak ktoś chce mieć odbiór radia to 5.

W każdym razie jak długo się zajmuję antenami to miałem okazję widzieć
sporo "wynalazków" ponoć super działających, aż się chce zrobić coś w
rodzaju encyklopedii :-P CDo dzisiaj mnie intryguje co nasi "kochani"
"bracia-sojusznicy" mieli u siebie na dachach bloków mieszkalnych jak
stacjonowali u nas w Polsce, z daleka to wyglądało jak dosyć spore koła
od rowerów.
SP6STZ

do góry