eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaZydofilia.Re: Zydofilia.
  • Data: 2014-02-16 13:32:50
    Temat: Re: Zydofilia.
    Od: "tusk, donald tusk" <N...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    a to widzieli:

    Donald Tusk może zostać prezydentem Unii Europejskiej


    15-02-2014 , ostatnia aktualizacja 15-02-2014 20:06

    Donald Tusk jest brany pod uwagę jedynie w kontekście stanowiska szefa Rady
    Europejskiej a nie przewodniczącego Komisji. Jeśli jego wyjazd dojdzie do
    skutku, premierem prawdopodobnie zostanie wicepremier Elżbieta Bieńkowska
    lub szef MON Tomasz Siemoniak - wynika z informacji ,,Newsweeka". Pewne jest
    też, że partię przejęłaby Marszałek Sejmu Ewa Kopacz.

    Wszystko wskazuje na to, że Europejska Partia Ludowa, do której należy
    Platforma, po majowych wyborach obsadzi dwa stanowiska: szefa Komisji i
    przewodniczącego Rady Europejskiej zwanego prezydentem Unii. Wbrew
    dotychczasowym spekulacjom pierwsza z tych funkcji jest poza zasięgiem
    polskiego premiera. Główną barierą są języki. Szef Komisji powinien znać
    dwa: angielski na poziomie profesjonalnym oraz francuski. Angielskiego Tusk
    wciąż się uczy a francuskiego nie zna wcale.

    Inaczej wygląda kwestia prezydenta Unii. Tu wymagania dotyczące znajomości
    języków nie są aż tak rygorystyczne, a i wybór jest bardziej przewidywalny.
    Szefa Rady wyłania się w międzyrządowych konsultacjach, w których ostatnie
    słowo zazwyczaj należy do kanclerz Niemiec Angeli Merkel. - Jego wybór na
    przewodniczącego Rady jest jak najbardziej realny - mówi "Newsweekowi"
    Bogusław Sonik, europoseł Platformy.

    Jeśli Donald Tusk zostanie przewodniczącym Rady Europejskiej, do Polski
    wróci w 2019 roku w wieku 62 lat. Czy będzie wtedy walczyć o stanowisko
    prezydenta kraju?

    Jeden z naszych rozmówców w kierownictwie PO prognozuje: - Jeśli ten wyjazd
    dojdzie do skutku, Tusk będzie chciał przekazać władzę komuś, do kogo ma
    zaufanie. Komu? Proszę zajrzeć do statutu. Tam wszystko jest napisane czarno
    na białym.

    Artykuł 70 statutu Platformy rzeczywiście nie pozostawia wątpliwości: "W
    przypadku, gdy przewodniczący (...) zrezygnuje z funkcji lub z innego powodu
    nie może trwale działać, jego prawa i obowiązki wykonuje (...) pierwszy
    wiceprzewodniczący." Zgodnie z wolą Tuska pierwszą przewodniczącą od dwóch
    miesięcy jest Marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Jeśli Tusk wyemigruje, to ona
    przejmie partię. Będzie nią mogła kierować rok, dwa a nawet do końca
    kadencji, na którą wybrano Tuska.














    To do kanclerz Niemiec Angeli Merkel będzie należeć ostatnie słowo odnośnie
    tego, kto zostanie nowym przewodniczącym Rady Europejskiej
    Tobias Schwarz, Reuters

    To do kanclerz Niemiec Angeli Merkel będzie należeć ostatnie słowo odnośnie
    tego, kto zostanie nowym przewodniczącym Rady Europejskiej


    Równie oczywista wydaje się przyszłość rządu. Faworytką do przejęcia schedy
    po Tusku jest wicepremier Elżbieta Bieńkowska. Jej kandydatura jest
    naturalna z racji pełnionej przez nią funkcji i temperamentu: Bieńkowska nie
    uważa się za polityka. Nie jest nawet członkiem Platformy i na pewno nie
    stanowiłaby dla Tuska zagrożenia.

    Jeden ze współpracowników szefa rządu jednak zaznacza: - Donald ma jeszcze
    jednego cichego kandydata. To szef MON Tomasz Siemoniak. Kierownik zna go od
    wielu lat i ufa mu. Siemoniak zresztą już raz udowodnił swoją lojalność. Był
    bliskim współpracownikiem Schetyny, ale, gdy musiał wybrać, postawił na
    Tuska. Nieprzypadkowo Donald w grudniu wciągnął go do zarządu partii.

    Koszmarna wpadka Tuska. Gorsza niż ta Bieńkowskiej?

    Jak nieoficjalnie mówi się w Platformie, plany dotyczące wyjazdu lidera PO
    wybiegają znacznie dalej. Wyglądają one mniej więcej tak: jesienią Tusk
    obejmuje stanowisko prezydenta Unii i przeprowadza się do Brukseli. Wyłącza
    się z krajowej polityki i pozwala ludziom od siebie odpocząć. Do Polski
    wraca w grudniu 2019 roku z nowymi siłami. Polityczny kalendarz jest jakby
    ułożony pod niego: po powrocie z Brukseli zostaje mu sześć miesięcy do
    kolejnych wyborów prezydenckich. On sam odświeżony, jeszcze niestary - ma 62
    lata - i wciąż spragniony władzy. Na dodatek otacza go nimb polityka
    międzynarodowego, a o grzeszkach z czasów jego premierostwa już mało, kto
    pamięta. Jeden z rozmówców ,,Newsweeka" we władzach Platformy puszcza wodze
    wyobraźni: - Zakładając, że w przyszłym roku Bronisław Komorowski wygra
    drugą, czyli swoją ostatnią kadencję, Tusk po powrocie z Brukseli będzie
    miał otwartą drogę do prezydentury. Jeśli wygra, zapisze się w historii jako
    podwójny premier, prezydent Unii Europejskiej i być może podwójny prezydent
    kraju.

    Więcej o międzynarodowej układance, która może wynieść Donalda Tuska do
    Brukseli i o tym, jakie konsekwencje może to spowodować na polskiej scenie
    politycznej przeczytacie w tekście "Prezydent Tusk", który publikujemy w
    poniedziałkowym "Newsweeku". Cyfrowe wydania "Newsweeka" - dostępne już w
    niedzielę o 20:00.

    http://polska.newsweek.onet.pl/donald-tusk-rada-euro
    pejska-unia-europejska-platforma-obywatelska-rzad-tu
    ska-polityka-newsweek-pl,artykuly,280823,1.html

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: