> Nie zamierzam się sugerować poradami ekspertów z internetu.
> Chodzi mi bardziej o to, że te legendy gdzieś mają swój
> początek. Ciekawy jestem genezy tego typu poglądów. Na forum
> dowiedziałem się, że pochodzą one z mądrości zlotowych, gdy
> przy piwku siadają sobie motocykliści i opowiadają, jak po to
> zmianie oleju ich maszyny momentalnie odżywają. Na zloty nie
> jeżdżę więc nie wiem.

Ja w Golfie 1.6D przejeździłem 60kkm bez zmiany oleju i dolewek i
jeszcze facet co go kupował stwierdził że bierze z uwagi na
silnik bo pracuje jak zegareczek :) Troche inna charakterystyka
silnika i prędkości obrotowe ale czy zrobisz 6 czy 10 tys na
oleju raczej nic nie zmieni.

--

morghul