W dniu 2011-06-17 07:49, Seba pisze:
> Hej,
> przez niedopatrzenie (nie zamknąłem dokładnie kufra i kontrolka świecąca
> kilkadziesiąt godzin zrobiła swoje) rozładowałem dokumentnie mały
> akumulator w skuterze (aku ma kilkanaście Ah - standard motocyklowy).
> Podłączyłem go teraz do prostownika, ale coś widzę że nie zastartował z
> ładowaniem - pewnie ma za niskie napięcie (prostownik z serii
> 'bezobsługowych'). Jest jakaś szansa na uratowanie ustrojstwa?
> J.F. pamiętam, że Ty kiedyś uprawiałeś jakieś voodooo z akumulatorem -
> przypomnisz mi co mam zrobić, żeby wykorzystać szansę?
> Jestem w fabryce - jedyne co mam to akumulator, prostownik i narzędzie
> wielofunkcyjne ;)
>
>

Zobacz ile ma pojemności Ah.

Weź normalny prostownik, który ma możliwość regulacji prądu ładowania,
ustaw prąd ładowania na poziomie 1/10 pojemności akumulatora i ładuj
przez 12-13h.

Standardowy akumulator motocyklowy ma 7-9Ah a nie kilkanaście ;) Tak
więc prąd ładowania 700-900mA. Jak dorwiesz prostownik prostownik, który
ma możliwość także ustawienia napięcia ładowania ustaw 13,8V.

Ewentualnie jak nie znajdziesz takiego prostownika weź zwykły
najprostszy prostownik (byle nie miał z 20A prądu ładowania;)) i podłącz
go na jakieś 15min, później weź swój automatyczny i kontynuuj ładowanie.

Nagłe strzały dużym prądem i napięciem zabiją aku całkowicie.

Tak czy siak akumulator niedługo nada się na złom ale może do końca
sezonu pochodzi.

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis