>> "- Dlaczego wybrano najgrubsze słupki? Zabrano sporą część i tak już
>> wąskiego chodnika. Dwa dziecięce wózki już się nie wyminą. Czy ktoś w
>> ogóle pomyślał zanim je zainstalował? - opowiadają mieszkańcy
>> Wańkowicza."
>
> Fajnie opowiadają. Tylko że opowiadają to co pasuje autorowi tekstu. Jak
> na złość Tobie czasami pcham tam wózek z dzieciakiem. I wymijam tam inne
> wózki. Bez problemu się mieszczą. No - jak trafię na wózek z
> bliźniakami to trzeba pomanewrować. Za to w odróżnieniu od opowiadaczy
> wiem że takie ustawienie słupków wynikło z przebiegu kanału kanalizacji
> burzowej który jest umiejscowiony pod granicą jezdni i chodnika.

Ta widze, ze bez problemu:
http://www.haloursynow.pl/img/artykuly/mieszkancy-wa
nkowicza-slupki-zabraly-chodn_15883_3.jpg
ledwo, ledwo :)
A teraz przetnij wirtualnie ten chodnik wdluz slupkow tak jakby ich nie
bylo. Ale by byl placz mieszkancow ,ze za waski.
Coz, dobrze, ze tam nie mieszkam. Blisko mnie raza tylko te zardzewiale
slupki dokola pustego parkingu. Jak tamtedy przechodze to rzygac mi sie
chce, "wasze" kiedys tez tak beda wygladaly :)