-
31. Data: 2010-09-09 10:27:50
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Od: "Mathew Kosecki" <f...@g...SKASUJ-TO.pl>
Cavallino <c...@k...pl> napisał(a):
> http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,8352515,Fatal
na_seria_wypadkow.html
>
W zeszłe wakacje będąc na rolkach widziałem taką scenę, że nie wierzyłem
własnym oczom.. W DC na wylocie z tunelu Wisłostrady w stronę Gdańska jak
często suszyły sobie misie, bo miejsce zacne, 3 pasy równego asfaltu,
ograniczenie do 50 a i misia nie widać zza zakrętu i górki przy wyjeździe z
tunelu. No i odpoczywałem sobie niedaleko tych misiów bo już trochę się
wyrolkowalem i obserwowałem ich działania. Jak na złość nic. Strzela ze
starocia suszarki na kablu i nic. Irytacja rośnie.. W końcu jest. Co z tego że
na skrajnym lewym pasie. Miś rusza dziarsko przebierając nogami na środek
Wisłostrady strzelając z suszarki do delikwenta.. No ale za zakrętem tuż za
nieszczęśnikiem pojawia się drugi drogowy bandyta jadący pewnie z 70km/h
prawym pasem.. A miś na środku.. Sruuu ten z prawego pasa hamując z piskiem
napina kabel między bazą a suszarą i w końcu wyrywa ją z ręki zaskoczonego /a
jakże!/ pana policjanta. Niech się cieszy że uszedł z życiem.. Zatrzymał obu
kierowców i coś tam o mandatach wspominał ,ale ja i ludzie którzy to widzieli
na tyle głośno wspominali "że to się nadaje do prasy" i że będą świadczyć w
razie czego że "sprawcy" jaki i policja się rozjechali po pogawędce. Czym
można tłumaczyć takie zachowanie? Instynktem łowcy? Ech..
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
32. Data: 2010-09-09 10:34:44
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Od: WS <L...@c...pl>
On 9 Wrz, 10:27, "Mathew Kosecki" <f...@g...SKASUJ-TO.pl>
wrote:
>Czym można tłumaczyć takie zachowanie? Instynktem łowcy? Ech..
a takie? http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news/policj
ant-samobojca,1439783
?
WS
-
33. Data: 2010-09-09 10:37:03
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Thu, 09 Sep 2010 09:17:16 +0200, osobnik zwany Andrzej Lawa
wystukał:
> W dniu 09.09.2010 00:39, masti pisze:
>
>>> Hmmm, no jak na mój gust to to się nazywa niezachowanie odpowiedniej
>>> odległości od poprzedzającego pojazdu...
>>
>> jaka jest odpowiednia jak kolesiowi przed Tobą machają lizakiem na
>> pustej dordze a on wali w heble z całej siły?
>
> Odpowiednia jest taka, by bezpiecznie wyhamować.
>
zawsze zakładasz, że ten przed tobą stanie w miejscu?
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
34. Data: 2010-09-09 10:53:46
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-09-09 09:58, WS pisze:
> On 9 Wrz, 00:54, Excite<n...@n...pl> wrote:
>
>> Trochę dłuższa niż droga hamowania. Ale że u nas w sporej części
>> kierowcy odmóżdżeni to im taki odstęp po prostu w ich pustych główkach
>> nie mieści.
>
> Nikt tak nie jezdzi, bo:
>
> 1. Nikt nie zklada, ze poprzednik zatrzyma sie w miejscu na np. na
> drzewie ;) - Przy podobnych hamulach (drodze hamowania obu samochodow)
> wystarcza tyle, zeby w miejscu, gdzie poprzednik zaczyna hamowac miec
> predkosc nie wieksza niz on mial...
>
> 2. praktycznie nie da sie zachowac "duzego" odstepu, bo zaraz ktos
> tam wjedzie ;)
Jak może zatrzymać się samochód bez ostrego hamowania tak, że gościu
jadący bezpośrednio za nim tego nie zauważa. Jak ktoś nie ogarnia jazdy
z prędkością 100km/h na trzypasmowej drodze to lepiej jak kupi sobię
kierownice logitecha i dołączy do niejakiego cavallino, który tak samo
podróżuje po świecie jak jeździ samochodem. Czyli tylko w swojej wyobraźni.
A.
-
35. Data: 2010-09-09 10:56:59
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-09-09 10:37, masti pisze:
> Dnia pięknego Thu, 09 Sep 2010 09:17:16 +0200, osobnik zwany Andrzej Lawa
> wystukał:
>
>> W dniu 09.09.2010 00:39, masti pisze:
>>
>>>> Hmmm, no jak na mój gust to to się nazywa niezachowanie odpowiedniej
>>>> odległości od poprzedzającego pojazdu...
>>>
>>> jaka jest odpowiednia jak kolesiowi przed Tobą machają lizakiem na
>>> pustej dordze a on wali w heble z całej siły?
>>
>> Odpowiednia jest taka, by bezpiecznie wyhamować.
>>
> zawsze zakładasz, że ten przed tobą stanie w miejscu?
A ten mini stanął przed tymi motocyklami w miejscu?
A.
-
36. Data: 2010-09-09 10:59:16
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-09-09 10:26, Cavallino pisze:
> Użytkownik "Piotr Jurczak" <p...@p...pl> napisał w
> wiadomości news:
>
>>> Jestem dziwnie spokojny, że żaden pies za ten wypadek nie beknie.
>>> A powinno wielu, począwszy od pomysłodawcy tego miejsca do suszenia.
>>> Podejrzewam, że stanowisko miałby dość wysokie.
>>
>> Przeczytaj co napisałeś:
>>
>> >> > Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału
>>
>> Nie byłeś tam, nie wiesz jak to się stało, a wydajesz wyrok.
>
> No i?
> Jak widać miałem rację, więc o co chodzi?
> Psi syn jesteś, że ich bronisz w ten kretyński sposób?
Ale po czym widać, ze miałeś rację? Jedyne co napisałeś, to to że koleś
na motocyklu nie ogarniał tego co dzieje się przed nim. Gdzie tu wina
policji?
A.
-
37. Data: 2010-09-09 11:00:34
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Od: Piotr Jurczak <p...@p...pl>
W dniu 2010-09-09 10:26, Cavallino pisze:
> Użytkownik "Piotr Jurczak" <p...@p...pl> napisał w
> wiadomości news:
>
>>> Jestem dziwnie spokojny, że żaden pies za ten wypadek nie beknie.
>>> A powinno wielu, począwszy od pomysłodawcy tego miejsca do suszenia.
>>> Podejrzewam, że stanowisko miałby dość wysokie.
>>
>> Przeczytaj co napisałeś:
>>
>> >> > Jak znam życie to chodzi o łapanki z pasa rozdziału
>>
>> Nie byłeś tam, nie wiesz jak to się stało, a wydajesz wyrok.
>
> No i?
> Jak widać miałem rację, więc o co chodzi?
> Psi syn jesteś, że ich bronisz w ten kretyński sposób?
Nie przeczytałem komentarzy w notatce, teraz już wiem że jesteś wk* bo
ci pizza wystygła. Typowy pizzowóz to skuter, mogłeś się przecisnąć a
nie wyżalać na pms. Chcesz chusteczkę by otrzeć łzy ?
-
38. Data: 2010-09-09 11:03:30
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Od: "Arek (G)" <a...@b...pl>
W dniu 2010-09-09 09:52, Cavallino pisze:
[...]
>>> Dla niewtajemniczonych - to jest bezkolizyjna, droga krajowa, parę km
>>> dalej przechodząca w ekspresówkę, 3 pasy ruchu w każdą stronę,
>>> dozwolone 80, ale nikt tam poniżej 100 nie jeździ, chyba że wie że
>>> suszą.
>>
>> dlatego trzeba zachować prędkość i odległość do poprzedzającego
>> pojazdu taką, aby w razie jego gwałtownego hamowania, móc sie
>> bezpiecznie zatrzymać za nim
>
> Bla, bla, bla.
> Nie o tym mowa, jakbyś nie zauważył, więc daruj sobie banały.
> Na 99% każdy z kierowców przeżył już sytuację gdy się zagapił i zrobiło
> mu się gorąco podczas hamowania poprzednika, a co dopiero mówić o
> hamowaniu awaryjnym.
Piszesz o sytuacji, gdy ktoś się zagapił podpierdalając najszybszym
pasem nie zachowując bezpiecznego dla siebie odstępu, i chcesz
udowodnić, że winni są inni. Dość ciekawy masz sposób rozumowania.
> Zupełnie zbędnym w danym przypadku, tak jak całe to suszenie w tym miejscu.
Być może na tych 80 są tacy co przekraczają znacznie prędkość nawet dla
ekspresówki która jest 3km dalej:)
> Drugim są działania palantów z suszarkami.
> Nigdy więcej nie słyszałem o jakimkolwiek zdarzeniu w tym miejscu, a
> jeździmy nim minimum kilka razy dziennie.
Ach no tak ty nie słyszałeś więc masz pełną wiedzą o wszystkim co się
tam dzieje 24h/dobę. Jeszcze ciekawszy sposób rozumowania.
A.
-
39. Data: 2010-09-09 11:15:06
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Od: WS <L...@c...pl>
On 9 Wrz, 11:03, "Arek (G)" <a...@b...pl> wrote:
> Piszesz o sytuacji, gdy ktoś się zagapił podpierdalając najszybszym
> pasem nie zachowując bezpiecznego dla siebie odstępu, i chcesz
> udowodnić, że winni są inni. Dość ciekawy masz sposób rozumowania.
trudno powiedziec jak bylo...
pojawil sie tam nowy wpis, z ktorego jednak wynika, ze policja ma
spory udzial w tym wypadku (choc oczywiscie nie bez winy jest kierowca
tego samochodu, ktory nie popatrzyl w lusterko... )
:Dokładnie widziałem moment zatrzymywania mini moris'a przez policję
(godzina 19:45). Ściągali go z pasa środkowego na pobocze (musiał
wyhamować prawie do zera). W tym właśnie momencie motocyklista wbił
się w zatrzymany samochód. Moim skromnym zdaniem winę ponosi policja,
która jak zwykle ustawiła się w niewłaściwym miejscu (brak widoczności
na zatrzymanie - łuk pionowy obiektu przy dopuszczalnej V=80km/h).
Zakładając, że motocyklista jechał z prędkością w przedziale 80-100 km/
h nie był w stanie wyhamować przed zatrzymanym pojazdem. Mam nadzieję,
że poszkodowany motocyklista dojdzie do zdrowia i poszuka dobrego
prawnika :-). Z drugiej strony powinno się odgórnie ustalić zakaz
postoju policji z fotoradarem w miejscach niebezpiecznych takich jak
powierzchnie wyłączone z ruchu czy istniejące przewiązki w pasach
rozdziału! "
WS
-
40. Data: 2010-09-09 11:15:19
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Od: to <t...@a...xyz>
begin Robert_J
>> ...to ze policjant nie dokonał zatrzymania w sposób bezpieczny to
>> drugie.
>
> Kurde, następny :-). Pokaż mi gdzie w tym artykule jest zapis wskazujący
> na nieprawidłowy lub niebezpieczny sposób zatrzymania przez policję?
Ale co Ty chciałbyś tam przeczytać? Powpadali na siebie podczas
zatrzymania do kontroli, więc nie było to przeprowadzone bezpiecznie.
--
ignorance is bliss