W dniu 07.11.2023 o 18:45, Myjk pisze:
> Tue, 7 Nov 2023 12:09:39 +0100, Trybun
>
...
> Jak paręnaście lat temu wprowadzany był zakaz emisji freonów psujących
> ozon i przyczyniających się do efektu cieplarnianego to też twierdzono
> że to bez sensu i nic to nie zmieni (nawet teraz są idioci którzy twierdzą
> że nie warto tego robić, na przykład zmieniać aktualnie dopuszczonego R32
> na R290 który ma, wiadomo, nie jak wcześniej idący w tysiące, ale nadal 13x
> mniejszy współczynnik -- przypadkiem takim dzbanem jest akurat _Master_). A
> jednak po wprowadzeniu przepisów się zmieniło i dziura ozonowa się
> zmniejszyła a za 40 lat może się odbudować do stanu wyjściowego.

Ale z okazji freonów? Weź się nie wygłupiaj.

>
>>>> A co do CO2 to jego zawartość powodowana
>>>> przez człowieka jest marginalna.
>>> Oczywiście, wydobyliśmy setki miliardów kWh z ziemi i je spaliliśmy, ale
>>> zawartość jest marginalna. heh
>>
>> Tak, w porównaniu do oceanów,
>
> To jest tylko półprawda, bo o ile oceany faktycznie produkują CO2,
> to także go pochłaniają, więc ogólny bilans jest mniej więcej zrównoważony.

W bąbelkach?

>
>> niż kopciuchy na drogach.
>
> Przy czym kopciuchy na drogach to nie tylko CO2
> -- a większość zdaje się to ignorować.

Taka jest narracja madialna.

>...
> Tak realnie to pandemia pokazała, że wcale nie trzeba głupkowato jeździć do
> biur -- mamy już technologię która pozwala pracować znacznej części ludzi z
> domów, ograniczając nie tylko wydawanie pieniędzy i emisję na drogach przez
> pracownika, ale jednocześnie zmniejszając koszty utrzymania pracowników
> przez pracodawców -- tylko jakoś pracodawcy tego nie zauważyli i w
> większości nakazali wracać do biur.

Jeżdżenie do biura ma może średni sens biorąc jeśli w tym biurze głównie
siedzi się, ale jeśli wziąć pod uwagę, że dzięki dojazdowi trochę
ruszymy się to już sens ma. Fakt faktem, że to poruszanie też jest
wypaczone wykorzystywaniem samojezdnych wozideł, ale już zmiana
otoczenia ma sens gdy czynności wykonywane w ramach pracy są oderwane od
naturalnych potrzeb człowieka więc oddzielanie od tej pracy jest
właściwe. Ludziom to siedzenie w domach naprawdę szkodziło jak go nie
kompensowali czymś innym. Sensu nie ma tracenie czasu na te dojazdy i
stresowanie się nimi a przy okazji tych dojazdów zanieczyszczanie
otoczenia w którym żyjemy.

>
> Wg mnie stworzenie biurek rotacyjnych, gdzie każdego dnia ktoś w biurze ma
> dyżur ogarniajac rzeczy którze w biurze trzeba ogarnąć, papiery, etc. to
> był strzał w 10.

I openspace'ów .. dla plebsu.

> ...